Żeby uniknąć znęcania się nad zwierzętami należałoby zamienić konia trojańskiego na ogromną puszkę coli, a Agamemnon powinien być typowy mężczyzną metroseksualnym uganiającym się za ówczesnymi pokemonami. No i w serialu powinien zostać poruszony temat molestowania seksualnego w szeregach armii idącej na podbój Troi ;-)
Powodzenia z takim podejściem do kina. Netflix świata nie zwojuje...