PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 177207
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Ewolucja głupoty

użytkownik usunięty

Krytyka krytyką - nuda nudą (4 seria jak na razie może być) ale mnie wręcz powala GŁUPOTA głównych bohaterów. Co sezon to samo.. Ów głupota wręcz ewoluuje z każdą serią.. Bohaterowie choć zaprawieni w bojach, to nic się nie uczą, a instynkt raczej jest im obcy..

Przykład: sezon 4 odcinek 3 - jadą po te leki na grypę furką. I co tam, że postapokaliptyczny krajobraz wszędzie wokół. Że wszędzie na drodze walają się od drobnych śrubek po odłamki wraków samochodów, po same wraki samochodów, i tysiące wszelakiego innego żelastwa oraz zombiaków mogących spowodować wypadek. Co tam - nasi bohaterowie w 4 tęgie głowy mkną jak strzała przed siebie. Zamiast jechać 40 km/h czy 20 m/h to raczej NIE. Kierowca Daryl nawet zapragnął posłuchać muzyki i tak zaczął kręcić gałką, że zapomniał o drobnym aspekcie, że warto popatrzeć przed siebie i >BUUUM<........ ręce łamać.

Przykładów mnożyć można wiele. Wchodzą do sklepu jak do delikatesów nocnych 24h (scena jak helikopter z zombiakami spadł z dachu do sklepu). Wszędzie zombie, ale co tam z reguły to raczej za bardzo nie patrolują otoczenia, wszyscy jak by jacyś naćpani.. Może oni uprawiają opium w tym więzieniu i wszyscy są na haju?? Tylko nie mogą pokazać - USA wiadomo :)

- Śpią w otwartych celach (po co?) przecież zawsze jakiś zombiak może wleźć w nocy i dobranoc.
- wychodzą do lasu (czy gdzie tam łażą) w pojedynkę (jak Rick co spotkał tą babkę co wpakowała sobie potem nóż w bebechy). Jak to możliwe by w takim zabójczym otoczeniu gdziekolwiek iść w pojedynkę, nawet na rzadką kupę - to tylko wie scenarzysta i reżyser..

Ten serial jest tak głupi, że to wręcz kwintesencja debilizmu. Ale człowiek ogląda bo zajarany klimatem apokalipsy, czytał trochę komiksu z tej serii, lubi ziombie i tak dalej ehhh

:/

hell

"tylko ze jak by oni tacy rozsadni byli to kurcze o czym byl by ten serial...."

No właśnie serial byłby o nich, tych rozsądnych, inteligentnych ludziach, którzy potrafią poradzić sobie w tym nowym świecie. Serial byłby ciekawy, zaskakujący, działby się w różnych miejscach, bohaterowie nie irytowali by widzów na każdym kroku. Tego właśnie oczekuje od Walking Dead. Ten serial ma cudowne intro z zajebistą muzyką a jak widzę co wyrabia się po jego zakończeniu to ręce opadają.

użytkownik usunięty
Jake_Boe

ze wszystkim się zgadzam oczywiście, ale z tym paliwem, to mogło by być różnie.. Więc prawie ze wszystkim :)

- Jak wiadomo cześć ludzi przeżyła. Więc na pewno korzystała by z paliwa, a towar ten stał by się złotem.

- Kiedy Rick budzi się w szpitalu, w pierwszym odcinku, widzimy (gdy wychodzi ze szpitala) pojazdy wojskowe na ulicach. Potem sprzęt i pojazdy wojskowe przewijają się jeszcze parę razy (nawet w III sezonie chyba w 2 odc. był helikopter wojskowy na dachu). Więc przez jakiś (przed zagładą zombie) była jakaś mobilizacja wojsk. Więc wydaje mi się, że wojsko przywłaszczało by każdą możliwą ilość paliwa na swoje cele. Oczyszczało by stacje benzynowe, cysterny ect.ect.

Wydaje mi się, że dostęp do paliwa jakiś tam by był, lecz był by na pewno ograniczony. Więc tym czołgiem to chyba jednak by się nie polatało :)


No tak tylko że paliwa jest bardzo bardzo dużo, a w tych wszystkich opuszczonych pojazdach wojskowych, cysternach, zwykłych samochodach musi być go dużo. Nawet jeśli w pierwszych dniach epidemii wszyscy zatankowali do pełna, wojsko przejęło cysterny z paliwem a epidemia co raz bardziej się rozprzestrzeniała to jedyne co się zmniejszało to ilość osób które mogą to paliwo zużyć.
Inaczej. Na początku apokalipsy rzeczywiście dostęp do paliwa może być bardzo kiepski z uwagi na to że wszyscy go potrzebują i składują jak wodę ale po kilku latach gdy ludzie przestają posiadać potrzeby inne niż chęć kąsania :) to paliwa dla tych którzy przetrwali jest pod dostatkiem. Trzeba tylko po to sięgnąć :)

ocenił(a) serial na 6
Jake_Boe

Widzę,panowie to eksperci od paliwa,ale chyba w innej rzeczywistości,po pierwsze,większość aut po drodze jest uszkodzona,więc prawdopodobnie mogą być też uszkodzone baki paliwa,więc paliwo paruje. Po drugie,paliwo przechowywane w złych warunkach się psuje,dostają się do niego zanieczyszczenia itd. Od razu odpowiem na kontrargument,że zawsze można zmieniać furę,otóż samochód jak długo stoi,jak tu kolega stwierdził lata,to się psuje. Podobno nawet jest jakieś powiedzenie mechaników w tym temacie. Więc to wcale ni jest takie proste. Na początku myślałem,że koledzy tutaj taki ironicznie,ale chyba jednak na poważnie :) Pozdrawiam i zanim zacznie głosić herezje to warto się czegoś dowiedzieć w temacie.

razzor91

"Pozdrawiam i zanim zacznie głosić herezje to warto się czegoś dowiedzieć w temacie."

Zupełnie się z tym zgadzam Panie kolego. Tylko rzeczywistość jest trochę inna niż ją sobie wyobrażasz. Samochody nie odpalają w tragicznych, beznadziejnych sytuacjach tylko na filmach. Jeśli 91 to Pana rocznik to wiedz że w zeszłym roku odpalałem Defendera który stał nieużywany dłużej niż Pan żyje, wystarczyło wymienić akumulator. Do tego wyjeździłem całe paliwo które było w baku przez tyle samo lat. Wszystko jest mitem i legendą do póki się samemu czegoś nie sprawdzi. Ja mam puszkę z ananasami z 2002 roku i nie mam zamiaru jej otworzyć do 2022. Myślę że ananasy będą ok. Pozdrawiam.


ocenił(a) serial na 6
Jake_Boe

Nie wiem za to jaki Pana rocznik,ale czytanie ze ZROZUMIENIEM jest trudne. Napisałem,że paliwo paruje z USZKODZONYCH baków. USZKODZONYCH! Co do akumulatora,rozumiem,że wymienił Pan akumulator na inny 22 letni? Bo oczywiście w świecie apokaliptycznym jest prąd,prostownik w każdym domu i akumulatory nówki sztuki na drzewach zamiast liści ;) Co do puszki a ananasem urzekła mnie ta historia,mam nadzieje,że odpiszę mi Pan w 2022r. czy miał Pan rozwolnienie i czy ananasy były dobre. A i co do zdania o samochodach,samochody w świecie rzeczywistym lubią też nie odpalać jak jest zimno,jak siądzie im rozrusznik,nie będzie paliwa czy padnie akumulator,a czasem zdarza się to niespodziewanie. Pozdrawiam i z góry smacznych ananasów za 9 lat ;)

razzor91


Elektryczność jest naturalnym zjawiskiem, ale dzięki temu, że nie wiem Pan jak ją wytworzyć to pozwoli Pan, że podczas zombie apokalipsy wezmę od Pana trochę paliwa - Panu i tak już się nie przyda.
A jeśli chodzi o wrażenia po ananasach to chętnie opiszę jakie były :)

ocenił(a) serial na 6
Jake_Boe

Widzę,że Pan jest istną alfą i omegą oraz świat apokalipsy nie stanowi dla Pana wyzwania. Oczywiście przeciętny obywatel USA też tak jest i w serialu też powinni być tacy bohaterowie pokazani,tylko ja jestem takim jakimś defektem społecznym,że nie wiem,że są agregaty,które zapewne również rosną na drzewach. Pozdrawiam i bez odbioru ;)

użytkownik usunięty
Jake_Boe

Odnośnie tego Defendera Twojego (fajna fura) to Amerykanie też kiedyś robili niezniszczalne fury. Tak do roku 2000. Przejechałem nimi tysiące kilometrów. A kiedyś miałem Tojkę w amerykańskiej wersji (Geo Prizm to się tam nazywało) też z 1991r i sama jeździła. Nawet jak oleju zapomniałem parę razy wlać, to nic się nie działo z silnikiem. Zero elektryki, bez klimy, nic w niej nie było. Paliła jak smok (3-biegowy automat) jeździła jak wóz z węglem, opony piszczały przy wchodzeniu w zakręt przy 40 km/h, ale dojechać mogłeś wszędzie. Odpaliła po kablu po 3/4 roku stania pod chmurką po zimie okrutnej. Plus zderzaki jak w czołgu - kiedyś nadział się na nie Polonez. Przywalił w tył - z Poldka nie zostało praktycznie nic z przodu, a w Tojce zbiła się tylko stopka.. Gorzej było jak miałem jedyną w życiu stłuczkę z mojej winy. Nie udało mi zmienić pasa, kobiecina w Matizie profilaktycznie zahamowała o 100m wcześniej niż potrzeba, no i zahaczyłem w prawy tył tego Matiza. Wychodzę u mnie nic (zbite światło lewe i kierunek) patrzę na tego Matiza a tam dramat. Nie ma lewego rogu auta (a raczej autka:)..

Coś czuję, że teraz 90% tych fur nowych pięknych z US. to by postało z rok czasu, i trzeba by wymieniać całą elektronikę i czort wi co jeszcze :)

użytkownik usunięty

tzn walnąłem w lewy bok tego Matiza a nie prawy :)

ocenił(a) serial na 4
razzor91

Mimo wszystko przy takiej ilości walających się po drodze porzuconych samochodów nie byłoby chyba większych problemów ze znalezieniem od czasu do czasu działającego, lub takiego bez dziury w baku... Skąd założenie, że w uszkodzonym aucie jest też prawdopodobnie uszkodzony bak? Ponadto nawet z uszkodzonego czy rozbitego auta można zawsze brać części zamienne, opony itp. Pewnie że nie każdy musi być mechanikiem, ale podstawowe rzeczy można próbować reperować samemu mając części, narzędzia i jako takie pojęcie o samochodach.
Przy takiej ilości fur jaką pomyka ludność w Juesej i dramatycznie kurczącej się populacji mogącej zrobić z tychże fur użytek rzeczywiście nie powinien to być wielki problem. Inna sprawa, że akurat w tym aspekcie bohaterowie sobie jednak jakoś radzą. Gorzej im idzie z innymi rzeczami.

Dwight_


Paliwo trzymane w zwykłej polipropylenowej beczce nie zanieczyści się samo przez dziesiątki lat, nie wspominając już o baku. A nawet jeśli, to Pan razzor91 może wozić na przyczepce 20 kartonów z filtrami paliwa i wymieniać na bieżąco :)

ocenił(a) serial na 6
Dwight_

Ja nie mówię,że tego paliwa nie byłoby wcale,ale też nie jest go jakiś totalny ogrom. Nie wyobrażam sobie,żeby gdzieś na jakimś odludzi któryś z bohaterów serialu beztrosko wymieniał oponę w aucie przy kilku zombi. Pomijam już fakt,że USA lewarek i podnośnik jest zły,tam przeciętny Smith woli jakieś zestawy naprawcze i inne pompki. Poza tym wymiana filtrów i innych pierdół wcale nie jest aż tak banalna,że każdy by sobie poradził. Mnóstwo ludzi w Polsce jeździ z takimi rzeczami do mechanika,a co dopiero w tak leniwym kraju jakim jest USA.

ocenił(a) serial na 7
razzor91

panowie jaki wersal:).....

ocenił(a) serial na 6
hell

Czasem trzeba z kulturą,a nie tylko od trolli i idiotów się wyzywać :) To nie budka z piwem,choć czasem jak przeglądam to forum,to budka z piwem wydaje się przyjęciem u królowej Elżbiety co najmniej :)

ocenił(a) serial na 7
razzor91

osobiscie uważam iz sprawa paliwa jest kontrowersyjna i każdy z tak elegancko wypowiadających sie Panów ma racje. Cieszmy się ze Amerykancy kochają benzynę i ich samochody nie jeżdżą na gaz .... bo to był by dopiero ubaw.

użytkownik usunięty
hell

"Cieszmy się ze Amerykancy kochają benzynę i ich samochody nie jeżdżą na gaz .... bo to był by dopiero ubaw."

ha ha ha dobre! ;))

użytkownik usunięty
razzor91

spokojnie wyluzuj :)

zresztą ja właśnie przychylam się ku tezie, że z tym paliwem nieszczęsnym, to wcale nie było by tak łatwo :) Niemniej dzięki za merytoryczną uwagę o zanieczyszczeniach i parowaniu ;)

ocenił(a) serial na 7

,,Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy" więc, reasumując gdyby ten serial nie miał w sobie : takich glupot, niedociagniec, ,,lania wody" , dłuzyzn i innych pierdół..to na forum były by 3 tematy i zero dyskusji...a tak to w TWD jak mawiał kalsyk ..,,Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Taka, proszę pana... Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje., I ten Rick przy tych pomidorach..,,proszę pana patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna proszę pana... To jest dłu... po prostu dłu... dłużyzna, proszę pana. Dłużyzna..
:););)

hell


Wcześniej wspominałeś o czym byłby ten serial gdyby wszyscy byli rozsądni i inteligentni, często pada stwierdzenie "w realnym świecie" albo "przeciętny Amerykanin", no właśnie. My żyjemy w tym realnym świecie, w którym jest miliony ludzi zafascynowanych apokalipsą zombie. Chcę obejrzeć serial w stylu Walking Dead ale z bohaterami którzy całe życie czekali na apokalipsę zombie.

ocenił(a) serial na 5
Jake_Boe

W świecie dostaw sukcesywnych, po każdym cyklonie brakuje paliwa. Przy apokalipsie zombie resztki paliwa były by tylko na autostradach w bakach samochodów. A autostrady opanowane przez zeki.

nawieczor


Brakuje bo taka jest polityka rządów i koncernów. W zombieświecie hierarchia władzy ulegnie gwałtownym zmianom w której jednostki nie posiadające etyki ówczesnego życia społecznego obdarzone rozsądkiem i inteligencją nowego świata będą nim rządzić sami dla siebie i będą mieli tyle paliwa ile będą chcieli.

Mam nadzieję że my ciągle mówimy o serialu jakim mógłby być Walking Dead a nim nie jest :)

ocenił(a) serial na 5
Jake_Boe

Nie zgodzę się z tym rozsądkiem jako jedną z głównych cech. Ja bym postawił na bezwzględność i socjopatię czyli wyraziste osobowości. ;)

nawieczor

Zgadzam się, tylko właśnie ten rozsądek w Nowym Świecie jest inny niż rozsądek w naszym, obecnym. W serialu mamy właśnie Gubernatora, który mimo posiadania cech socjopatycznych nie postępuje rozsądnie.

ocenił(a) serial na 5
Jake_Boe

Gdyby taki był Grubcio w serialu to moja ocena by wzrosła. Numer z atakiem czołgiem na więzienie to też majstersztyk. btw 3 sezony serialu to fabuła pierwszych 9 komiksów. Zapowiada się tasiemiec brazylijski.

nawieczor

Chciałbym żeby ten serial był Drogą (2009) z Patrickiem Batemanem z American Psycho oblany mocną dawką Larsa von Triera.

ocenił(a) serial na 5
Jake_Boe

Serialowy Grubcio stojący na czołgu bez oka i ręki wyglądałby groteskowo. Nawet mógłby być powodem do żartów, co rozwaliło by ten serial.

ocenił(a) serial na 7
nawieczor

I nawet nie przyjdzie im do głowy żeby pogonić tą hołotę siedzącą w więzieniu do zabezpieczania tej siatki dookoła więzienia

ocenił(a) serial na 5
personboss

To nie pierwszy raz jak producenci wartościują negatywnie Ricka i jego grupę. Musi im być to do czegoś potrzebne w scenariuszu. Grubcio przeszedł "metamorfozę" i jest spostrzegany pozytywnie.
Albo będzie spin off Grubcia albo zapowiada się rozwiązanie siłowe niekorzystne dla Ricka i jego grupy. Mamy mieć pewność pod koniec sezonu, że na to zasłużyli.
Może ten czołg przyjedzie pod więzienie?

ocenił(a) serial na 4
Jake_Boe

Tak z drugiej strony, niby nic, a jaką radochę mi sprawiło, jak zobaczyłem w "World War Z" (apropo - nie podobał mi się film) Brada Pitta, który sobie w okół ręki gazetę zawiązał.

Niby nic, a jak cieszy ;)

I tak, też kiedyś chciałbym zobaczyć film, który dzieje się na przykład 5 lat po apokalipsie zombie i ludzie pokazani tam, są rozgarnięci i inteligentni. ;)

ocenił(a) serial na 9

Mnie denerwuje, ze majac chmare zombie pod siatka, nie wytluka ich wszystkich. I ciekawi mnie, bo czasem sa ujecia jak je wlasnie zabijaja, ale nie pokazuja jak usuwaja ich ciala spod siatki. Zawsze pod siatka sa jakies zombie, ale NIGdY nie widzialam cial zombiakow lezazych pod ta siatka. poza tym. Widza ze ogrodzenie juz nie wytrzymuje, to lapia sie za kilkugodzinna robote ciecia drzewa i ustawiania pali podtrzymujacych siatke, zamiast wytluc zombiaki ( z 50 ich bylo max) F*ck(hahah cenzura filmweba) logic :)))

użytkownik usunięty
onciaq

no tak, ale tam jest taka akcje z tymi zombiakami, że one są jakby linią buforową odgraniczającą więzienie od reszty zombiaków. Taka sytuacja ma miejsce, od kiedy Michonne prowadziła te dwa zombiaki bez rąk i szczęk na łańcuchu. Było coś tam w stylu, że jak inne zombie wyczuwają inne zombie, to nie atakują tak ochoczo.. Tyle, że przy czy wokół więzienia może zebrać się z czasem horda (której to w serialu jeszcze nie było) tzn była w ostatnim obcinku ale na sekundę.. W komiksie horda zombie była tak ogromna, że nie było widać jej końca aż po horyzont :) i wszyscy mają przekichane :)

ocenił(a) serial na 4

Okej, strefa buforowa, ale jednocześnie zombie reagują na ruch, czyli zdechlaki spacerujące pod siatką przyciągają uwagę innych zdechlaków. Poza tym przecież przez tą siatkę widać wszystko co się dzieje po drugiej stronie jak na dłoni, więc łażąc po podwórku na otwartym terenie sprawiają, że truposze nigdy nie pójdą po prostu dalej, tylko będą się nieustannie gromadzić wokół więzienia. Dlatego przychylam się do licznych głosów zdziwionych tym, że siedząc w tym więzieniu ileś tam czasu nie pomyśleli o tym, żeby zbudować sobie ogrodzenie, które a) lepiej chroniłoby ich w razie naporu większego stada i b) nie zachęcałoby zombiaków do gromadzenia się w pobliżu. W takim Woodbury nie mieli problemu dobijających się do drzwi hord, bo po prostu zombie ich nie widziały.

użytkownik usunięty
Dwight_

niestety - wszystko wskazuje na to, że mistyczny płot wokół więzienia zakończył swój umęczony żywot. Oby było tylko teraz z czego się nabijać :D

ocenił(a) serial na 10

Mnie osobiście drażni, że bohaterowie w serialu, pomimo apokalipsy trwającej już ok. 2 lata, nadal zachowują się jakby błądzili we mgle i w ogóle nie uczą się na własnych doświadczeniach. Swoje przeżyli, widzieli różne rozwiązania i wydaje się, że całkowicie o nich pozapominali. Jest to jednak lekka przesada. Chociażby siedząc w takim więzieniu już sporo czasu, mogli pomyśleć o jakimś wzmocnieniu ogrodzenia: postawić palisadę jak murzyn w mieście, pokopać jakąś fosę na zombie czy wykorzystać pomysł Michonne z zombie bez rąk i żuchw... Ciekawe co bohaterowie robią w wolnym czasie, bo na pewno nie myślą :P

użytkownik usunięty
kfcboy

dobre pytanie co robią w wolnym czasie :) Ciekawe czy playstation 3 mają xD

ocenił(a) serial na 8

Aż się specjalnie zalogowałem. Wszyscy macie rację wyliczając takie czy inne błędy tego serialu, który, cholera, chyba po raz czwarty przestaję oglądać, przede wszystkim ze względu na popier....oną, dosłownie i w przenośni postaci gubernatora.

Piszecie, słusznie piętnując wady tej produkcji, tylko co z tego? Ten serial będzie trwał i nawet jeżeli "twórcy" zażyczą sobie, aby kolejne sezony były powtórką poprzedniego, TWD i tak będzie trwał. Im durniejszy, tym lepiej, nie rozumiecie tego? W swojej masie społeczeństwo amerykańskie to stado baranów, które reaguje alergią na wszystko co jest choćby w minimalnym stopniu nietuzinkowe, niebanalne itd.

Gdyby "The Walking Dead" zaczął dryfować w stronę oryginalności, nieprzewidywalności zachować bohaterów, ręczę wam, że padł by po 2 sezonie, bo widzowie nie rozumieli by o co chodzi. Może zapala się jakieś światełko w tunelu, bo gdzieś tam czytałem, że oglądalność zaczyna lekko spadać, ale to by była naprawdę cudowna rzecz, żeby te gnojki - odpowiedzialni za spłaszczanie bohaterów i wszelkie inne idiotyzmy, zrozumieli, że może jednak idą złą drogą i że może warto ten serial jakoś urealnić. Ale pewnie tak nie będzie. Będzie sezon 4, 5, 6, 7, 8, 9, podobnie jak z Dexterem i za każdym razem będzie to coraz większa równia pochyła aż skończy się tylko dlatego, że sami twórcy będą już mieli tego serialu dosyć.

Niby jest ambitniejsza liga amerykańskich seriali i bardzo dobrze, że jest. "The Breaking Bad", "Gra o tron" , ale jednak chciałoby się, żeby "The Walking Dead" było naprawdę widowiskiem na poziomie, tak jak był zapowiadany, Tymczasem robi się z tego dosłownie TELENOWELA w świecie zombie, głównie przez tego nieszczęsnego Gubcia.

ocenił(a) serial na 8
Nick_filmweb

Zapomniałem z rzeczy wielkich wymienić jeszcze Spartacusa. Bogu dzięki, że istnieje taka perła jak chociażby "Bogowie Areny".

ocenił(a) serial na 8
Nick_filmweb

Zgadzam się w całej rozciągłości. Przeczytałem większość komiksów TWD (później już wieje nudą) pierwszą z książek o gubernatorze i autor ewidentnie nie chciał żeby to była świat oparty tylko i wyłącznie na zombie, opisuje szczegółowo relacje między bohaterami ich odczucia, walkę z samym sobą itp. Ale w żadnym momencie nie miałem wrażenia że jest to telenowela. W serialu, po pierwszym sezonie było nieźle, chociaż i tak końcowe epizody już były nie rewelacyjne, a potem sezon 2... Tu już telenowela 100%, zombie po 1 na odcinek, najważniejszy wątek to kto jest ojcem dziecka Lori i smażenie jajecznicy. Po tym sezonie miałem już dość, ale później znajomi mnie namówili, mówili dobry sezon 3... obejrzałem i znów przekonałem się do TWD. Sporo ciekawych wątków, sporo zombie i walki o przetrwanie. Już nawet ten wątek choroby z 4 sezonu był znośny, ale 2 ostatnie odcinki to po prostu zapychacze, które kompletnie nic nie wniosły, gadka szmatka i na koniec 5 minut szturmu na więzienie. Niestety do tak genialnie zrealizowanych seriali jak np. Gra o Tron to TWD w chwili obecnej nie ma startu.

użytkownik usunięty
Shadow_4

kurcze powiem tak: już dawno się tak nie zgadzałem na filmwebie jak z Tobą :)