Niektórzy mówią, że Carl, inni, że Rick. Ale nikt mnie tak jeszcze nigdy, w całym moim serialowo-
filmowym życiu nie wkurzył jak Andrea. Już na początku coś było nie tak. Teraz, jak widze tylko jej
twarz to mnie **** strzela.
Ona jest tak niesamowicie...nudna, głupia, nieinteligentna...! Aghh.
Najgorsze jest to, że sam nie wiem, czy to aktorka tak genialnie zagrała głupią postać, czy też po
prostu sama odtwórczyni roli jest niezbyt rozgarnięta. Mam nadzieję, że to pierwsze.
Aczkolwiek chyba to jest geniusz aktorki. W "X-files" zagrała całkiem dobrze, więc nie sądzę, by tutaj aż tak się zmieniła :)
Oczywiście masz rację, w moim rankingu Andrea jest na pierwszym miejscu w kategorii bohaterów do zjedzenia, potem długo, długo nic i Lori z Carol z 2 sezonu (bo w 3 nastąpiła wyraźna poprawa u tych 2 bohaterek).
Nie sądzę, żeby to był geniusz aktorki, bo w Silent Hill też zagrała suaaabo, z dokładnie tą samą miną co w TWD, chociaż przyznaję, że wyglądała zajebiście w mundurze i z krótkimi włosami :D
A mnie też denerwuje Andrea ... w pierwszym i drugim sezonie mnie wkurzała chociaż zobaczyłam ze pod koniec drugiego sezonu się zmieniła ale chyba się pomyliłam . A co do Carla .... to nie lubiłam go w pierwszym i drugim sezonie ale teraz widać jak się zmienił na lepsze. Za to nie wiem co myśleć o Axelu na razie ma u mnie wielkiego minusa Ci co oglądali ostatnie odcinki to wiedzą o co chodzi:)
2x08 zachowanie RIcka, i we wczesniejszych jak zabijal ludzi. Moim zdanie staje się drugim Szejnem
W takim świecie nie da się uniknąć zabijania. Różnica jest taka że Rick posuwa się do czegoś takiego w ostateczności i żeby chronić rodzinę oraz grupę, a Shane? Randalla załatwił, bo był częścią jego planu zabicia Ricka, Otisa załatwił, bo...właściwie to nie wiem po co, skoro byli dosłownie tuż przy samochodzie. Poza tym, umówmy się że gość który wręcz obsesyjnie pożąda żonę innego gościa i chcę zając jego miejsce męża i tatusia (jej ile już takich motywów w filmach było?), nie bardzo ma po kolei w głowie.
I żeby nie było - nie robię z Ricka świętego, ale on a Shane to dwie różne bajki.
Gdyby chciał tak bardzo to by go zabił wcześniej. Jednak tego nie zrobił, otisa wiadomo dlaczego zabił. Randall był groźny, a że rick to cip** ka i nie mógł sam tego zrobić, chociaż grupa zdecydowała.
tortuga odczep sie od Szejna bo wpadniemy z ekipa do Cb i ci szeryfek z lizaczkiem nie pomoże :D
no no już Merle chce namiary na ciebie mowi ze dupsko ci przetrzepie rozgrzanym kikutem więc lepiej bądź grzeczna bo będziemy polować nie tylko na wiewiórki..
No przypuszczam, po tym jak opróżnił piwnice z bimbru Hershela, przekimał się ze 2 dni, a później jak gdyby nigdy nic sobie poszedł...
Do Daryla i Ciebie nic nie mam, ale ten prosiak Merle...jeszcze za nim wyszedł to zaczął drzeć japę żebym mu podała piwo, a jak spotkał się z odmową, to nie dość że wziął sobie to piwo, to jeszcze do tego opróżnił całą lodówkę, zeżarł ulubione płatki Ricka (mało brakowało, a w stronę Merle'a by poleciał tasak) to jeszcze do tego drażnił Philipka, który jeszcze nie doszedł do siebie, po ostatnich awanturach Andreii...
i za to kocham tego prostaka :P:P Rick niech lepiej zajmie sie swoim lizaczkiem i przyłoży go do oka Philipkowi chociaż na coś sie przyda ten nasz dzielny szeryfek :P a co do mnie to ja tu tylko sprzatam..
Philipka lepiej nie dotykać, bo jest bardzo nerwowy.
To jak tylko sprzątasz, to przyjdź do nas ogarnąć bajzel po swoim przyjacielu :D
to ja podziekuje niestety Shane za duzo chleje i co chwile bajzel robi po pijaku do tego Merle sie dokleja no i co chwile coś trzeba ogarniac. a Daryl na polowaniu na jaskółki...
No to Ci współczuje. W takim męskim gronie, ktoś musi robić za kobietę-gosposie. Przykro mi że padło akurat na Ciebie. Shit happens, jak to mawia Rick.
Daryl u nas ostatnio był i mówił że już nie może z wami wytrzymać.
No nie wiem, bo wręcz błagał o to żeby mógł u nas kimać. Powiedział że może nawet spać na podłodze, byle by nie wracać do tej chlewni którą zrobiliście z jego domu.
Twój "Old pal" Merle Cię pocieszy. Ja tylko powtarzam to co powiedział Daryl. A jak tam się u was Hershel sprawuje?
jak mnie Merle bedzie pocieszac to nie wstane przez tydz.. Daryl za duzo zielska pali i chyba zaczał brać pigułki Merla na "rzezączke" stad byl na ostrej fazie.. a Hershel wporzadku w piwnicy bimber pedzi na zime, calkiem mądry pomysl ;)
Nie i raczej mnie do niego nie ciągnie, po przeczytaniu komentarzy osób które to oglądały...
Ja 2 razy widziałem , polecam, nie wiem czy nie jest lepszy od walking dead. Na pewno mroczniejszy, bardziej realistyczny, straszne zombie, klaustrofobiczna atmosfera, realizm no i laseczki:). 10/10 i zakończenie masakryczne:)
Mroczniejszy? Pytam się gdzie? Przez cały film było u mnie jedno wielkie "WTF". Bardziej realistyczny? A no tak. Przecież SPOILER wyrwanie ofierze głowy wraz z całym kręgosłupem jest takie realistyczne. Do tego dołączmy sobie darcie podczas gdy ciało było rozrywane mimo tego, że jak powszechnie wiadomo przy takim bólu człowiek traci przytomność bądź od razu umiera. Straszniejsze zombie? Po raz kolejny pytanie gdzie? Twórcom brakło najwidoczniej na charakteryzację. Ciągle miałem wrażenie, że oglądam sprinterów po dopalaczach, a nie trupy. Klaustrofobiczna atmosfera? Nie przesadzajmy. Akcja tak naprawdę koncentruje się w dwóch, może trzech pomieszczeniach, plus do tego kilka ujęć na zewnątrz.. Jak widać, obraz nędzy i rozpaczy, nieprawdaż? Dodajmy sobie do tego koszmarne aktorstwo, sztywnych, irytujących, miałkich, sztampowych bohaterów, przygłupawego antagonistę, oraz marne dialogi. Na plus jedynie wspomniane przez Ciebie zakończenie, aczkolwiek do odkrywczych raczej nie należy. Reszta leży i kwiczy. Naprawdę po tym filmie, mam ogromny uraz do brytyjskich twórców. Po bardzo dobrym "28 dni później", myślałem o nich jako o ekspertach wręcz, w budowaniu klimatu, bohaterów itd. Niestety przeliczyłem się. "Dead Set" to jeden z gorszych produkcji jakie przyszło mi oglądać. Zastanawiam się, gdzie oni ulokowali wszelkie fundusze, które otrzymali do produkcji tego "dzieła".
Obejrzałam ten serial po rekomendacji kolegi cytuję ,,Obejrzyj sobie. Tak żałosny, że aż śmieszny." Miał rację w 100% :) Jednak jesli masz czas to obejrzyj sobie, wtedy dopiero będzie ogromny kontrast między tym ścierwem a TWD : D
To nie znaczy że musi jak maniak każdego zabijać i wymachiwać lufą przed nosem. Ale jakie to ma znaczenie...ważne że jest serial i gra, i z tego się cieszmy:)
ten film jest niedoceniony, mimo kilku niedoróbek to czołówka w klimatach "Zombie".
pełnometrażowki też sa dobre Noc zywych trupów, Zombie 2 pozeracze mięsa, Powrót żywych trupów m.in.
czego wy chcecie od tego Ricka??w 2 sezonie zle bo był ci*a teraz zle bo psychopata na jego miejscu 90% ludzi by nie wytrzymało i popełniło by samobójstwo to on decyduje to na niego wszystko spada musi przyjmować cała krytyke a pochwał jak na lekarstwo musial zabic najlepszego przyjaciela zgineła mu żona ale sie nie poddał nadal walczy o to zeby grupa przetrwał wszystko dla niej robi więc sie od niego odpier**** bo w 3 sezonie wymiata
Ona zaczęła Cię irytować dopiero teraz czy od początku? Bo ja generalnie zastanawiam się jak można nie lubić Andrei z pierwszego sezonu i drugiej połowy drugiego (w pierwszej połowie też była dobra, ale nie aż tak). To była jedna z najlepszych postaci. Ba, jedna z najkonkretniejszych postaci. To, co z nią zrobili jest nie tylko okropne, ale również pozbawione realizmu.
Może dobrze, że teraz jest taka naiwna. Dostanie niezłego kopa na przyszłość i nauczy się, żeby nie ufać nikomu nawet takiemu, który sprawia pozory dobrego. A Michonne tyle razy dawała jej do zrozumienia, że z Gubernatorem jest coś nie tak. Mam nadzieję, że teraz 10 razy pomyśli zanim nie posłucha.
Lori... Carla jeszcze przeboleje.... ale Lori najbardziej działała mi na nerwy! momentami myślałam, że rozniosę wszystko wokoło!
Lori była najgorsza i lepiej się ogląda serial bez niej. Na drugim miejscu Carl, co tu dużo pisać, dzieciak nie potrafi grać. Andrea...hm trochę wkurzająca ale coraz bardziej się do niej przekonuję. Gra dobrze tylko ta mimika...taką dziwną minę robi, czy się uśmiecha, czy jest przerażona zawsze tak samo :)
Wiele osób uważa że Carl jest najbardziej denerwującą postacią . Osobiście myślę że rzeczywiście BYŁ nią ale już w 3 sezonie zupełnie się zmienił - dojrzał. W pierwszym sezonie to był zwykły dzieciak. W drugim stał się tak krańcowo irytujący. Przez niego zginął Dale. A teraz ? zupełna zmiana, nawet go polubiłam ! A Andrea ??? no cóż może trochę tępa ,ale sądzę że jak przyjdzie co do czego będzie lojalna i stanie po stronie swojej dawnej grupy.