Jak to jest że Shane ciągał Ricka po polach, lasach i łąkach a wylądowali kilkaset metrów od domu gdzie na spacerek wybrał się dzieciak?
No i ta cała chmara trupów nagle w okolicy. Autobusami się zwieźli :) ? Daryl z żółtym hasają po lesie i natknęli się tylko na tego jeńca. Z reguły przypałętał się jakiś jeden z drugim ale nagle cała armia wędruje wokół domu?
I czy Shane czasem nie za szybko się przeistoczył? Andrea (w pierwszym sezonie) czuwała przy ciele siostry chyba całą noc i odstrzeliła zombie dopiero nad ranem po respawnie ;)
Zadowala mnie jednak fakt jakiegoś kolejnego wielkiego dymu bo farma zaczęła nudzić. A jak zobaczyłem synalka który pogonił w las przed zombie we wcześniejszym odcinku to prawie dostałem zawału że zacznie się kolejne szukanie szczyla w krzakach :o)
Było pokazane jak dzieciak obserwuje przez okno okolice lasu,więc pewnie zobaczył tam ojca i Shane więc wybrał się do nich... ;] Właśnie mnie także irytuje fakt,że Shane i młody więzień tak szybko zamienili się w zombie ;) Nie wiem dlaczego... Jedno mi przychodzi tylko na myśl... Wspomniałeś o siostrze Andrei co jest dobrym przykładem... Bo dziewczyna całą noc leżała sztywna i rankiem zaczęła się zamieniać... A może w serialu Ci co zostają ugryzieni przemieniają się dużo wolniej a Ci co zostaną zabici przez człowieka-przechodzą szybką przemianę...To dla mnie chyba najbardziej wytłumaczalne zjawisko bądź głupie,gdyż ugryzienie przez zainfekowanego zombiaka musi szybciej działać na przeistoczenie się... Dziwne ;]
Kurcze z tego co pamiętam to doktorek Janner pod koniec 1 serii , mówił im ,że przemiana może trwać od kilku minut do 9 godzin..sprawdźcie jest o tym mowa
Ok, motyw że każdy jest zarażony wszystko dobrze wyjaśnia, tłumaczy skąd wziął się pierwszy zombiak (choć nie wiemy, skąd wziął się sam wirus, ale odpowiedzi na to raczej nie uzyskamy) i dlaczego Randall i Shane się przemienili mimo braku ugryzienia (pomysł z nożem zdecydowanie jest chybiony, przemienili by się od razu, bo byłoby to jak ugryzienie). Ale możliwe też, że wystarczy sam kontakt z krwią, bez żadnej rany, by się zarazić, ale przemienić dopiero po śmierci - wszyscy ciągle mięli kontakt z krwią zombie więc ta wersja jest tak samo prawdopodobna jak wirus w powietrzu (ale nie tłumaczy skąd wziął się pierwszy zarażony). Nie pasuje mi tylko jedna rzecz - jeśli faktycznie to usłyszał Rick od doktora w pierwszym sezonie, to z taką wiedzą chyba po zabiciu Shane'a zadałby mu też od razu cios w głowę.... Chyba że zwalimy to niedopatrzenie na szok po zabiciu przyjaciela? :P
Przepraszam, może gdzieś przeoczyłem odpowiedź na moje pytanie, ale powiedzcie mi dlaczego (skoro wszyscy są zarażeni i po śmierci się przeistaczają) zmarli ludzie w autach na autostradzie nie stawali się zombiakami?
Możliwe, że dostali czymś w głowę i po prostu padli np. w momencie kiedy Carl w pierwszym odcinku znalazł broń, widać na głowie trupa jakiś uraz.
Ale to nagle wszyscy dostali czymś w głowę? Przecież na tej autostradzie było kilkadziesiąt aut, więc zmarłych na pewno też było sporo (wiem, że większość aut była pusta, ale....).
Sam/a sobie odpowiedziałeś/łas na pytanie. Powiedziałeś/łaś, że większość była pusta więc nie wiem o co Ci jeszcze chodzi
Jak nie wiesz o co mi chodzi to lepiej nie pisz nic, niż masz się napinać. Chyba, że nie czytasz ze zrozumieniem... To, że napisałem że większość aut była pusta nie oznacza, że wszystkie były puste...
Ja się po prostu zastanawiam, czy jest to niedopatrzenie twórców filmu czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie na to, że skoro wszyscy są zarażeni to dlaczego nie wszyscy się zamieniają w zombiaki. Rozumiem, że część zmarłych na tej autostradzie "dostała czymś w głowę", ale tam aut było naprawdę bardzo dużo, a więc zmarłych też z pewnością było sporo, więc dlaczego się nie przemienili?
Po pierwsze ja się nie napinam, a po drugie czy Ty wiesz co piszesz?? Skoro mówisz, że większość była pusta, trupy znajdujące się w pojazdach są już martwe, to skąd niby mają ci się na autostradzie "żywe" zombie wziąć? Twoja wypowiedź nie ma ani ładu ani składu. Podałem Ci proste wyjaśnienie, a Ty nadal brniesz w temat. Poza tym na zdrowy rozsądek, reszta ludzi mogła się przemienić i po prostu pod postacią nieboszczyka sobie gdzieś pójść. A tak na marginesie. Na tej drodze nie było ani jednego egzemplarza, który by się nie przemienił.
Ech... dobra, widzę że dalsza dyskusja nie ma sensu. Skoro twierdzisz, że "na tej drodze nie było ani jednego egzemplarza, który by się nie przemienił", to albo mówimy o innym filmie albo o innej autostradzie. Polecam raz jeszcze obejrzenia odcinka z masą aut na autostradzie... Nie wiem tylko jak to jest, raz twierdzisz, że tam nie było ani jednego takiego egzemplarza, a jednocześnie piszesz że pewnie Ci co nie zamienili się w zombiaki pewnie uderzyli się w głowę... Więc jednak ktoś tam był, kto się nie przemienił....?
Są na szczęście fora, na których ludzie bez napinki zastanawiają się dokładnie nad tym samym co ja i nie mogą znaleźć odpowiedzi czy to błąd twórców, czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie.
Dlatego, że ja Ci już to wytłumaczyłem. I zacznijmy od tego, że kompletnie nie zrozumiałeś/łaś co napisałem. Wyraźnie powiedziałem, że egzemplarze na ulicy to nie byli zwykli ludzie, którzy jak to określiłeś/łaś uderzyli się w głowie, a zombie, które po łbie dostały i tak sobie po prostu albo w autach albo na drodze leżały. Trupy to nie trupy w sensie, że nieżywe kompletnie, a trupy zombie. Po prostu inne określenie.
Fajnie, że napisałeś w moim imieniu. Czyżby jakaś choroba? Ewentualnie, można tłumaczyć żeś miał za dużo myśli na minutę i nie za bardzo zajarzyłeś coś napisał.
Przepraszam, a kiedy mi to tłumaczyłeś? Chyba że kamil10025 i tomb2525 to ta sama osoba....
Ja może się wtrącę bo chyba dwie strony się nie zrozumiały: eldonek , zauważyłeś/aś że w którymś tam odcinku na autostradzie , w samochodach były ciała trupów za kierownicami które twoim zdaniem nie ożyły pomimo zgonu. Niekoniecznie : Faktycznie uraz mózgu mógł im to uniemożliwić albo obrażenia były na tyle silne że "istota" nie była wstanie wydostać się z samochodu o własnych siłach i po prostu tam "umarła" z głodu. A reszta bardziej łebskich zombiaków sobie poszła w poszukiwaniu mięska
Ok, w końcu jakaś logiczna odpowiedź. Tylko powiedz mi, czy zombiak który nie będzie długo "jadł" w końcu może "umrzeć" z głodu i całkowicie paść? Pytam tak z ciekawości :)
No cóż na pewno zombiak bez wielomiesiecznego jedzenia nie jest juz taki sprawny a dodatkowo ulega rozkladowi w tym takze jego mozg . Dodajmy że słońce które bije przez szybę samochodu(szczególnie latem) bardzo sprzyja temu procesowi(Można nawet spostrzec że te zwłoki w autach są zasuszone). Także ta "śmierć głodowa" to taki duży cudzysłów bo na ponowny zgon zombiaka składa się wiele czynników.
A może po prostu na początku epidemii nie wszyscy byli nosicielami tego wirusa czy tam grzyba tak więc nie miało ich co reanimować, umarli i koniec.
eldonek miałem Ci napisać to co kamil10025 ale widzę, że mnie ubiegł tylko szkoda, że nie pisał w swoim imieniu. Mam nadzieję, że teraz zakapujesz.
W 13 odcinku na początku będzie pokazany Rick, helikopter, koń i armia zombie (odcinek w którym Rick wybrał się do Atlanty na koniu). Później pokazana będzie armia zombie wędrująca z miasta tygodniami, aż dotrą do lasu w pobliżu farmy. Po strzałach Szwendacze usłyszą to i zaatakują farmę.
http://kanapowi.pl/2633/final-sezonu-the-walking-dead-znamy-zakonczenie/
Mnie zastanawia to czemu Shein (czy jak to się tam pisze ) zamienił sie w Zombi bo go żaden nie ugryzł tak samo z tym jeńcem było że nie było śladów ugryzienia, czyli to może tak być że to coś co zamienia ludzi w zombi jest w powietrzu ?? Ehhh ja się troszkę gubię ;/ ale i tak fajowy serial tylko szkoda że już zaraz koniec drugiego sezonu ;(
No bez jaj..... po co zadawać 100 tysięcy razy to samo pytanie ? Nie można przejrzeć kilku wypowiedzi skoro wchodzi się i pisze na dany temat ? Więc tak zapisze w skrócie wypowiedzi przedmówców żeby już nikt się głupio nie pytał : WSZYSCY SĄ ZARAŻENI I AUTOMATYCZNIE PO ICH ŚMIERCI WIRUS SIĘ UAKTYWNIA !! UGRYZIENIE PRZYSPIESZA TYLKO TEN PROCES !!! PRZEMIANA TRWA OD KILKU MINUT DO KILKUNASTU GODZIN !!!
Dobra teraz przedstawię swoje rozważania na powyższe tematy: Farma zaatakowana , ok ? kto zginie ? nie wiem mówicie że jakieś Jimmy czy Bethy , to chyba ta familia Hersella ? To by było logiczne , pozbyć się zbędnego ścierwa które nic nie wnosi do fabuły.... i z wielkiej familii Doktorka zostanie tylko on i ta Lolitka co kręci z chińczykiem. Mówicie że zginie Daryl ? hmmm no w sumie też całkiem logiczne ... dlaczego ? a no dlatego że po 1 skoro chcą wprowadzić kozaka Tyreesa to muszą się pozbyć pustelnika , bo dwóch kozaków grupie to za dużo .... a poza tym Daryl znany z swojego tropicielstwa i życia buszmena raczej nie będzie już miał gdzie się popisać na łonie natury....(Mówiąc w skrócie , dali mu się wykazać teraz w lesie, gdzie najlepiej się czuje i na tym kończy się jego rola) a po 2 spójrzcie na relacje jego z Caroll, od kiedy się pokłócili jeszcze jej nie przeprosił (spoglądał na nią na pogrzebie Dale) czy nie sądzicie że obronienie jej swoim ciałem przed atakiem zombie to najlepsze przeprosiny i pokazanie że mu na niej zależało ?
Wszystko pięknie ładnie, ale spoiler odnośnie śmierci Daryla to jedno wielkie gów.. Od kilku dni, ba praktycznie od poniedziałku w necie już są zdjęcia jego i Carol z dala od farmy jak jadą gdzieś na motorze. Poza tym już jednego jak to określiłeś "kozaka" pozbyli się w poprzednim odcinku, więc kolejnego na zastępstwo można włożyć.
ciekawe tylko, jak będzie wyglądać ich rozmowa. no przecież po obronie Carol, Daryl nie stwierdzi, że jest tu niebezpiecznie i nie odjedzie ot tak sobie z nią. muszą sobie coś w końcu wyjaśnić. heh... ja tam od momentu w którym Daryl wykrzyczał jej, że Sophia nie była jego (w domyśle córką) wiedziałam, że się kochają ;) może odjadą, ale wrócą, w 4 sezonie na przykład (o ile będzie).
Że niby Daryl kocha się w Carol i odwrotnie ? Hahhaha, zaraz padnę... Ona traktuje go bardziej jak syna niż przyszłego kochanka ;]
nie sądzę, żeby 44letni aktor mógł być traktowany jak syn przez 46letnią aktorkę xd mam nadzieję, że się nie pomyliłam z wiekiem.
Co z tego, że ma naprawdę 44 lata a Ona 46 ? We filmie wyglądają jakby ich dzieliło minimum 20 lat...
to jest Twoja opinia :) poza tym mężczyzna moim zdaniem bardzo nieporadnie zachowuje się tylko wobec kobiety, do której jednak coś czuje. zobacz sobie jeszcze raz scenę z nim i Carol, po tym kiedy Andrea go postrzeliła. zachowywał się jak małe, nieporadne dziecko. poza tym jeszcze była taka scena, kiedy Daryl mówił jej, że Sophia się znajdzie. to jego spojrzenie... to nie jest spojrzenie syna na matkę. ale to i tak wszystko jest kwestia interpretacji.
Ta jego nieporadność raczej wynika z faktu, iż nie jest przyzwyczajony do tego, że ktoś mu okazuję pozytywne uczucia, jak wdzięczność, do tej pory nikt Go nie szanował, nie doceniał. I w tej scenie on zrobił taki odruch, jakby spodziewał się uderzenia, a nie pocałunku w czoło. Nie wie jak się zachować, gdy ktoś mu okazuję dobroć, gdy komuś na nim zależy. Nie jest przystosowany do okazywania uczuć. Nie zaprzeczam, że między Carol a Daryl'em wywiązała się z pewnością jakaś relacja, ale nie koniecznie musi być to relacja romantyczna.
Nie chcę mi się czytać wszystkich komentarzy więc sorry jeżeli kogoś powtórzę ;] Właśnie skończyłem oglądać cały pierwszy sezon i pierwszy odcinek 2 sezonu(lubię powtarzać sobie seriale ;]) i w sumie hordę mogą łatwo wytłumaczyć, żywi ludzie się kończą, a więc zombie tworzą stada w których przemieszczają się na kolejne, zaludnione tereny ;) Było tak w obozie, na autostradzie i teraz pewnie też tak będzie, jedyne co się zmieni to wielkość stada, co najpewniej doprowadzi do kolejnych rozłamów w grupie spowodowanych spadkiem morale(Walkerzy zajmują coraz większy teren, świat się kończy, apokalipsa, gniew boży itp; itd.).
Zdaje się w komiksie było coś takiego, że zombie sobie łazi za jedzonkiem a jak wpada na drugiego to zaczynają łazić za sobą i tak się zbierają aż w końcu robi się pokaźne stadko. Może taki podświadomy instynkt do trzymania w grupie.
Jedynym ratunkiem dla ekipy są pomniejsze wyspy na których jest wystarczająco dużo jedzenia i nie wiele zombi.
Powiedzcie mi co z Lori za matka jak ten jej wkurzający bachor chodzi sobie sobie gdzie chce i o której chce. Mąż zapieprza szukać zbiega, dookoła szwendają się Walkersi robi się ciemno a ten ni stąd ni zowąd pojawia się na polance i patrzy jak ojciec zabija swojego przyjaciela. Matka w tym czasie przygotowywała kolację?
PS. Stwierdzam, że Walkersi podchodzą do swoich ofiar na paluszkach bo nikt nie słyszy jak się zbliżają dopóki nie znajdą się w zasięgu ramion ;).
pewnie chodzi ci o ta sytuacje w ktorej ginie Dale, zapewne ten zmbie po zabiciu krowy lezal na ziemii albo stal w cieni lub za jakims drzewem i go zaskoczyl z drugiej strony Dale chyba mial na tylu sily zeby wysuszonego zombiaka odepchnac na bok i wiac. Wyczytalem gdzies na anglojezycznych stronach, ze Dale mial byc w serialu tak dlugo jak komiksowy, jednak po zwolnieniu Franka Darabonta zaprotestowal ostro i powiedzial ze jak Frank odchodzi to on tez prosi zeby pozbyli sie jego postaci i nie bedzie wiecej gral, pozniej mu sie to odwidzialo i chcial zostac, ale juz klamka zapadla i zdecydowano ze Dale zginie, a szkoda bo bardzo mi sie ta kreacja podobala, jedna z tych postaci w serialu, ktore nie zawiodly w odzwierciedleniu swoich komiksowych pierwowzorow, a moze zagral nawet lepiej.
Między innymi chodzi mi o tą scenę ale nie tylko. Andrea i Shane jadą do miasteczka i chodzą po osiedlu gdy nagle gdy chcą wyjść z garażu pojawia się spora ilość zombie a przecież jak je pokazują to włóczą nogami po ziemi i wydają jakieś mrukliwe odgłosy.
Tutaj przedstawiony został mechanizm z komiksu. Osiedle, w którym byli Andrea z Shanem to Wiltshire Estates. Tam też na początku miało się wrażenie, że nie ma żywej duszy, jednak po pewnym momencie z domów, zza krzaków zaczęły wyłazić niewyobrażalne ilości zombie. Polega to na tym, że trupy są przez pewien czas nieaktywne. W momencie kiedy usłyszą jakiś hałas, kroki lub nawet wyczują obecność żywego zaczynają się przebudzać.
A ja się zastanawiam DLACZEGO Shane i Randall zostali zombiakami???? Jesli to pytanie juz padlo to sorry, nie przegladalam dokladnie calego watku. Przeistoczyli sie dlatego ze naogladali sie zombiakow i zrobilo im sie pranie mozgu?? Totalnie nie kapuje , bede wdzieczna jak ktos mnie oswieci :)
Każdy żywy człowiek jest zarażony wirusem. Aby nie doszło do jego przemiany po śmierci należy zniszczyć mózg, odpowiedzialny za późniejsze funkcjonowanie.
to ktoś wyjaśni dlaczego przerwany rdzeń kregowy więzionego biedaka nie spowodował jego przemiany w zombie sparaliżowanego??? przemiana w zombie nie tłumaczy cudownego uzdrowienia przerwanego rdzenia kręgowego i możliwości panowania nad zombistycznymi kończynami, ruchami a zwłaszcza żuchwą.
Rdzeń kręgowi nie ma większego znaczenia po przemianie w zombie. Jak napisałem wyżej, najważniejszym ośrodkiem jest mózg, który wszystkim kieruje. Reszta może być połamana, zgnieciona, wyżarta do połowy (patrz Hannah z pierwszego odcinka pierwszego sezonu), a jednak trup nadal będzie się poruszał itd.
mózg mózgiem, a logika logiką. jezeli mózg jest odcięty od reszty ciałą to kierować może ale zdalnie??? rdzeń kręgowy jest kablem łączącym całe ciało z centralą dowodzenia, jeżeli ona zostaje odcięta to reszta się nie rusza!!! zombie jezeli już może użyć mózgu to jedynie do przewracania oczami!!! brak logiki i konsekwencji w ostatnim odcinku naparwdę trudno wytłumaczyć.
ZOMBIE TO ZOMBIE !!!!!! Oczekujesz od takiego wymysłu logiki? Absurdem już jest to, że te twory żyją po śmierci. Odnoszę wrażenie, że Twoje czepianie to jest tzw. czepianie dla zasady. A logiki jeżeli chodzi os stronę medyczną można się doszukiwać w serialach typu House czy Chirurdzy ale nie w produkcji o żywych trupach.
ta sprawa z rdzeniem kregowym. Hmm masz racje, pamietam ze w Resident Evil byla mowa o tym zeby zabic zombie trzeba zniszczyc mozg albo rdzen kregowy, a wiec skrecenie karku tez skutkowalo. Tutaj jest to po prostu przeoczenie, naciagniecie, bo pewnie 90% widzow nie bardzo wie po prostu jak te mechanizmy bioplogiczne dzialaja, wiec rezyserzy pozwolili sobie na takie cos. Ale masz racje jak najbardziej oczywiscie.