Tego się nie spodziewałem. Świetna gra aktorska Patti Lupone, oraz niesamowite emocje związane z ujawnieniem mocy Lilii Calderu. To przeskakiwanie w czasie w świadomości, wprawdzie krótkotrwałej jak się okazuje ale jednak zdaje Ona sobie z tego sprawę, na czym polega ta moc , jest genialne! Moment w którym zaczyna Ona rozumieć jak należy wykorzystać swój dar myślę że wzruszył nie jednego widza. Jak na cały serial to myślę że odcinek 7 dał nam najwięcej emocji i połączenia wielu zdarzeń które miały lub będą miały w nim miejsce.
Pod tym względem Marvel mnie nie zawiódł
Magia