Dlaczego kolejny odcinek będzie dopiero w lutym? Co to ma być przerwa zimowa dla aktorów?
Boże...
http://www.filmweb.pl/serial/Walking+Dead%2C+The-2010-547035/discussion/Ostatni+ epizod+I+cz%C4%99%C5%9Bci+3+sezonu+po+nowym+roku,2072488
http://www.filmweb.pl/serial/Walking+Dead%2C+The-2010-547035/discussion/przerwa, 2076395
No i jest jeszcze kilka tematów o tym. Ile można?!
Hershel i Merle jadą na zlot "wyrabiaczy i konsumentów" bibmbru. Oby wrócili cali.
po walce z Michone można by rzec, że "przejrzał na oczy" i postanowił zostać pacyfistą :)
Harshelowi pasowałaby proteza w stylu tej laski z ,,Planet terror" :D Zombie mogłby się schować.
Widziałem film . Jeden Hershel i po zombie .
Merlowi taką jak miał Robocop . Lepszej fotki nie znalazłem
h ttp://ww w.ionlywatch18s.c om/wp-content/uploads/2 011/06/robocop3 c.png
hahaha... Merle z taką protezą to byłoby coś:D
On i Hershel w takich protezach byliby nie do zatrzymania;)
To dorzucimy im jeszcze Beth do kompletu, Carl się ucieszy. Bo co z biedaczką. Przecież do Korei nie poleci, a z Hershelem i Merlem wiadomo, że nie pojedzie ;D.
A tak już na serio to Rick przyjeżdża do Polski sam. Na miesiąc do Tortugi i na miesiąc do mnie. A Carla i Judith całkiem przypadkowo zostawi w samolocie...
Merle też się podobno do Ciebie wybiera, tak że radzę zgromadzić spory zapas gorzały...
Mam sąsiada, który ma zawsze spore zapasy gorzały. Myślę, że się dogadają ;D. Tylko żeby budynek wytrzymał Jego wizytę, bo sąsiadom już współczuję.
Wiesz Ricki potrzebuje odetchnąć od ziomów z planu i raczej nie będzie chciał się spotykać z Darylem. Wczoraj mi tak mówił jak gadałam z nim przez skype.
Nie ma problemu. Więcej czasu dla Nas będą mieli. Z resztą tak czy siak musimy mieć Merle'a na oku. Wiesz jaki On jest. A jak popije, to już w ogóle.
No właśnie a jeszcze na zlocie pewnie pozna nowoczesne metody pędzenia bimbru i znając jego zapewne będzie chciał je wypróbować. O mamo wtedy to będzie..
No właśnie. Jeszcze Niech Hershela przytarga z sobą, to mogę zapomnieć o romantycznych uniesieniach z Darylem ;). Cieszcie się, że Rick nie ma takiego brata.
Dzieci pójdą spać i będzie ok. Ewentualnie zostawi je z Beth. Carl będzie posłuszny jak Beth mu karze. A Merle'a przecież niczym nie uspokoisz jak bimbru zbraknie. Przecież bestia rozgromi cały blok. Jeszcze ta nożo-ręka.....brak słów.
No jak go chłopaki z dzielni dopadną, to strach pomyśleć co Merle tam będzie u Ciebie wywijał. Lepiej go nie wypuszczaj z mieszkania.
Btw, taka rączka może się przydać, np. kanapki masłem posmaruje, konserwę otworzy itp.
W sumie powinnam się domyśleć, że z jednym Dixonem dostaję drugiego w pakiecie od czasu do czasu. Trzeba będzie mu zajęcia szukać cały czas żeby Mu głupoty po głowie nie chodziły. Z tymi warzywami, to dobry pomysł. I jeszcze Hershel na dokładkę. Będą musieli spać razem.
No Tomb raz tu już pisał, Daryl = Merle gratis ;]
Oni jak są razem to jest nieustająca libacja i darcie ryja, tak że lepiej ich trzymaj z dala od siebie i miej oko na Hershela, bo ani się obejrzysz to, dziadek urządzi sobie u ciebie bimbrownie, wiem coś o tym.
Czyli jednym słowem zamiast miłych chwil z Darylem czeka mnie pilnowanie braci (w szczególności starszego) i pilnowanie mieszkania żeby nie stało się bimbrownią. Czyli Hershel już ma wprawę w tych sprawach?
"Tych" spraw, to Hershel już nie pamięta, ale jeśli chodzi o picie to chyba każdą substancję już na sobie przetestował.
Merle'a pilnuj, bo spuścisz go na chwilę z oka, to Ci narobi takiego gnoju w domu, że przez miesiąc będziesz musiała sprzątać i jeszcze Ci powynosi parę drobiazgów żeby mieć na gorzałę...
Hhahahha pewnie nie pamięta. Oby tak zostało.
Może dam jakieś ogłoszenie i jakaś spragniona kobieta Go sobie przygarnie na parę dni. Choć pewnie po paru godzinach by Go "zwróciła". Ja lepiej zacznę robić zapasy alkoholowe. Jak będzie zamroczony cały czas, to może nie będzie tak źle.
Aha tylko uważaj żeby Hershel nie przytachał z sobą swojego shotguna, bo wiesz zacznie się popisywać swoimi czitami na unlimited ammo i dopiero będzie..
No u mnie jak był ostatnio poczęstowałam go piwkiem. Jak wypił jedno chciał następne w końcu mi się skończyły. To zaczął się awanturować i wymachiwać tym kikutem swoim. Awanturzył się konkretnie. Musiałam dzwonić po cops...
U nas ostatnio władował się do piwnicy i spał tam 2 dni, po czym zaczął drzeć do mnie japę że chcę piwo, a jak mu powiedziałam że nie jestem jego służąco to wziął sobie sam, tyle że przy okazji opróżnił całą lodówkę, urwał drzwi od kibla i zeżarł ulubione płatki Ricka, tak że ten jak to zobaczył to o mało nie wbił Merlowi w łeb tasaka...
Dobrze, że Rick jest taki waleczny i go ustawił. Jego trzeba trzymać jak psa na smyczy bo inaczej zrobi rozpierduchę .Wiesz co taki stary cap a taki głupi no ja nie wiem..
U mnie jeszcze wypalił dziurę w dywanie jak zaliczył zgona..
Hahhahahha. Daryl Go będzie próbował uspokajać, ale ten znając życie będzie prawił morały, że młodszy nie będzie Go uspokajać itp. i jeszcze gorzej się zrobi. Może do piwnicy jak Tortuga Go wpakuje. Ja już naprawdę nie wiem, co z tym starym capem zrobić.
Lepiej nie, bo zamarznie i później będzie mieć dziada na sumieniu, a po co jej to, tym bardziej że pogrzeb to nie są tanie rzeczy...
No, a jeszcze jak lekarstw nie zażyje to już w ogóle, taki z niego fighter że łohohoho...
Dziurę mówisz? Haha cały Merle. No on nigdy rozumem nie grzeszył, ledwo 3 klasę podstawówki skończył. Ja nie wiem jak Daryl z nim wytrzymuję na jednym kwadracie...i jeszcze na domiar złego podobno zaczyna rozpijać Tyreese'a. Jak się jego stara o tym dowie to będzie po nim.