PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177878
6,6 42 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Rick - hipokryta

ocenił(a) serial na 8

Zapomniał wół jak cielęciem był. Co parę odcinków temu zrobił Rick na oczach Carla? Pozostawił bezbronnego człowieka na pastwę losu, mimo, że miał 2 okazje, by go ze sobą zabrać. Potem jeszcze bezczelnie zawrócił i zabrał jego plecak.

Co robi Rick parę odcinków później? Sprowadza kilkanaście osób do więzienia. Do tego, prawie wszyscy z nich to ludzie niezdolni do walki. A jeść muszą, korzystać z lekarstw również.

Jakim więc prawem śmie zwracać uwagę synowi, że ten zabił młodego chłopaka ze strzelbą? W dodatku nie będąc świadkiem tej sytuacji, a znając ją jedynie z opowieści syna i Herschela?
I jakim prawem dziwi się zdenerwowaniu swojego syna, który nie akceptuje tylu nowych gości, skoro sam mało kogo akceptował (Tyreese i jego bliscy, facet na drodze).

Sam nie interesuje się synem, ugania się za duchami, nawet nie przytuli syna. Chłopak ma więcej oleju w głowie niż jego ojciec...

slawmm

Rick chce go po prostu chronić, nie chce by syn był taki jak on.

ocenił(a) serial na 8
skaltka

Ale to nieuniknione. Jak za kilka lat (no chyba, że wcześniej ktoś go zabije) Rick umrze, to Carl będzie już dorosłym facetem. W tym świecie ciężko być ufnym i pomocnym dla każdego.

slawmm

tak, ale Rick wiedział, że pośrednio zabił gościa na drodze, i wiedział, że jest to złe. a Carl uważa, że robi dobrze.

ocenił(a) serial na 8
skaltka

A nie robi dobrze? Nikt z nas nie wie, czy tamten dzieciak na pewno nie miał złych intencji. Poza tym, Carl swoje przeżył, widział i przestał być ufny. Tak miał 100%, że dzieciak nikogo nie zabije.

slawmm

to prawda :) chodzi mi o to, że Carl nie widzi problemu w pozbawieniu życia - a to chyba niezbyt dobrze. nawet Merle, który był przecież twardy miał lekkie wyrzuty, że tylu zabił.

ocenił(a) serial na 5
skaltka

Nie znam dokładnej przeszłości Gubernatora, ale z nim też było podobnie tzw. po stracie żony i przemianie córki po prostu stał się bandziorem i psychopatą. Carl będąc coraz bardziej przygniatany losem, też może pójść drogą okrutną, jednak oby tak nie było.

slawmm

Ale przecież Rick nic takiego nie zrobił, po prostu się zaniepokoił zachowaniem Carla. To chyba normalna reakcja ojca. Poza tym Rick przechodził przez ten sezon wiele przemian wewnętrznych, zaczęło się to przecież pod koniec 2 sezonu, kiedy powiedział, że "nigdy więcej demokracji". Zauważ, że w 3 sezonie zmienił zdanie. Przez to wszystko, co mu się wydarzyło czasem tracił kontakt z rzeczywistością (wizje z Lori). Często zmieniał zdanie, nie wiedział już, co jest dobre, a co złe. Może w 4 sezonie jego charakter się ustabilizuje.
Zachowanie Carla trafiło akurat na moment "dobrego i demokratycznego" Ricka, więc nic dziwnego, że się zmartwił. Poza tym chyba aż tak by się tym nie przejął, gdyby nie Hershel, a Rick ceni sobie zdanie staruszka.

ocenił(a) serial na 7
slawmm

Masz bardzo duzo racji, ale nie zapominaj, ze Carl to jeszcze dzieciak... ktory nie powinien zabijac z zimna krwia.
W moim odczuciu Hershel i Rick przestraszyli się, że wychowują kogos na kształt nowego Gubernatora.
Jesli w tym wieku Carl jest zdolny juz do takich rzeczy....
Nie zrozum mnie zle, ja uwazam, ze Carl wyrasta na prawdziwego (duzo lepszego od Ricka) przywodce. W szczegolnosci Carl bardzo mi zaimponowal tym, ze chcial odszukac zdjecie matki, gdyz to oznacza, ze nawet wychowowany w tym swiecie dostrzega wyzsze wartosci, niz zwykle przezycie. Z drugiej strony..... Guwernator tez byl przywiazany do swojej rodziny (coreczka)....
Rick musi nauczyc Carl'a szacunku dla ludzkiego zycia i wedlug mnie glownie o to chodzilo w reakcji Ricka na (sluszne czy nie) zastrzelenie chlopaka niewiele starszego od Carla.

ocenił(a) serial na 9
Twoflower

Carl.... Rośnie Świr :D a jego tłumaczenie dlaczego zabił całkiem logiczne ;) idzie synek w dobrą strone

użytkownik usunięty
slawmm

Wielu rodziców nie chce by ich dzieci robiły coś co oni sami robią. Jest to normalna reakcja w świecie. Wtedy chyba zdecydowana większość ludzi to hipokryci. Normalnie zachowanie ludzkie i nie wiem czemu się tym niektórzy oburzają

ocenił(a) serial na 8

Zapewne nie mniej ludzkie niż pozostawienie bezbronnego faceta na pastwę losu i zignorowanie go na oczach syna. Słyszałeś o czymś takim jak empatia? Dziecko widząc to (i to regularnie) zaczyna tracić takie wartości jak współczucie, chęć pomocy itp. Staje się zimnym człowiekiem niczym Gubernator. Takie rozmowy powinien z nim przeprowadzić wcześniej, a przede wszystkim zdecydować się, czy Carl'a należy traktować jak dziecko, czy już dorosłego. Co jak co, w tym świecie szybciej się dorasta...