Zastanawia mnie jedna rzecz, skoro zombie jedzą również zwierzęta krowy, kury, jelenie, szczury itd to dlaczego ugryzione zwierzęta nie przemieniają się w zombie ?? Jest to spore niedociągnięcie moim zdaniem.
aha no chyba że tak a było to powiedziane jakoś w serialu ? Czy sam tak przypuszczasz ? Swoją drogą farta mają te zwierzęta.
Mam nadzieję, że w kolejnych sezonach dowiemy się skąd się wziął wirus i co się dzieje z resztą świata.
Też mi się tak wydaje, wielka szkoda. Rządy na pewno nie upadły były przygotowane na taką apokalipse, pewnie siedzą gdzieś zabunkrowani w schronach przeciwatomowych albo żyją na okrętach na oceanie czy jakiś wyspach. Nawet była chyba o tym wzmianka w serialu.
Też o tym myślałem. Na szczęście ten wirus jest selektywnie łaskawy. Dotyka tylko ludzi. Wyobraź sobie, co by się stało, gdyby wirus zaraził szczury. Ludzkość ginie w 24 godziny. Zresztą, o tym opowiadał inny film: The Thing. Naukowiec w bazie, po prostej symulacji miał jasny wynik: w 24 godziny cała ludzkość jest zarażona.
Tak masz rację pamiętam to oglądałem ten film. W TWD chyba równie szybko się rozprzestrzenił skoro wszyscy ludzie noszą go w sobie.
w zasadzie czy widzieliście w tym serialu jakiegokolwiek kota? jakoś wątpię by zombie wszystkie wyłapało... :)
no dokladnie malo zwierzat w tym serialu :D psa chyba tez zadnego nie bylo nawet w Woodbery... tylko sarny jelenie sowy bydlo kury i trzoda chlewna na farmie :)
Pewnie dlatego że takie zwierzęta chcący trzymać na planie to trzeba o nie dbać, a to też są koszta.
No tylko jak już to raczej kot, bo pies jakby zaczął szczekać to przyciągał by Szwędaczy ;]
szczególnie gdyby carl znalazł gdzieś dwumiesięcznego kota dla swojej siostrzyczki i pokazywaliby jak mala rośnie razem z tym kotem ;p
Przecież w pierwszym sezonie, gdy Rick , Glenn , T-Dog i Daryl wrócili po broń do miasta i trafili do domu starców były pokazane krwiożercze bestie w koszykach :)
A nie, bo psy były! W Atlancie, o ile dobrze pamiętam. Ale racja, nawet szop czy borsuk był, a kota nie było. :) A jak tak dalej będzie, to Dixon wybije wszystkie wiewiórki w promieniu 20 kilometrów od więzienia :)
Heh masz pojecie taki atak kur - zombie albo np . gołąbki zombie podlatuje taki i za uszy cię łapie ...... dawaj mózg zjem ci gooooo!!!!
W 1 odc. 1 sezonu kiedy Rick razem z Shane'em jechali drogą na akcję.. na szosie pokazany był kruk, który je padlinę.. o ile dobrze mi się wydaje..
w którymś odcinku były burki szamające jakieś ludzkie truchła.
aaaaa no i jak szli do Woodbery to chatynce znaleźli mumie pieska - "Lessie jednak znalazł droge do domu...." :)
Ale tak na serio to nie wydaje mi się zeby bez zwierzaków było mniej realistycznie. Logiczne że wszystko co zeżarte nie zostało to zdziczało i nie łasi się do ludzi, tylko gdzieś przemyka i poluje....