1. ile lat ma Fer?! Bo skoro Maria miała 3 lata jak był ten wypadek, a Victoria jej 15 lat szukała (mówiła coś takiego w 1 czy 2 odcinku), to Maria ma 18 jeśli dobrze myślę, a jak Maria zaginęła, to Victoria nie była z Osvaldo.. więc Fer ma 14-15 lat?! Jeśli tak, to "trochę" źle dobrali aktorkę:D
2. Czy Nati się brzydko mówiąc "wylaszczy"? Przejdzie jakąś odmianę, czy do końca będzie taką szarą myszą z tłustymi włosami i wielgachnymi okularami? :D
3. Kiedy Max i Maria będą razem? Niby we wczorajszym odcinku coś się ruszyło, ale znając życie, to potrwa to z 2 odcinki i będzie klapa.. i ta Jimena.. w którym odcinku się pojawi? To wogóle jest jakaś "zaginiona żona" czy Max dopiero się z nią ożeni?
Mam nadzieję, że ktoś zechce zaspokoić moją ciekawość:) z góry dziękuję!
Nie wiem ile lat ma Fer, ale na pewno nie może mieć 14-15 lat, ponieważ(SPOJLER !)mniej więcej rok, lub półtora bo rozpoczęciu się akcji serialu będzie już mężatką.
Nati się "wylaszczy", i ok. 144 odcinka wyjdzie za mąż za Juanjo.
No to faktycznie trochę niemożliwe, żeby miała tyle lat, ale z drugiej strony.. logicznie myśląc, to właśnie tyle ma:D Maria musiała opuścić sierociniec, bo jest pełnoletnia, miała 3 lata w czasie wypadku, a matka szukała jej 15 lat.. Tyle tylko, że w telenowelach rzadko co jest logiczne:P dziękuję za odpowiedź.. i czekam na więcej, bo może ktoś ma jakieś "pewne" informacje:)
1. Niedługo będzie mieć urodziny.
Ja uważam, że coś koło 19/20/21 lat.
I Victoria, gdy była w kościele, modliła się, i powiedziała, że wypadek wydarzył się ponad 20 lat temu, więc Maria powinna mieć jakieś 20 + 3 lata, bo tyle miała, gdy był ten wypadek, czyli wychodzi, że Maria ma koło 23, lub 24 lata. A siostry nie powiedziały ile lat ma, że musi opuścić sierociniec, tylko wspominał, że przychodzi taki wiek, iż musi ich opuścić i iść swoją drogą.
Teraz powinno się bardziej zgadzać ;)
U nas, w Polsce opuszcza się domy dziecka w wieku pełnoletność, ale nie możemy tego przekładać do Meksyku, bo ja nie wiem, jak tam to działa. I w jakim wieku wychowankowie muszą opuścić sierociniec. Może nie po uzyskaniu pełnoletności, tylko parę lat później ;)
2. Naty nie wygląda tak źle ;P Będzie taki epizod w jej życiu. Jednak tak ostatecznie to później przejdzie metamorfozę.
3. Max i MD będą razem i nie będą. Dzisiaj się rozstaną, potem mu wybaczy. Jednak za jakiś czas znowu się rozstaną, i po jakimś czasie mu wybaczy. I będzie OK. Jednak w pewnym momencie przyjedzie Jimena, była narzeczona, jeżeli dobrze pamiętam, Maxa. Była narzeczona, rozstali się, bo Jimena zdradziła Maxa, ale ona się tego wypierała. I koniec, nie ma ich związku. Jednak Victoria chce, aby Max ożenił się z Jimeną. MAx będzie z MD, ale potem głupota Maxa nie zna granic i reżysera. Wszystko się obróci na źle. I rozstaną się i będą do siebie wracać. Potem będą niby razem, a jednak osobno. Nie wiem, czy mam napisać wszystko i zdradzić wątki, czy nie. Bo tak ogólnie to ciężko jest mi pisać.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam, a nie zagmatwałam bardziej ;)
No to teraz wszystko nabiera sensu:D ja kojarzę ten moment jak Victoria mówiła o tym, że 15 lat szukali jej detektywi i dlatego myślałam, że Maria ma 18 lat. Tego z kościoła nie pamiętam, ale skoro mówiła, że wypadek 20 lat temu, to w takim razie wszystko byłoby bardziej prawdopodobne:) dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi, kurcze Ty skarbnicą wiedzy o TDA jesteś:)
Mam nadzieję, że nie będziesz chciała mnie zabić, ale.. jeszcze jedno pytanie:D bo oglądałam jakieś urywki o Marii i Maxie i tam podjeżdżają pod dom Bernardy i Maria idzie ją odwiedzić za co jej dziękuje Juan Pablo.. o co chodzi? Bernarda zaprzyjaźni się z Marią? Będzie wiedziała, że to jej wnuczka, czy będzie miała jakieś złe zamiary wobec niej?
Nie mam zamiaru nikogo, nigdy zabijać ;D, więc możesz być spokojna :D
Mogłabyś podać linka? Gdybym odpisywała, a nie byłoby linka. To tak napisze ogólnie jak między nimi sprawy się mają ;)
MD odwiedzała babcię Berni. Ale o tym nie wiedziała, że to jej babcia ;)
Tylko odpiszę później, OK. Dzisiaj, ale później. Bo za chwilkę odcinek :) Potem będę chwilkę zajęta.
http://www.dailymotion.pl/video/xfy2a7_maria-max-triunfo-del-amor-cap-25-y-26-po lskie-napisy_shortfilms (około 2 minuty podjeżdżają pod dom) o te odwiedziny mi chodzi:) tzn. nie konkretnie o nie, ale po prostu się zdziwiłam, że Maria odwiedza Bernardę i chciałam wiedzieć dlaczego, jak to się stało i w ogóle:D tak mniej więcej
To napisze tak ogólnie, bo tak średnio to pamiętam. Poza tym to były te najwcześnejsze odcinki i wiele tego nie było..
MD odwiedzała dzieci z siostrami w szpitalu, i pewnego dnia w tym szpitalu, była Berni, i zemdlała. MD się nią zajęła. I gdy ta się ocknęła powiedziała jej co się stało. Berni podziękowała jej za bezinteresowną pomoc. I MD chyba odprowadziła ją do domu, albo przyszła sprawdzić, czy dobrze się czuje.
W tym odcinku, to MD przyszła odwiedzić Berni, bo ta do niej zadzwoniła. I jeżeli się nie mylę to MD czasem odwiedzała Berni, aby sprawdzić, czy dobrze się czuje. Jakie uczucia żywiła Berni, do MD to nie wiem, ale chyba nie były najgorsze.
To właśnie Berni pierwsza dowiedziała się, że MD jest córką Victorii i JP.
Potem już źle o niej myślała, nie tak jak o Victorii, ale bardzo podobnie.
Tak, to prawda, podpaliła z pewnymi osobami, kamienicę, w której mieszkała MD i Nathy.
Słyszałam że "babcia Berni" będzie chciała ją zabić w czasie gdy Maria będzie w pierwszych miesiącach ciąży, zleci chyba komuś podpalenie kamienicy, wydaje mi się że Max ją uratuje w ostatniej chwili.
Kutfa mać zaraz lecę kupić snajperkę i zastrzelę to głupie babsko bo mnie już do szału doprowadza... wszystkich by chciała zabić... najpierw prawdziwego ojca Juana Pablo (czy to nie był czasem ten aktor co grała Amadora?) potem swojego męża, potrąciła Victorię... i co jeszcze Marię będzie chciała zabić. Ta to by wszystkich zabić chciała i jeszcze myśli, ze w imieniu Boga działa... zabić ją to mało.
No Bernarda jest zadna krwi, ze tak to ujme a tak poza tym to chyba bardziej powalonej starszej babci nie widzialam w zadnym serialu ;p
A co do podpalenia kamienicy to tak to prawda, ale na szczescie ani Marii ani dziecku nic sie nie stanie :)
Wiadomo, że w każdym serialu musi być czarny charakter (albo nawet kilka:D) bo było by nudno.. ale kurcze, z Bernardy prawie seryjnego mordercę zrobili.. troszkę przegięcie, no ale cóż zrobić:D
jagodajulia - pięknie dziękuję za wszystkie odpowiedzi, jesteś kochana:)
Dlaczego przegięcie, taki scenariusz, w "Crystal" i "Cristinie" te babcie były takie same, choć wydaje mi się że Bernarda jest jednak troszkę bardziej straszna od Any Joaqiny.
Mówię jakie jest moje zdanie;) Crystal nie oglądałam, a Cristiny kompletnie nie pamiętam, ale to może nawet lepiej, bo nie będę porównywać.
Ja nie oglądałam ani tej pierwszej, ani drugie. Jednak z tego, co czytałam to tamte odpowiedniki Berni, nie były morderczyniami. One podstępami niszczyły ludzi, albo im mieszały.
A właśnie że nie, Ana Joaqina zabiła swoją służącą, więc resztę pewnie też bo TDA to w końcu remake "Cristiny" więc wszystko co jest wTDA zapewne było też w "Cristinie" !
Tak jak mówiłam, nie oglądałam ani tego, ani tamtego. O jakimś trupie słyszałam, ale ich był nie wiem. Jednak z Berni zrobili chyba jakąś seryjną morderczynię.
TDA jest remak' em Cristiny, ale wiele wątków się nie pokrywa.
Mam jeszcze pytanie-właściwie kilka pytań:) i przepraszam jeśli takie pytania już się pojawiły. Wiem już, że Osvaldo będzie miał romans z Lindą. Mam pytanie co się stanie z jego małżeństwem? Rozejdą się? Jeśli tak co się stanie z Victorią? I Osvaldo? Czy może ten ksiądz zrezygnuje z bycia księdzem-hehe wiem dziwnie to zabrzmiało:D i będzie z Victorią?
To może ja odpowiem...
Tak, jak mówisz Osvaldo będzie miał romans z Lindą. Jednak po pewnym czasie, zrozumie, że to, co zrobił wcale nie było dobre. Będzie chciał zerwać z Lindą, ale ona tak łatwo mu nie odpuści. I wcześniej o tym romansie dowiedzą się Antonieta i Pipino, ale nic nie powiedzą Victorii, jeszcze będzie taka jedna akcja z Lindą, jak będziesz oglądał będziesz wiedział, o co mi chodzi. I najpierw dowie sie JP, bo wyspowiada się x, ale on niby się nie liczy. Czyli tak naprawdę dowie się Max, zobaczy ich całujących się. Potem powie Victorii. Victoria trochę się załamie, wyląduje nawet w szpitalu. Początkowo nie będzie chciała dać Osiemu szansy, ale potem się zgodzi. Niestety, chwilę po tym Guillermo, chyba? zadzwoni do Victorii i powie, że Osvaldo spotyka się z Lindą. W tym czasie, wtrakcie kąpieli w jacuzzi, Linda przyjdzie do Osvaldo i wskoczy mu do wanny, on będzie oponował, stwierdzając, że to już koniec. Będą się całować i Victoria ich nakryje. I to już taki ostateczny koniec będzie. Osvaldo mimo, tak jak wcześniej obiecywał, zerwał z Lindą i nie spotykał się z nią, do tego momentu, gdy ona przyszła do jacuziii, ale Victoria nie chciałą mu uwierzyć. I Osvaldo wyprowadzi się z domu. Później wróci, ale chyba wtedy Victoria i Osvaldo wezmą rozwód, Victoria da mu papiery do podpisania. Jednak pozwoli mu mieszkać w domu, dla Fer. Po pewnym wydarzeniu Victoria będzie chciała wybaczyć Osvaldovi, ale UWAGA SPOJLER wtedy wróci żona Osvaldo, która wg relacji Osvalda nie żyje. I Osvaldo i Victoria będą niby do siebie wraca, a jednak nie będą razem. I potem pojawi się lekarz Heriberto, który zakocha się w Victorii. Osvaldo wyprowadzi się z domu. I na chwilę obecną nie wiadomo, jak ich losy się potoczą. Podobno reżyser ma alternatywne wersje i chyba od widzów, albo od jego fanaberii zakończenie jakie będzie, takie będzie. Osvaldo nie miał już żadnej kochanki, a Victorię kocha. Tylko całował się pewnego razu z e swoja byłą żoną. No, a Vicky z doktorkiem.
Co do JP, to nawet to dziwnie nie zabrzmiało :) Bo JP zrezygnuje z kapłaństwa, ale nie dla VIctorii, tylko Marii Desamparady ;) Zaskoczony? :D Jednak tylko na pewien czas, aby pomóc MD, potem wróci do kapłaństwa. MIędzy nimi, JP i Victorią niczego nie będzie, oprócz rozmów...
Mam nadzieję, że za bardzo nie pomieszałam i mniej więcej otrzymałeś odpowiedź na swoje pytanie ;)
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź:) jak zacząłem oglądać pierwsze odcinki to pomyślałem, że pewnie Victoria będzie z JP, chociaż później zrobiło mi się szkoda Osvaldo, a Victoria zaczęła mi działać na nerwy-taka perfekcyjna kobieta biznesu i co to nie ona grr. Chyba najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji byłoby ponowne zejście się Osvalda i Victorii. A jeśli chodzi o JP i to o czym sobie pomyślałem jak przeczytałem, że zrezygnuje z kapłaństwa dla Marii to rzeczywiście oczy wyszły mi na wierzch,a szczęka opadła do samej ziemi:D -pomyślałem coś w stylu- nie dość, że matka psychopatyczny seryjny zabójca to ten jeszcze będzie się migdalić z własną córką, ale na szczęście mnie uspokoiłaś hehe wielkie dzięki jeszcze raz.
Nie ma sprawy ;) Ale muszę przyznać, że ciekawy będzie ten wątek, JP z Marią :) Sam zobaczysz, gdy będziesz oglądał :) Poza tym on zawsze będzie ją traktował jak córkę, nawet nie wiedząc, że nią jest. UWAGA SPOJLER :A gdy się dowie i sytuacja MD się pogorszy, będzie chciał jej pomóc, dlatego zrezygnuje na chwilę z kapłaństwa :)
Ja bardzo lubię JP, tylko raz mnie wkurzył, a tak to uważam, że to naprawdę świetna postać, i tysiąc razy lepszy od obłudnej mamuśki.
Ja bardzo chcę, aby Victoria była z Osvaldo... Jak będzie nie wiem...
Co do kwestii Fer i Marii to Maria ma obecnie ok 20 tak mówiła Vicky w 2 odc to Fer ma ok.19
Gdyby tak było, to przecież musiałaby je mieć rok po roku, a Maria miała 3 lata jak zginęła, a wtedy Victoria nie była jeszcze z Osvaldo przecież:D ale już wiem, że Maria ma około 23, a Fer około 19.
Victoria, gdy się modliła mówiła, że wypadek wydarzył się ponad dwadzieścia lat temu, a jeżeli wg Ciebie MD ma teraz 20 lat, to wypadek musiałby się wydarzyć jakieś 17 lat temu, więc jednak się nie zgadza. I tak jak freshly napisała, wg Twoich obliczeń, pomiędzy Fer i MD musiałby być rok różnicy, a to jest niemożliwe, ponieważ musi być minimum trzy lata. Przecież gdy Vicky straciła Marię, nie była z Osvaldo i nie miała Fer, nie wspominając o Maxie.
Nie zgadza się jednak wiek Maxa. Jest on starszy od Marii, która zaginęła mając 4 lata, prawda?
Gdy wydarzył się ten wypadek Victoria i Osvaldo jeszcze się nie znali. Nawet jeżeli założymy, że wzięli ślub rok po zaginięciu Marii, to syn Osvalda musiał mieć nie mniej niż 6-7 lat. Jak w takim razie wyjaśnić fakt, że nie ma on pojęcia, że Victoria nie jest jego matką? To niemożliwe, żeby nie pamiętał ślubu swojego ojca ;).
Nawet o ten ślub nie chodzi, bo on wie, że Vicky nie jest jego prawdziwą mamą.
Jednak o wiek, Maxa. Załóżmy, że MD, gdy zaginęła miała 3 latka. Załóżmy, że minimum rok później Vicky spotkała Osvaldo, mały Max miał wtedy trzy latka. I w związku z tym, MD byłaby starsza od Maxa... A wygląda na młodszą... I tutaj jest pies pogrzebany, bo za nic mi wiek Maxa nie pasuje, ponieważ on wg mnie powinien być straszy od MD...
Nie wiem, czy nie pomieszałam....
Na pewno Max wie, że Victoria nie jest jego matką? Zawsze zwraca się do niej per "mamo", nigdy nie powiedział, że ona nie jest jego biologiczną matką (ja sama dowiedziałam się o tym po obejrzeniu ostatniego odcinka telenoweli). Kolejna nieścisłość: mam w rodzinie dwie małe dziewczynki (jedna ma 3 lata a druga 4) i obie doskonale wiedzą jak się nazywają. Dziwne, że Maria znała tylko swoje imię...
Tak, wiele razy mówił, że Victoria nie jest jego mamą. A nie pamiętasz, gdy Fer mu kiedyś wygarnęła, że tak naprawdę Vicky nie jest jego prawdziwą mamą, a on stwierdził, że dobrze o tym wie? Później zapytał się Fer, czy ma się zwracać do niej : moja przyrodnia siostro, czy córko mojego ojca, czy jakoś tak. A i jeszcze Max nawet MD powiedział, że Vicky nie jest jego mamą, tylko macochą itp...
Wiele razy mówił Victorii, że dziękuje, że pokochała go jak własnego syna, itp Ona też coś tam mówiła, że jak go pierwszy raz zobaczyła to go pokochała, czy coś takiego...
To było 20 lat temu, poza tym może w szoku, strachu, zaistniałej sytuacji dziecko zapomniało nazwiska, albo bardzo rzadko Vicky używała swojego nazwiska. Mogła tylko pamiętać jak mama ciągle mówiła María.... I tyle...
A i nie rozumiem dlaczego dowiedziałaś się o tym po obejrzeniu ostatniego odcinka telenoweli, jeżeli w 111 odcinku, w szpitalu, w pokoju Osvaldo, w którym jest Vicky, i Max, Leonela przedstawia się, jako pierwsza żona, czy żona Osvaldo, a zwracając się do Maxa mówi, że jest jego matką. A nie pamiętasz, gdy Osvaldo na spowiedzi mówił, że jego żona żyje, tylko siedzi w więzieniu?
Widocznie przegapiłam te odcinki (nie obejrzałam wszystkich wyemitowanych w Polsce), a odcinka 111 nie mogę pamiętać, bo idę zgodnie z programem TV4 :D. Ostatni odcinek oglądałam tylko na życzenie mojej kuzynki i jej mamy, które chciały, żebym im go przetłumaczyła. Mam nadzieję, że teraz już wszystko dobrze wyjaśniłam.
Tak czy inaczej nawet, jeśli nie pamiętała swojego nazwiska, to raczej bez większych problemów mogła powiedzieć jak znalazła się na ulicy, gdzie była z mamą czy jak ma na imię jej mama. Cokolwiek. Jeśli nie zaraz po tym zdarzeniu, to po kilku dniach, tygodniu czy miesiącu.
W początkowych odcinkach, często była o tym mowa. i jeszcze będzie.
Myślałam, że oglądałaś, bo stwierdziłaś, że w ostatnim odcinku dowiedziałaś się, że Vicky nie jest jego prawdziwą mamą.
To jest telenowela, a poza tym takie sytuacje w życiu się zdarzają. A może nawet nie pamiętała, jak nazywa się jej mama? Mama jest mamą, jestem pewna, że ja nie pamiętałam w wieku trzech lat jak moja mama ma na imię, mama, to mama, i tyle. Poza tym, przecież siostry zakonne wyjechały do Guadalajary, bo tam miały sierociniec, czy coś...
A zgadzam się z tym, co napisała freshly, bo jak ma się do niej zwracać? Macocho? Bez sensu...
A jak się ma zwracać do kobiety, która wychowała go od dziecka? Żono mojego ojca? :D Poza tym tak jak mówi jagodajulia, on wie, że Victoria nie jest jego biologiczną mamą.