PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762209}

Trzynaście powodów

Thirteen Reasons Why
2017 - 2020
7,1 152 tys. ocen
7,1 10 1 152440
5,7 31 krytyków
Trzynaście powodów
powrót do forum serialu Trzynaście powodów

Obejrzałam z ciekawości, wiele razy przewijałam, bo mnie to nudziło, ale ciekawość mimo wszystko zmuszała mnie do dokończenia.
Serial rzecz jasna porusza bardzo trudny temat, pokazuje, że każde nasze słowo może mieć okropne skutki, że zawsze trzeba uważać i myśleć o innych, ale...serial jest moim zdaniem kiepski.
Hannah i Clay strasznie mnie irytowali i denerwowali, takim swoim...tchórzostwem (ale to może dlatego, że osobiście nie cierpię takiej postawy). Nic nie poruszyło mnie bardziej kiedy Hannah chowała się w szafie i patrzyła jak Jessica jest gwałcona, a potem...jak gdyby nigdy nic wyszła i przykryła ją kołdrą.
To był prawdziwy dramat, i wtedy zrozumiałam, że faktycznie miała powód by się zabić (pomijam już tutaj to kiedy ona została zgwałcona - ale to też było okropne, poszła na imprezę do gwałciciela, pozwoliła by jej była przyjaciółka siedziała u oprawcy). Ale naprawdę po tym jak patrzyła na gwałt na kiedyś...bliskiej jej osobie (nawet jakby Jessica była jej obca - to jakim trzeba być potworem by tylko patrzeć?), zrozumiałam, że miała powód.
Bo kto chciałby żyć po czymś takim, kto by sobie wybaczył...? Ja na pewno nie. Raczej nikt. Nie piszę o innych powodach, bo ten jeden wstrząsnął mną i zdenerwował. Hannah oczekuje pomocy od innych a sama nie robi nic, w tak poważnej sytuacji.
Nie umniejszam tu depresji, bo bohaterka na pewno ją miała, ale to co zrobiła...dla mnie ją skreśla zupełnie.
Dochodząc do Clay'a...strasznie irytujący, szczególnie na początku...z tą swoją nieporadnością i patrzeniem na to kiedy Hannah jest poniżana, a on...znowu - tylko patrzy. Aż ciężko uwierzyć, że każdy właściwie jest tam tchórzem. Dlatego zraził mnie ten serial. Takim tchórzostwem i postawą Hanny, w stosunku do gwałtu na Jessice.
I nie chodzi mi o to, że samobójstwo to tchórzostwo - jestem z tych, co uważają, że jeżeli już się inaczej nie da to czasami nie warto walczyć, że czasami to faktycznie koniec bolesnej wędrówki - w przypadku Hannah zupełnie się nie dziwię po tym co zrobiła Jessice.
Serial kiepski, mógłby być bardziej mroczny, duża część postaci irytująca, dialogi...no cóż pozostawiają wiele do życzenia. Ale co jest faktem -, że porusza ważny problem, a to zawsze coś.
Jeżeli kogoś taka tematyka interesuje - jak najbardziej można obejrzeć.
I żeby nie było - rozumiem Hannah Baker, rozumiem jej problemy, jej depresję.
Co nie zmienia istotnego faktu, że to tylko serial a ona była okropnie irytująca - rzecz jasna, według mnie.