Witam, właśnie skończyłem oglądać 3 sezon i mam kilka pytań które nie dają mi spokoju. Czy ktokolwiek wie co wydarzyło się miedzy 2 a 3 sezonem? Dlaczego w 3 sezonie nagle magicznie znaleźli się w wiezieniu, co wydarzyło się na farmie ze musieli uciekać? Dlaczego Andrea była sama z tą murzynka i nie wiedziała o śmierci Shane? Czy bedzie 4 sezon?
Przepraszam to prowokacja czy oglądasz ten serial jednocześnie grając na kompie?
A ja podbijam pytanie, bo też jestem ciekawa co wydarzyło się pomiędzy 2 i 3 sezonem w kwestii Lori i Ricka. Tzn była na niego obrażona, nie dała mu żyć i generalnie chłop miał małe piekiełko z nią i tyle?
Rick miał na nią nerwa o to, że go zdradziła i możliwe że ją obwiniał za to, że musiał zabić Szejna.
Właśnie odwrotnie mi to wyglądało pod koniec 2 sezonu:
Rick: <bliżej>
Lori: Nie dotykaj mnie!
Myślałam przez cały czas, że to ją po usłyszeniu jego tyrady zmroziło i uwzięła się na niego (a w 3 sezonie w końcu zaczęła kajać i przepraszać), ale widać źle zinterpretowałam ich rozmowę. Tak naprawdę to w jego monologu było pełno zawoalowanej chęci zranienia jej i od tego momentu Lori miała z nim ciężkie życie. Ok, kumam. To był intensywny odcinek z dużą dozą skomplikowanych relacji i emocji i widać nie skumałam go w pełni.
Okazało się że to dziecko Shane'a. Była nawet taka wypowiedź Daryla przy posiłku gdy Lori jadła, powiedział do kogoś na osobności, że mały Shane ma niezły apetyt.
lol. To nie znaczy że było jego. Chodzi o to, że niezależnie od tego kto w rzeczywistości jest ojcem dla niej zawsze będzie nim Rick.
to samo mogę napisać do twojej wypowiedzi.
Daryl stwierdził, że to dziecko Shane'a, ale to nie oznacza, że jest tak na prawdę.
Nie ma pewności czyje to dziecko i dlatego też pewnie Rick był zły na Lori, bo liczył się z tym że to może być Szejna.
Mi się wydaje, że w podczas tej niekontrolowanej reakcji Lori wyraziła coś w stylu "Odejdź oddemnie, zabiłeś go a ja go kochałam" W poprzednich kryzowych sytuacjach Lori okazywała Rickowi wsparcie, tam było totalne odtrącenie. Dlatego Rick zmienił do niej stosunek, z drugiej strony pewnie znacznie miało na to wpływ mocno niepewne ojcostwo..
Zapominacie o jednej rzeczy - zauważcie kiedy Lori zareagowała największym szokiem i po jakiej informacji odepchnęła Ricka. Ona to zrobiła wtedy, kiedy Rick jej powiedział że Carl dobił Szejna. I to ją głównie wkurzyło, bo ona synka chciała koniecznie trzymać z daleka od takich rzeczy. To Ricka kochała, nie Szejna. Już samym tym, że rzuciła się w ramiona męża i olała tego drugiego, jasno pokazuje, kogo wybrała. Poza tym z Szejnem ostatecznie się rozmówiła i dała mu do zrozumienia żeby dał jej spokój.