Czy jednak, scenarzyści ( z pewnych oczywistych względów) omijać będą notorycznie ten temat?
Ciekawe pytanie. Pewnym problemem może być fakt, że serial jest kręcony w zgoła niezimowych miesiącach;)
Z drugiej strony fajnie by było jednak zwrócić uwagę na ten problem, bo w komiksie bohaterowie w więzieniu spędzali m.in. zimę
A gdy zima faktycznie przyjdzie, wtedy Rick, w kontekście do warzyw, powie grupie: "We do not sow".
Co najwyżej apoikalipsa ludzkiego gatunku.Niedżwiedzie,świstaki i inne futerkowe mają się zapewnie nie najgorzej.Podobnie jak cała matka natura ;) Co najwyżej wiewiórki mają trochę pod górkę,w strefie rażenia Daryla...
Swoją drogą,chętnie zobaczyłbym starcie w serialu niedźwiedzia Gryyzly z kilkoma szwędaczami ;)))
Może dlatego że Georgia graniczy bezpośrednio z Florydą i jest w strefie klimatu subtropikalnego?
W Georgii także występują mrozy i zima :)
"Atlanta leży w strefie wilgotnego klimatu subtropikalnego (klasyfikacja Köppena – Cfa), z gorącymi, wilgotnymi okresami letnimi i chłodnymi zimami..."
Wyraźnie chodzi mi o unikanie tematu zimy w serialu OGÓŁEM.
Poza tym przecież się przemieszczają. W piątym sezonie są w okolicach Waszyngtonu. Fakt, że z czasem tych przeskoków czasowych jest mniej, i czasami dwa odcinki dotyczą jednego dnia. Ale zdecydowanie jest problem z zimą. Tak jakby jej nie było. Można by rzec że warunki pogodowe mają cały czas wyjątkowo korzystne. Oczywiście rozumiem to. Trudno by było uzasadnic przeżycie grupy w warunkach zimowych. Szczególnie w tych podniszczonych t-shirtach