Miałam wielką nadzieję, że bohaterka będzie aseksualna, bo pasuje mi to do niej. Jednak chodzi o to, że jest homoseksualna, więc żadna nowość. Naprawdę mam już dość wpychania wszędzie wątków romansowych, jeśli chodzi o głównych bohaterów. Nie ma dla mnie znaczenia czy chodzi o homo czy hetero.
Marzyłby mi się serial, w którym główny bohater będzie aseksualny i może aromantyczny, tylko w wątkach postaci drugoplanowych przewijałby się romanse.