...a nie obok świetnego Alberta i Gordona partaczyć aktorsko rolę.
Jest beznadziejna, sztuczna do bólu. Dzieci w przedszkolnym przedstawieniu są bardziej przekonujące niż ona.
Nic mnie chyba tak w tym, skądinąd dobrym, sezonie nie drażni (wolę już obejrzeć do końca scenę sprzątania podłogi).
HAHAHAHAHA bo tenserial to żart (bardzo kiepski)i wkrótce sam lincz wam to powie...
Mi sie strasznie nie podoba to kręcenie tyłkiem jak chodzi, nie pasuje to kompletnie do roli agentki FBI, szkoda ze taka maniere przybrała, bo ładna jest i mogłaby sie czuję dobrze prezentowac, a tak tylko denerwuje
Aktorsko jest słaba, ale dziwnym trafem przemówiła do mnie ta postać od pierwszej chwili. I nie chodzi o jej wygląd - a przynajmniej nie tylko o niego chodzi. Ma coś w sobie. Tak że kupuję ją jako agentkę FBI.
To jest extra,że ona właśnie kiwa tyłkiem a Diane pali peta i krzywo na to patrzy.
przecież ta scena jest wy..ana w kosmos:
https://www.youtube.com/watch?v=kBwezeGfOpA
Ta scena jest OK, nie mam zarzutu. Jeszcze w tym momencie nie rozumiałem, co innych tak w tej Tamarze drażni.
Zaczęło się od sceny gdy wyjawiają jej i zapraszają do "tajnego kręgu fbi". Tak jakby z odcinka na odcinek stała się świadoma swojego słabego aktorstwa (i krytyki pod swoim adresem) i jeszcze bardziej ją to pogrążyło.
Nie kupuję wytłumaczenia, że jej aktorstwo to świadomy trolling - nie sprawia takiego wrażenia, wydaje się raczej że naprawdę stara się "grać", co wyjątkowo jej nie wychodzi (im bardziej się stara).