Wkurza mnie już to, że robią z tego WIELKIE HALO. Przecież ani gubernator ani Merle jej nie zgwałcił, tylko kazał się rozebrać i stanął od tyłu. LUDZIE, PRZECIEŻ DOOKOŁA WAS TRWA APOKALIPSA ZOMBIE, A TY GŁUPIA DZIEWCZYNO ROBISZ WIELKIE HALO, ŻE POKAZAŁAŚ CYCKI? W dodatku tylko po to, aby ratować Glena. To jest tak głupi wątek, że już to wkurza! Gdyby ją rzeczywicie zgwałcono, to wtedy mogłaby to przeżywać. W ogóle serial jest zbyt ugrzeczniony pod tym względem. Niby krew, niby zombie, niby brutalność, a gwałtu nie? Bo dzieci oglądają? No proszę ja was...
Z tego co wiem jedyny który robi problemy o niby-gwałt to Glenn, swoją drogą coraz to głupiej postępujący.
Czy Ty jesteś poważny? Ona robi wielkie halo o to, że Glenn zamiast się nią zajmować, to chciał się mścić. Mi się przynajmniej tak wydaje. Trochę współczucia.
A może Glenn myśli, że ona celowo nie mówi mu prawdy?W sensie chce mu tego oszczędzić. Różni są ludzie i różne mają rozkminki na te same rzeczy...