jestem na początku drugiego odcinka i nie mogę przetrawić irytującej narracji nieżyjącej dziewczyny, a fabuła nie porywa (np: banalne zachowanie chłoptasia, który oczywiście musi mieć na imię Justin i jest obiektem westchnień, choć główny bohater w całości go przebija). Czy mam oglądać dalej, rozkręci się? Wydarzy się (okaże się) coś szokującego lub po prostu interesującego?
dzięki