Wydaje mi się że cały odcinek jest bardzo ciekawy, lecz wątek LGBT który się przewija raczej zabija mi treść fabuły. Nie sam fakt tego, lecz jak jest podkreślane to uczucie tych dwóch mężczyzn, tak dobitnie pokazane jest i w tak nienaturalny sposób... Według mnie to przesada.
Problem w tym że w komiksach billy maximoff jest gejem, więc sorry to akurat jest charakter tej postaci
Znaczy, że nie potrafisz oglądać seriali i filmów, a ich treść cię nie obchodzi. Skupiasz się tylko na homoseksualnej miłości. I zabawne, że piszesz, jak to wyłączyłeś. Bo - sorry - nikogo to nie obchodzi. Więc - czemu o tym piszesz? To tak, jakbyś się tłumaczył. A skoro to robisz, mimo że nikt nie pytał, to widocznie sam siebie nie jesteś pewien. Radzę się zastanowić, czemu masz z tym problem. Możliwe, że sam nie jesteś hetero i starasz się to wyprzeć.
Twoja teoria o tym, że ktoś wyraża swoją opinię, bo „czegoś w sobie nie akceptuje”, jest nieco naciągana i – szczerze mówiąc – obraźliwa. Przypisywanie komuś problemów z orientacją tylko dlatego, że nie podoba mu się konkretny wątek, jest dużym uproszczeniem. Tak jak każdy, mam prawo, żeby coś mi się podobało lub nie, a wypowiadanie się na ten temat nie oznacza automatycznie żadnych „problemów z akceptacją siebie”. Następnym razem proponuję, żebyś po prostu przyjęła opinię innych bez osobistych wycieczek. To może nie być łatwe, ale bywa przydatne w dyskusji.
Niby, jak ten wątek "zabija treść fabuły"? Unieważnia wszystko co się działo w serialu? Sprawia, że postacie nie mają dramatycznych doświadczeń? Wygląda na to, że to ty, jak widzisz wątek miłości homoseksualnej, skupiasz się tylko na niej. Czyli, nie potrafisz oglądać i treść serialu, nie jest dla ciebie ważna.
"Nie sam fakt tego, lecz jak jest podkreślane to uczucie tych dwóch mężczyzn, tak dobitnie pokazane jest i w tak nienaturalny sposób..."
Zwątpiłem podczas sceny pt. "zakryj te bicepsy mój ty bohaterze, bo mnie rozpraszasz" w momencie, gdy typ po prostu zdjął kurtkę...
Już wyobrażam sobie taką akcję w związku hetero - "zakryj ten łokieć moja panno, bo wzbudzasz we mnie dzikie żądze":D
Serio gejow(ski)e związki tak wyglądają?
I to podobno heretycy myślą tylko o jednym i postrzegają tych biednych, uciśnionych (c)homików przez pryzmat ich orientacji, o co ci drudzy mają do tych pierwszych permanentną sraczkę.