Która z nich wg was jest najbardziej sexy - od najbardziej do najmniej? =>
U mnie:
1. Michone
2. Andrea
3. Meggie
4. Beth
Z tym że bardziej oceniam "to coś" niż samo piękno, bo tu wygrała by właśnie Meg.
Bo to albo się widzi, albo pozostaje ślepym. :))
Urocze spojrzenia drapieżnej bestii, od której zarazem bija ta skryta "dobroć":
http://images.wikia.com/walkingdead/images/0/0e/Michonne_Say_The_Word_3.jpg
http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20121203225160/walkingdead/images/6/62/Mic honneTSK.JPG
oraz zwierzęcy magnetyzm:
http://www.geeksofdoom.com/GoD/img/2012/03/2012-03-19-walkingdeadmichonne.jpg
http://splashpage.mtv.com//wp-content/uploads/splash/2012/11/michonne_twd.jpg
jak narazie to ma dosc tepy wyraz twarzy, zawsze chodzi jakas zmarszczona,robi ciagle grozne miny na sile i dziwnie sie zachowuje.
Ale za to kiedy zrobi jedną, dwie "dobrotliwe" miny. Widać to po oczach, jest naprawdę sweet. Nie jest to typ pięknej kobiety.
Coś jak Javier Bardem, czy Vincent Cassel dla płci przeciwnej (małżonkom Penolope Cruze i Monici Belluci do tzw. pięknych chłopców też daaaaleko), a jednak dla części z nich są dla niesamowicie pociągający:
Maggie! Moim zdaniem, wobec pozostałej trójki zdecydowanie nie można użyć stwierdzenia "seksowna". Ugh.
Trzymajcie bo pozagryzam. Jeśli one nie są seksowne, to albo ktoś tutaj nie dorósł do dojrzałych kobiet, albo nie dostrzega tego Jako kobieta.
Klik, klik:
http://3.bp.blogspot.com/-Lb5BqgrpKEU/T2fJg3cI5MI/AAAAAAAABNA/_CQhj_LCB6Y/s1600/ laurie_holden_02.jpg
http://i31.photobucket.com/albums/c378/Somewhatdamaged_/LaurieHolden.jpg
Zresztą nie bez znaczenia jest fakt że Laurie Holden ma już 42 lata i jest wieku matek nie małej części użytkowników tego forum. Po takim typie urody widać że jeszcze 8 lat temu przebijała młode siksy jak Meggie.
Tak trudno Ci przyjąć do wiadomości że ktoś może mieć inne zdanie? Mnie nie kręcą kobiety +40 i tym samym Holden mnie nie grzeje, co nie znaczy że uważam ją za brzydką.
Tak trudno Ci przyjąć do wiadomości że ktoś może mieć inne zdanie? Mnie nie kręcą kobiety +40 i tym samym Holden mnie nie grzeje, tym bardziej że szału nie robi. Ma taką pyzatą buzie, przypomina mi laskę z którą chodziłam do klasy, zupełnie nie mój typ... co do reszty to Beth ma zbyt dzieciący wygląd, a Michonne ma tylko fajną figurę, bo jeśli chodzi o twarz to nie bardzo. Tak jak już kiedyś pisałam, wyglądem przypomina mi Harolda Perrineau. Jedynie Maggie z tej czwórki rzeczywiście mnie kręci.
A więc kręcą Cię także kobiety? W takim razie przepraszam. Założyłem ten temat kierując go głównie do facetów, a byłem przekonany że oceniasz Je z perspektywy heteroseksualnej kobiety - czyli kiedy dość ciężko o obiektywizm. Zwłaszcza kiedy charakter danej osoby może nam to dodatkowo utrudnić. (szczególnie Andrea w 3-cim sezonie)
Nie zrozumiałaś mnie Tortugo, nie mam nic przeciwko zdaniom innych, ale nawet przedstawiając swoją opinię z czysto subiektywnej strony, powinniśmy umieć oceniać coś/kogoś także obiektywnie.
Najlepszy przykład to moja ocena dla tego serialu. Wystawiona ocena to 10/10. Natomiast jest jest ona sztucznie zawyżona ze względu na”
a) moją miłość do tematyki apokaliptycznych oraz zombie
b) faktem swego rodzaju innowacyjności. (nie znam innych „realistycznych” seriali o zombie)
c) stadami debili wystawiających oceny rzędu 1-2/10
A zatem, zdobywając się na wyżyny obiektywizmu mógłbym wystawić TWD ogólnie 7-7.5/10. Nie upieram się zatem nad stwierdzeniem że jest to jakiś wybitny serial.
Ja czysto subiektywnie wyżej od Maggie oceniłem Michone oraz blondi. Natomiast czysto obiektywnie 1 miejsce przyznaje właśnie Maggie, która obok Sashy jest naprawdę najpiękniejsza.
Wybaczie że podobny, obiektywny system oceniania spodziewałem się po was.
Ps Bycie lesbijką, tudzież osobą biseksualną także nie czyni nikogo bardziej wiarygodnym w swoich tezach. Bo Ciebie np. mogą kręcić młode zgrabne dziewczyny, a’la Maggie. A innych dojrzałe, starsze od nich samych kobiety jak własnie Andrea/ Michone. Tak samo jak osoby bi/homoseksualne preferują mniej lub bardziej męskich/ żeńskich, dominujących lub uległych partnerów.
Ja nie powiedziałam że Andrea jest brzydka. Jedynie, tylko stwierdziłam że MNIE, osobiście się nie podoba.
" z perspektywy heteroseksualnej kobiety - czyli kiedy dość ciężko o obiektywizm." - o masakra, poważnie?
Śmiertelnie poważnie. Sprawdzone z autopsji, choćby pod każdym onetowym artykułem w dziale "komentarze".
Litości. Kto jak kto, ale kobiety (kobiety, a nie zakompleksione nastki) potrafią ocenić urodę innej kobiety obiektywnie, w przeciwieństwie do wielu mężczyzn. No ale, skoro Ty czerpiesz wiedze i doświadczenia życiowe z komentarzy na onecie...
??? Na Onecie nie piszą jacyś tam kosmici, a zwyczajni członkowie naszego społeczeństwa. Jeśli nie Onet to jakikolwiek inn/inne serwisy informacyjne/ witryny sieciowe itp., wreszcie samo społeczeństwa z "reala". Takie są fakty. Trudniej jest być obiektywnym wypowiadając się o urodzie kogoś z kim nigdy nie poszlibyśmy do łóżka (jako osoby heteroseksualne)
Poza tym większość mężczyzn to typowi wzrokowcy. Na temat Natalii Siwiec, czy innej Dody znajdziesz o wiele więcej krytycznych komentarzy ze strony heteroseksualnych kobiet, niż mężczyzn. Szczególnie kiedy ich charakter nie koniecznie leży zarówno dla faceta jak i kobiety.
Różnica często polega na tym że przeciętny facet może chętnie pójść do łóżka z kobietą, której nie cierpi, jeśli jest choć atrakcyjna.
Kobieta niekoniecznie, a już na pewno znacznie rzadziej.
Pomyśl więc na jaką krytykę może się więc zdobyć w stosunku do przedstawicielki własnej płci, jeśli dodatkowo wk...ia ją jej charakter i image.
Na Onecie to chyba jakieś zakompleksione frustratki piszą, ot co.
Dziwi cię mniej negatywnych komentarzy na temat tych dwóch pań ze strony mężczyzn? Kobieta może być głupia, czy denerwująca, ale jak jest ładna to wszystko okej. Ba! Nawet jak z twarzy brzydka to jak to się ładnie śmieją "papierową torebkę na twarz i jedziesz".
Kobietę o ile nie męczą jakieś kompleksy i nie jest zazdrosna to lepiej oceni drugą.
Natalia czy Doda to akurat dobre dupy są. Tyle, że po poprawkach. Ta pierwsza zrobiła sobie krzywdę tymi ustami, wygląda kretyńsko. Plus obie gadają głupoty niesamowite.
Czytałam parę razy komentarze na Onecie, nie wiem kto je piszę i w sumie to nawet nie chcę wiedzieć. W każdym razie przeważają tam różnej maści trolle, napinacze, frustraci czy jakieś inne "czarlsy" (patrz oszołomy z problemami i kompleksami) To na pewno nie jest rzetelne źródło jakiejkolwiek wiedzy. No chyba jedynie jako przykład wad anonimowości i powszechności internetu.
Doda brzydka nie jest, ale to taki plastic-fatnastic z przesadnie wielkimi dojami. No ale co kto lubi. Tamtej drugiej pani nie znaju.
To najwyraźniej nie dorosłam do dojrzałych kobiet i nie dostrzegam tego jako kobieta.
Przede wszystkim, zauważ, że rozmawiamy o Laurie w roli ANDREI, dlatego nie bardzo rozumiem, jaki jest sens wstawiania powyższych odnośników do jakichś zdjęć. Może mnie oświecisz, huh? I co z tego, że ma czterdzieści dwa lata? Mam "oceniać" jej seksapil przychylniej ze względu na wiek? Nie sądzę. Dlatego zupełnie nie widzę nawiązania w Twojej wypowiedzi.
Aha, MAggie, nie Meggie... Nauczcie się wreszcie pisać poprawnie imiona postaci, bo z tymi swoimi Merylami, Herszelami i Derylami rozkładacie na łopatki.
Może zacznijmy od tego, że nie kobietom przypisane jest oceniać wygląd innych kobiet, gdyż ciężko tu o obiektywizm :D Niemniej jednak opinię może wyrazić każdy i nie powiem, ale dość "interesujące" jest Wasze zdanie :)
O obiektywizm ciężko również w wypadku mężczyzn, bo każdy samiec ocenia kobietę według swoich własnych upodobań, czyli automatycznie robi się subiektywnie. Ja - tak jak i Wy, drodzy panowie, mogę ocenić inną kobietę i tak, jak to podkreśliłam w swojej pierwszej wypowiedzi: wszystko jest moim indywidualnym zdaniem. I wcale to nie jest podejście pt. "uuuu, zazdroszczę jej urody, zatem poczęstuję ją hejtem". Nie twierdzę, że Andrea jest brzydka, bo nie jest. W moim odczuciu po prostu nie jest sexy i tyle x).
Czy ocena drugiej osoby jest czysto subiektywna? No nie powiedziałbym. To wszystko zależy od punktu widzenia. Jeżeli ktoś patrzy na danego człowieka jedynie w kwestii fizycznej, a na dodatek mając przy tym jeden wyznacznik to owszem, ciężko o obiektywizm, jednakże można znaleźć grom mężczyzn, którzy krytykując dany aspekt urody, potrafią dostrzec zaletę w innym. No weźmy np taką Danai. Z twarzy nie za bardzo, ale moim zdanie figurę to ma nieziemską i to uważam za jej główny atut. Można subiektywnie podejść do sprawy? :D
Oj Tomb. Z jednej strony się z Tobą zgadzam, z drugiej niekoniecznie. Mówisz o wyznaczniku, powołując tym samym na przykład ciało Danai (które rzeczywiście jest nieziemskie), lecz nie każdy z tym się zgodzi. A czemu? A temu, że być może dla takiej osoby, to Danai biodra będzie miała zbyt liche albo piersi zbyt małe i tak dalej, i tak dalej. Najzwyczajniej w świecie nie ma szans, żeby każdemu dogodzić. Każdy tam ma inny wyznacznik piękna, no nie? I w tym wszystkim ten obiektywizm się traci, ale to tylko moje zdanie :D.
W takim razie zmuszony zem zwrócic honor. Byłem przeświadczony że jesteś mężczyzna i to wieku 17-25. Przynajmniej taka grupa nastolatków i mężczyzn najczęściej posiada avatat młodszego Dixona.
Mea Culpa.
A teraz meritum:
„Przede wszystkim, zauważ, że rozmawiamy o Laurie w roli ANDREI, dlatego nie bardzo rozumiem, jaki jest sens wstawiania powyższych odnośników do jakichś zdjęć. Może mnie oświecisz, huh?
Huh? Jeszcze mógłbym zrozumieć gdybym zdecydował się na zamieszczenie tutaj fotografii sprzed 10 i więcej lat, w kreacji z rudymi włosami i z piegowatą twarzą itp. ale te 2 wyż. przedstawione zdjęcia. Otóż oświecę; doskonale leżą dla fikcyjnej postaci z serialu. Tak właśnie mogła by wyglądać zadbana Andrea np. po tygodniu pobytu w Woodbery. Rzecz jasna po zabiegach depilacji, makijażem i wyprostowanymi, ułożonymi włosami.
„I co z tego, że ma czterdzieści dwa lata? Mam "oceniać" jej seksapil przychylniej ze względu na wiek? Nie sądzę. Dlatego zupełnie nie widzę nawiązania w Twojej wypowiedzi.”
Jak już wspominałem, błędnie wziąłem Cię za heteroseksualnego mężczyznę, tudzież chłopaka. Dla wielu z takich osób kobieta mogła by właściwie umierać po trzydziestce. Khe khe.
Ps Zapomniałaś o Riku, Karol, Dejlu, Szejnie, Patrisi i Dżimie. ;]
Gadanie, kolego. Powołujesz się na stwierdzenie, że "tak właśnie mogłaby wyglądać... bla bla bla". Dla mnie to nadal nie ma sensu, bo to tylko gdybanie na temat "co by było, gdyby". Po takich zabiegach każda z żeńskich postaci TWD byłaby piękna (choć niekoniecznie seksowna, nie mylić pojęć), olśniewająca i ogólnie w klimatach "och-ach". Tak czy siak, mogę iść najzwyczajniej w świecie na łatwiznę i stwierdzić, że Laurie najzwyczajniej w świecie nie jest w moim typie. Dojrzała, niebrzydka, ale dla mnie nadal nie jest seksowna. O tyle ile jej ciało jest naprawdę nieziemskie (scena z Gubciem w łóżku), to twarz nie bardzo i cały czar seksapilu znika.
Swoją drogą, dlaczego Lori nie została umieszczona w tym rankingu? :c
No tak, zapomniałam o Szejnie, etc. Wybacz mi, mój błąd :c.
Sytuacja hipotetyczna, przed nami jeszcze być może i ponad 5 kolejnych sezonów TWD - a już na pewno druga połowa 3-ciego), czy jeśli w czasie ich emisji pojawi się choć jedna retrospekcja sprzed wybuchu epidemii/ tuż po niej przedstawiająca Andreę, zadbaną tak jak na tych fotach, staną się one wg Ciebie bardziej stosowne?
Cóż może i mam zaniżone loty. Może wynika to z faktu iż niestety są duuużo mniej atrakcyjne kobiety przy których twarz naszej blondi jawi się niczym Afrodyty, ale naprawdę uważam że sformułowania w stylu "Ugh" są nie na miejscu, choćby ze względu na świadomość jaką popularnością może cieszyć się ów osoba.
To "Ugh" rozumiem np. w przypadku Carol, która przecież ma ponad 50 wiosen, więc żadne szminki i inne depilacje i tak nie wiele jej pomogą, bym miał się przy niej podniecić. (Może jeszcze 8-10 lat temu...)
Ale nie w przypadku aktorki grającej jedną z głównych ról w 3-cim sezonie komercyjnie dochodowego serialu. (Aktorki o typie urody "Ugh" nigdy nie mają szans na tak wysokie miejsca. Sad but true.)
Widzisz mnie np. pociągają przede wszystkim kobiety, natomiast nigdy nie użył bym określenia "Ble', Czy "Ugh" w stosunku do faceta, który wygląda dla mnie niemal szpetnie, a zdaje sobie sprawę że mimo wszystko niesamowicie działa na niektóre - i co ważne atrakcyjne kobiety. Np. Vincent Cassel, mąż samej M. Bulluci. Z twarzy wygląda dla mnie niemal jak szczur, ale po samym jego spojrzeniu widać że "gęba" zamiast twarzy nie przeszkadza mu mieć to "Cos".
Stąd moja groźba pozagryzania, oraz przede wszystkim wzięcie Cię za bardzo młodego mężczyznę. (avatar + dotychczasowe dośw. z innych forów na temat TWD)
"w przypadku Carol, która przecież ma ponad 50 wiosen"
Słucham, przepraszam, że co?
Och. Widzę, że nie potrafisz zrozumieć, do czego zmierzam. Podam może inny przykład, bo ciężko mi być przekonywującą, rozprawiając się na temat aktorki, która nawet na salonach mniej jakoś nie zachwyca. Pozwolisz, że skupię się na Sarah Wayne Callies, która moim zdaniem naprawdę jest seksowna (skoro bawimy się w dodawanie linków, to proszę bardzo: http://images.wikia.com/walkingdead/images/b/bb/Sarah_Callies_Or_Sarah_Wayne_Cal lies-0025.jpg Taka piękna, że brałabym, ahah). No, ale grając Lori... No rany, to już nawet przez gardło nie przejdzie mi słowo "seksowna", w życiu. Rozumiesz, o co mi chodzi? Moim zdaniem, nie można mieszać tych dwóch środowisk, bo to po prostu nie ma sensu ;-;. To są dwie, całkiem inne osoby. I to samo tyczy się Andrei i Laurie. Ale skoro takie "mieszanie" uważasz za stosowne, to "róbta co chceta", chłosty wymierzać nie będę.
Ja nie rozumiem, o co Ci konkretnie chodzi. "Ugh" to "ugh", żadne tam "o fuj, jaka ona obleśna!!!oneoneone", dlatego nie pojmuję, dlaczego mowa tu o jakiejś niestosowności.
I czekaj, co? "Choćby ze względu na świadomość jaką popularnością może cieszyć się ów osoba"? Z całym szacunkiem... Mądrze piszesz, szacunkiem Cię darzę, ale... to najgłupszy argument, jaki mi dane było przeczytać w ostatnim czasie, geez. Przepraszam, że co? Co ma popularność do tego wszystkiego? Do seksapilu?
Po pierwsze, pisząc "ugh" wobec Andrei (jak i Michonne i Beth zresztą), kierowałam się swoim upodobaniem do pań. Mnie ona po prostu nie kręci i finito. Zatem podania przykładu Twojego heteroseksualnego podejścia do panów nietrafne.
Po drugie, owszem, są faceci (jak i kobiety) nietrakcyjni, wręcz szpetni, ale mający w sobie to coś. Moim zdaniem, Laurie tego nie ma.
Trzy, zrozum, że to moja SUBIEKTYWNA opinia. Tyle ode mnie, dziękuję-dobranoc.
A gdzie Carol? Skoro jest Michonne to chyba Carol też pasuje? Jeżeli chodzi o wygląd to tak:
1. Maggie
2. Beth
3. Andrea
4. Carol
5. Michonne
Jeżeli chodzi o charakter to:
1. Carol
2. Michonne
3. Maggie
4. Beth
5. Andrea.....
Ogólnie rzecz biorąc:
1.Maggie-ma piękne ciało i lubię jej głos, po prostu
2.Andrea-za charakterek z pierwszych dwóch sezonów,
3.Michonne-podoba mi się jak..chodzi o.O i ma prześliczny tyłek
4.Beth-najmniej kobieca wiadomo, ze względu na wiek, ale bardzo ładna dziewczyna
Ja osobiście pójdę kryteriami użytkownika Damx123. Trafnie zauważył, iż Carol też powinniśmy wziąć pod uwagę, nie wspominając jeszcze o Sashy, która wprawdzie jest po jednym odcinku, ale pokazała znacznie więcej niż bohater w okół którego było tyle szumu, czyli Tyreese.
Wygląd:
1. ex aequo na pierwszym miejscu Maggie i Andrea
2. nowy nabytek czyli Sasha
3. Michonne
4. Carol
5. Beth
Charakter
1. ponownie ex aequo Maggie i Andrea
2. Carol
3. Sasha
4. Beth
5. na samym końcu Michonne (jak zacznie mówić, to ranking się zmieni)
Zaskoczyłeś mnie :) Tym, że Andrea ma u Ciebie pierwsze miejsce...jeżeli chodzi o charakter.
Lubiłem Ją w sezonie 1 oraz 2. Teraz jest strasznie naiwna..rozumiem, że chciała mieć "dom". Być bezpieczna..ale Ona zawszę sypia z psychopatami. Najpierw Shane ,teraz Gubernator. Poza tym nie budzi już zaufania...jak dawniej.
Beth jest taka o ..słodka, niewinna dziewczynka. Nic nie wnosi oprócz bycia miłą.
Michonne jest trochę..nie chcę nikogo urazić. Jak zwierze. Nie wiadomo co Jej siedzi w głowie. I co zamierza.
Chociaż za to Ją lubię. Maggie jest fajna, ale jak dla mnie jest trochę nijaka..nie umiem określić Jej charakteru. Ciężko stwierdzić jaka Ona jest.
Carol jest dla mnie najbardziej znośna, chociaż w 1 sezonie mnie wkurzała. Ale jakoś wyrobiła się, i nie wyobrażam sobie serialu bez Niej. Ma dobry wpływ na Daryla.
Ale oczywiście o gustach się nie dyskutuje :)
Po raz kolejny pytam się, w czym przejawia się naiwność Andrei? W tym, że znalazła sobie dom, chciała się ustatkować itd? A może w tym, że nie węszyła niczym Michonne po kontach? To, że związała się z Gubernatorem również nie świadczy o jej naiwności. On chciała jedynie zaznać bliskości drugiej osoby, przestać ciągle być alienowaną jak to było za czasów farmy czy pobytu z MIchonne. Sama zresztą stwierdziła, że i Michonne nie wie nic. Zaraz jeszcze wytłumaczę dlaczego nasza blondynka nie przejawia cechy jaką jest naiwność. Andrea przybywszy to Woodbury nie latała po mieście z wyrazem twarzy "O Boże!! Ja chcę tutaj być!". Wypytała się kogo trzeba, popatrzyła tu i ówdzie, zobaczyła prawie 100 osobową społeczność, wpatrzoną w Gubernatora jak w obrazek. Sam Gubernator odznaczał się niewyobrażalną charyzmą i siłą przebicia. Potrafił sobie zjednać wszystkich w około. Nikt nie wyrażał się o nim w sposób negatywny. Skoro Andrea nie miała żadnego źródła i powodu by podważać autorytet Gubernatora, to dlaczego miała mu nie zaufać? Poza tym od razu osiągnęła coś czego nikomu innemu się nie udało, a mianowicie zbliżyła się do tego gościa, który wszystkich trzymał na odległość. On sam zresztą okazywał jej uczucie. W ocenie sytuacji Andrei i jej postępowania musimy na bok odłożyć naszą wiedzę odnośnie Blake'a. To co wiemy my, jest poza zasięgiem Andrei. No ale dobra, możesz teraz przytoczyć przykład z Michonne. Dobra, wszystko pięknie, ładnie, ale czy Mich dała And jakieś solidne podstawy? Czy kiedykolwiek wspomniała o tajemniczym notesiku, zaryglowanych drzwiach w apartamencie Gubernatora, dziurach po kulach w wozach żołnierskich? Czy kiedy ponownie wróciła do Woodbury powiedziała jaki miała w tym cel? Czy wyjawiła, iż Gubernator wysłał za nią pościg, by ją zgładzić? Czy powiedziała o przetrzymywaniu Glena i Maggie, czy powiedziała kto w ogóle zaatakował miasto? Nie!! Do odcinka "Made to Suffer" Andrea nie miała żadnych podstaw by poddawać Woodbury ocenie. Dopiero teraz kiedy na jaw wyszła kwestia Penny, akwariów, Daryla, grupy zacznie się rozmyślanie nad tym i owym. Sama Andrea zostanie postawiona w najcięższej sytuacji, gdyż będzie rozdarta pomiędzy dwoma światami, przy czym zacznie narażać swoje życie, nie tylko przez zwiększoną możliwość ataku zombie (patrz nocne wypady do wiezienia), ale również z tego względu, iż zacznie wzbudzać podejrzenia samego Gubernatora.
Co do Beth to na dzień dzisiejszy masz rację, jednakże coś się może w sytuacji Beth zmienić. A nóż wyjdzie na przód, może coś wykombinują między nią i Carlem? Nic nie wiadomo. Tutaj twórcy mają pole do popisu. Ja osobiście uważam, iż jest to postać z potencjałem.
Wielka, tajemnicza Michonne. Jak dla mnie to ona stoi w miejscu, choć były małe przebłyski. Oby się coś ruszyło w jej kwestii.
Maggie i nijaka? Oj tutaj się zgodzić nie mogę. Pomiędzy jej odsłonami między sezonem drugim, a trzecim zaszła przeogromna zmiana na przeogromny plus. Kobieta świadoma swojej wartości, silna, rezolutna, otwarta, chętna do walki, czująca odpowiedzialność za grupę. Chce zapewnić jej rację bytu więc sama pcha się na największe akcje. Jako jedna z niewielu posiada ogromne umiejętności w walce bronią białą. Jest silna zarówno fizycznie jak i psychicznie co pokazała w odcinku "When the Dead come Knocking".
Co do Carol, to ona budziła we mnie mieszane uczucia. W pierwszym sezonie było mi jej szczerze żal. Podczas drugiego sezonu balansowała na granicy nienawiści/podziwu, a to przez to, że raz była szarą myszą, raz świadomą swoich zalet kobietą, która potrafi postawić na swoim i wyrazić sprzeciw. W trzecim sezonie na całe szczęście już się ustawiła, trafiają na listę bohaterek, którym szczerze kibicuję. Również nie wyobrażam sobie przyszłych sezonów bez niej. Wprowadza taką pozytywną atmosferę swoją osobą.
Masz racje, ale mimo wszystko Andrea straciła w moich oczach. Obawiam się tego, że nadal będzie po stronie Gubernatora.
Po prostu uwierzyła w ten świat, wierzyła ..że to Jej dom. Że znalazła swoje miejsce. Ale teraz się rozczaruje i to bardzo.
Ciekawy jestem co z tym zrobi. Mam nadzieje, że opamięta się.
Co do Beth, mimo to...że nic nie wnosi to jest potrzebna. I nawet byłoby mi Jej szkoda. Bo Ona nikomu nie zawiniła, nic złego nie zrobiła. Jest taka neutralna.Nie wkurza po prostu.
Co do Maggie to fakt, jest teraz odważna, i świetnie walczy. Ale ciężko określić mi Jej charakter.
Każda inna bohaterka jakoś się wyróżnia, a Ona jest odważna, otwarta, silna ..tak jak napisałeś. Ale takich bohaterek jest wiele. W końcu każda jest odważna, i jakoś sobie radzi. Dla mnie Ona nie wyróżnia się niczym szczególnym.
Nawet Lori się wyróżniała...chociaż niczym dobrym :) Ale jednak wyróżniała.
Ja tak to widzę. Oczywiście to moje zdanie :)
Andrea opamiętała się już w odcinku "Made to Suffer" gdy zobaczyła Daryla na arenie i gdy usłyszała wyrok nałożony na Merla. Oczywiście nadal będzie funkcjonować w Woodbury, ale stanowić to będzie jedynie element gry pozorów. Mówiąc prościej zacznie działać dla dobra grupy, z tego względu iż obudzi się w niej poczucie lojalności wobec Ricka i reszty. Jakby nie patrzeć jest to jej jedyna rodzina. Z jednej strony będzie informować Grimesa o poczynaniach Gubernatora, a co najważniejsze zapewne podejmie kroki spowolnienia tychże działań. Poza tym Andrei zacznie się nie podoba wizja Woodbury jako swoistego arsenału i punktu zbrojeniowego, a to na pewno nastąpi zważywszy na atak Ricka. Zresztą po zapowiedzi można wywnioskować iż Gubernatorowi zacznie się osuwać grunt spod nóg, zważywszy na to, iż ludzie będą chcieli opuścić miasto.
No właśnie. Krytycy Andrei są jeszcze bardziej ślepi niż ona.
Wycinamy zabicie porucznika, jego odziału, zlecenie zabójstwa Michonne.
Co nam wychodzi? Całkiem sympatyczny i przystojny facet, który dba o swoich mieszkańców i płaczę nad zabitą córeczką-zombie, oraz jak sam mówi oswaja się ze światem (zawartość akwariów)
Po takiej bujdzie, jak i wcześniejszym obrazie nawet głowy w akwariach ujdą.
Nie skreślałbym Andrei, przynajmniej dopóki nie zobaczymy jej reakcji na spotkanie braci z końca ostatniego epizodu.
Dokładnie. Gubernator w pierwszej połowie trzeciego sezonu prowadził, jakby to ująć, dwa życia. Jedno w Woodbury, gdzie w stosunku do każdego odznaczał się charyzmą i dobrocią, drugie poza miastem, z tymże, nikt w mieście nie miał o nim pojęcia. Tak jak mówisz, gdyby powycinać wszystkie te elementy o których wspomniałeś, a które są dostępne jedynie dla wiedzy widzów, a nie bohaterów, mamy obraz typowego faceta z "przedmieści" a'la przedstawiciel handlowy. Do tej pory między tymi dwiema płaszczyznami była nieprzekraczalna granica, niestety na wskutek ostatnich wydarzeń, ta granica zanikła doprowadzając do swoistego zmieszania się rzeczonych postaw, dając na obraz pełnego socjopaty i to właśnie w tym momencie Andrea ma wszelkie podstawy do węszenia, szukania, podważania. Nie na początku wątku, nie w środku, a właśnie teraz.
Fakt zapomniałem o Sashy. Jest sexy jak diabli. No ale Carol to przeciez lesba :D No i to imię: Karol. ^^
A więc:
1. Sasha
2. Michone
3. Andrea
4. Meggie
5. Beth
Axel tak powiedział, nikt poza nim :)
Sasha jest w serialu od raptem jednego odcinka i nie rozumiem czemu w rankingu nie ma Lori! Zasługuje na uwzględnienie, mimo, że będzie zapewne u każdego na ostatniej pozycji..
No to przecież wiem, że Axel zajechał z tym tekstem, ale przecież nie można go brać na poważnie. Co do Lori to na ostatniej pozycji by nie była (przynajmniej u mnie), jednakże załóżmy, że ranking dotyczy żyjących bohaterek, stąd jej nieobecność.