pamietam jak ogladalem w dziecinstwie ten film i podobal mi sie bardzo ten nastroj i klimat cos niesamowitego!!!!!teraz juz takich nie robia.....
Oglądałem ten film za pierwszym razem w wieku powiedzmy 7-9 lat (nie pamiętam dokładnie) i wywarł na mnie niesamowite wrażenie (ach ten strach przed pójściem do ubikacji ;p). Jakieś dwa lata temu postanowiłem stawić mu ponownie czoła, i pomimo tego że nie był aż taki straszny jak go zapamiętałem, jest godny polecenia. Jednak jest jedno "ale". Uwarzam że druga część jest zdecydowanie gorsza niż pierwsza, a tym bardziej finał, bo [SPOJLER] klaun który okazał się jakimś pająkiem z kosmosu popsuł mi odbiór całości (dokładnie nie pamiętam czy z kosmosu, ale mniejsza z tym :P) [KONIEC] Nie wiem jak tą kwestię przedstawił w książce King, ale kiedyś napewno ją przeczytam. W sumie ma on tendencje do takich dziwnych zakończeń, jednak opisuje je w taki sposób, że nie psują tak odbioru całości.
Pająk nie był z kosmosu :) To było istotą amorficzną, która żeby jeść i się rozmnażać musiała przybrać jakąś fizyczną postać. W finale książki To chciało się rozmnożyć przez zniesienie jaj, dlatego przybrało postać pajęczycy. No i w książce opis finałowej walki z pajęczycą i trupimi światłami jest bardzo dramatyczny i zajmuje dobre ponad 100 stron, a w filmie przewracają pająka, wyjmują mu serce i idą do domu.