No to już jest niepoważne. Za miesiąc rusza emisja Trzeciego Oficera i nic - cisza. Nawet nie widać już reklam przed Oficerami. O co tutaj chodzi? Czy to jest jedynie indolencja TVP, czy jakiś zabieg marketingowy? :) Przecież nie ma nawet strony www na itvp.
Ja również uważam, że tu nie chodzi o godzinę emisji (przesąd :P), ale też nie o władzę w TVP (chociaż... kto wie :D)... po prostu każda telewizja teraz gra pod publikę, a więc stare babcie zasiadające codziennie przed telewizorem i z niecierpliwością czekające na kolejny odcinek "Mody na sukces", w którym zdarzy się... to samo co w poprzednim :PP. Spójrzmy na Polsat: kolejna seria "Skazanego na śmierć" puszczona nie wiem dla kogo, bo (przynajmniej według mnie) 3 sezon nie dorasta pierwszemu do pięt :/, kto go ogląda??? Odpowiedź jest prosta plastikowe dziewczyny w moim wieku (14/15 lat) zadurzone w Wencie, które według badań stanowią dość sporą część publiczności telewizyjnej :PP... więc sami widzicie: każda telewizja musi grać pod publikę... dobrym przykładem jest również wymieniona już druga część "Oficera" zrobili z niej "Holywood"... a dlaczego??? Bo większej części widzów (starym babciom i młodym Emo) podobają się łzawe romansidła ("M jak miłość", "Barwy szczęścia", czy jeszcze inne duperele), a normalna publiczność (MY), oczekująca mocnych wrażeń (MY)... jest dziesiątą częścią ogółu, a więc (nie bójmy sie tego tak nazwać) NIKIM... przynajmniej dla producentów, reżyserów i całej śmietanki :D. Skoro już się tak rozpisałam posunę się dalej :P... proszę powiedzcie mi, kto normalny "robił" by film i/lub serial dla małego ułamku publiczności, który został opisany wcześniej??? Odpowiedź jest prostsza niż mogłoby się wydawać... NIKT. A więc sami widzicie producenci w Polsce kręcąc film/serial jadą po kosztach, naszej telewizji nie stać na porządne filmy jakie ma Ameryka, Wielka Brytania czy inne bogate kraje. Postawcie się w roli sponsora: kto z Was dałby pieniądze na serial, który obejrzy może co piąty Polak??? I z tym pytaniem na koniec Was zostawię... dobrze zastanówcie się nad odpowiedzią...