Gdy brutalny Trigon przejmuje kontrolę nad umysłem Dicka, Rachel i Gar stają przed rozdzierającym serce wyborem: mogą ratować swojego mentora lub salwować się ucieczką.
W przysłowiowy łeb lać trzeba typów co hajp tworzą na trygona cały sezon tylko po to żeby go pokonać w 1 odcinku drugiego. Ja się pytam kto wpada na takie genialne pomysły i co za kretyn im za nie płaci. Nie oglądam do końca bo nie warto.