PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725199}
8,0 28 tys. ocen
8,0 10 1 27854
8,7 31 krytyków
Twin Peaks
powrót do forum serialu Twin Peaks

Witam, mam wia­domość do wszyst­kich fanów Lyn­cha oraz wiel­bi­cieli czy­ta­nia. Napi­sa­łem książkę”W Odmę­tach Deli­rium”, którą można nabyć w każ­dej księ­garni online. Jest to mój debiut na rynku lite­rac­kim i jak wia­domo, nie jest łatwo dotrzeć do odbior­ców. Stąd, mię­dzy innymi piszę tutaj.
Powieść, jak wspo­mnia­łem wcze­śniej, kli­ma­tem przy­po­mina twór­czość Davida (choć nie dosłow­nie), ponie­waż oso­bi­ście jestem jego fanem, chcia­łem stwo­rzyć coś, o czym się będzie dys­ku­to­wało, co będzie zmu­szało do myśle­nia. Jest zabawa cza­sem, nie­do­po­wie­dze­nia, nie­ty­powe zakoń­cze­nie, które należy wyła­pać w odpo­wied­nim momen­cie. Trzeba być sku­pio­nym, nie jest to bowiem książka na zmę­cze­nie. Według ocen i opi­nii czy­tel­ni­ków jest wcią­ga­jąca, i czyta się ją bar­dzo szybko, jed­nakże trzeba zacho­wać czuj­ność. Osta­tecz­nie czy­tel­nicy są podzie­leni – choć oce­niają wysoko – na lubimy czy­tać śred­nia ocen, to 8.07. Jedni zro­zu­mieli, co stało się z głów­nym boha­te­rem, dru­dzy nie, co mnie rzecz jasna raduje, ponie­waż taki był zamysł od początku.
Tak więc, chciał­bym zachęcić do prze­czy­ta­nia i podzie­le­nia się swoją opi­nią, gdyż bar­dzo cenię sobie zda­nie czy­tel­ni­ków oraz w razie potrzeby, roz­wie­wam wąt­pli­wo­ści. Poz­dra­wiam,
Sylwester Burzych

ocenił(a) serial na 8
sly46

Bardzo dobry tytuł ;-)

ocenił(a) serial na 8
malgorzataprusaczyk

Dziękuję, trochę się obawiałem, że może się nie podobać :)

ocenił(a) serial na 8
sly46

Proszę bardzo i gratuluję! :-) Życzę powodzenia !

ocenił(a) serial na 8
malgorzataprusaczyk

Dziękuję i zachęcam do przeczytania :)

ocenił(a) serial na 4
sly46

Historia nieźle zakręcona, z powodu przeplatania się rzeczywistości z majakami głównego bohatera i zmieniającej się kolejności wydarzeń w wielu momentach potrafiła porządnie namieszać w głowie. Zastanawiałem się tylko, czy był to w pełni zamierzony zabieg, czy też nie do końca opanowana sztuka właściwego poprowadzenia narracji. Druga połowa bardziej przypadła mi do gustu, a niejednoznaczne zakończenie było dość efektowne. Spodobał mi się też jego przedsmak już w pierwszej części książki.

Jeżeli chodzi o techniczną stronę utworu, to myślę, że wskazane byłoby częstsze używanie synonimów oraz ograniczenie ilości powtórzeń. "Jednym haustem opróżnił szklankę" przeczytane któryś raz z kolei było denerwujące, a to był dopiero początek... Podobnie z papierosami zapalanymi co chwilę przez bohatera - bałem się, że zanim doczytam książkę do końca, to umrze on na raka płuc ;) Kolejna rażąca trochę rzecz to onomatopeje: heh, hmm, ehh. Używanie ich w rozmowach na forach internetowych jest czymś naturalnym, ale w powieści nie wygląda to zbyt profesjonalnie.
Dialogi bohaterów, gdy, powiedzmy, jeden spotykał się z drugim na chwilę, wypadały trochę sztucznie (powtarzające się w kółko narzekania wszystkich na upał). Dużo lepiej wyglądało to, gdy już mieli o czym mówić, wówczas rozmowa rozkręcała się i wciągała czytelnika.

Klimatu Lyncha za bardzo nie odczułem (może gdyby było więcej jakichś totalnie absurdalnych sytuacji czy postaci...), ale gdyby zechciał zekranizować Twoją książkę w stylu takiej "Zagubionej autostrady" czy "Mulholland Drive", to coś ciekawego mogłoby z tego wyjść. Jak na debiut jest całkiem nieźle. Gratuluję i życzę kolejnych sukcesów :)