Czy tylko ja uważam, że w TWD jest na ten moment za dużo postaci? Coraz bardziej wkurza mnie to, że bohaterowie pojawiają się i znikają, część ma po jednej scenie na kilka odcinków, a jeszcze inni raptem kilka zdań... Dlatego myślę, że można by okroić trochę obsadę. Moje typy na początek to:
1. Ksiądz
2. Rosita (nie wiem po co ona w ogóle tam jest)
3. Sasha
4. Eugene
5. Aleksandrczycy
Z Aleksandrii zostawiłbym tylko Aarona i ew. tego czarnego z dredami, który gdzieś zaginął w ostatnich odcinkach.
Oczywiście nie wszystkich naraz, tylko jakoś stopniowo eliminować, żeby się pozbyć mdłych, irytujących lub nic nie wnoszących postaci.
Jest duża szansa, że Morgan odleci w 6x8, a Glenn i Abraham pod koniec 6 sezonu.
O ile pójdą twórcy serialu tak jak jest to przedstawione w komiksie.
no i właśnie zaczęli depopulację - z odsieczą przybędzie Glenn + Abraham + Daryl. Zapewne ten gnojek co szedł z klamką za Carlem zostanie odstrzelony przez Carla. . Przeżycie Glenna lekko naciągane ale fajnie :) . Myślę że zarówno Abraham jak i Morgan oraz Glenn zawitają w 7 sezonie.
Carol. Strasznie mnie irytuje ta jej lesbijska fryzura a rolę twardzielki w spódnicy odgrywa już Michonne, dwie niezniszczalne baby w drużynie są zbędne.
No taka jest zazwyczaj różnica między bohaterami pierwszo- i drugoplanowanymi, więc nie bardzo wiem, o co ci chodzi.