Ostatnio pomyślałem na temat końca serialu (To nie Moda na Sukces) i wymyśliłem
"....Rick widzi pożeranego Carla i Judith biegnie im na ratunek jednak sam wpada w sidła i dopadają go trupy i..... budzi się w szpitalu obok niego Lori , Carl i zdaje sobie sprawę ze to wszystko mu się śniło ..."
Może głupie ale w końcu to jest serial
Na wyeliminowanie wirusa raczej nie ma co myśleć, bo ludzie umierać będą zawsze, a ponoć każdy jest zarażony...serial jakoś zakończyć się musi, nie liczyłbym jednak na happy end... :)
Wale zbite z tego Trola stary. Jedzie ludziom robi z siebie znawce kina a najcześciej oglądane gatunki ma komedie romantyczne :D
Nie wierzę, że jesteś tak tępy lapsie :D Najcześciej oglądane mam komedie romantyczne bo oceniłem tylko jeden film i to była komedia :D pizgam z ciebie właśnie :DDD
PS: Schowałeś już tą słomę?? xD
mówisz, że twój tata nagrywał jak to robiliście? brzmi ciekawie :D twoja pedalska wróżka pewnie przygotowywała odpowiednio twoją dupę co :D
Musiałem zaspokoić moją laskę :D Ale co ty tam możesz wiedzieć buraczany ćwoku o takich sprawach :D rączki cię czasem nie boli? :D czy czekasz na gwiazdora, żeby cię wyRĘCZYŁ ? :DDDDDDDDDDD
Nawet nie pytam. U mnie już jest w porząsiu. Bo wiesz, dzisiaj rozpierducha w Woodbury ;]
Ee wiewiórki Daryla? To one są jeszcze w stanie cokolwiek robić po wczorajszym?
PS: Atak był zapowiedziany na 5 rano, ale widocznie nikt nie był na siłach :P
No nie wiem bo Rixon już wruszył o świcie, razem z Darylem i Michonne. Philipek też się zebrał. Na czworaka, bo na czworaka ale chyba na wieczór dojdzie do domu.
Jeśli chodzi o Merla patrz pkt. 7 tej dyskusji...
Byś widziała Hershela w jakim stanie czołgał sie do wieźienia.
No powiedział że musi zdążyć na przybycie Tyreese'a i poczęstować go bimbrem :D
No jeszcze dobrze bidulek nie wytrzeźwiał. Oby dał rady prosto wycelować, jak przyjdzie co do czego w Woodbury.
Oj raczej myślę, że będzie ciężko dziś cokolwiek zrobić. Gubcio w wczorajszym pijackim amoku wyrzucił telewizor przez okno... i 56 kanałów poszło sie dymać.
Andrea znów leży z obłożoną lodem głową, stwierdziła że takich baletów jak wczoraj to ona dawno nie miała. Aha ma podobny problem z siedzeniem jak Ty i Glenn tylko dodatkowo nie może przełykac :/ Ciekawe co jej jest.
Czytałem to wasz .
Zastanawiam się tylko jak was tu zgłosić jak scenarzystów do
" The Walking Dead-Party Hard "
Pewnie znowu pokazywała sztuczkę z kuszą Daryla.
A dzisiaj znowu impreza, bo Tyreese przyjeżdża, fak.
Nie!! Nie wytrzymam drugiej takiej imprezy pod rząd!
A tym bardziej nie mówcie nic Hershelowi bo jeszcze godzinę temu widziałem go jak gania z baniakami do piwnicy i coś pędził.
Zamorduje.. Już słyszę to dzidzisko jak przelewa trunek do butelki i czka za każdym razem, powiedz im że dzis mnie nie ma, ee jako powód powiedz że poszedłem do "czerownej strefy" po prowiant.
Spoko. Aha włącz jutro Tv, bo Rick powiedział że będą ich pokazywać jak robią wjazd na chatę Philipkowi i chcę żebyś my to koniecznie zobaczyli .
No, ale my dopiero będziemy mogli obejrzeć w jutro. Mam nadzieję że Rick wpierdzieli Merlowi za to co wczoraj nawywijał, menda jedna.
Pewnie wyskoczyła. Glenn podobno udaję że nic się nie stało. Nie dziwię mu się. Mnie też by było wstyd.
Wstyd to mało powiedziane. Ciekawe co u niego wogóle? Pewnie siedzi na woreczku lodu ze łzami w oczach i próbuje dodzwonić sie do Maggie. A co do tego starego pierdziela to osobiście mu przekaże że będzie mi prał całe łóżko, które niespodziewanie zarzygał mi nad ranem.. jestem tylko ciekaw kto mu otworzył drzwi do mojego pokoju...