PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725199}
8,0 27 tys. ocen
8,0 10 1 27445
8,9 29 krytyków
Twin Peaks
powrót do forum serialu Twin Peaks
_lilka_

"Współczuję ludziom, którym to się podoba."
No cóż, można mieć tylko nadzieję, że kiedyś zrozumiesz, iż można postrzegać świat inaczej niż po Twojemu.

nietopyrz

a co ma postrzeganie swiata do jakiegos jarania sie konkretną sceną?

Justyna_0288

Ta scena, w tej formie została tam umieszczona z zamysłem reżysera. Jej kiczowatość może nie przypaść do gustu, ale jest normalnym środkiem artystycznym w warsztacie Lyncha. Jednak nie idźmy fałszywym tropem. Wypowiedź _lilka_ nie spodobała mi się z powodu konkretnych, ignoranckich słów. Oczywiście, że omawiana scena może się podobać, chociażby z powodu dawki czarnego humoru... Uznanie, że ludziom, których scena zadowala, należy współczuć, dowodzi dziecinności tegoż stanowiska.

ocenił(a) serial na 10
pawkaz3

Moje wrażenia pozytywne cały czas. Wiele osób narzeka na motyw "niepełnosprawnego" Coopera i to, że nikt nie zauważa, że jest z nim coś nie tak - powiem tak: jest to dobrze pokazane i prawdziwe, w zasadzie esencja naszego obecnego świata.. Po pierwsze - żona Doogiego nie zwraca uwagi bo bardziej ją interesuje ta kasa którą przyniósł, zresztą i tak ona ma w d**** cały ten ich związek (patrząc na reakcję gdy dostała fotkę tej ciemnoskórej kochanki). Po drugie - szef i wszyscy pracownicy są bardziej zajęci swoją pracą niż innymi ludźmi. No, a po trzecie (tu moje prywatne doświadczenie po latach spędzonych na obczyźnie) - generalnie ludzie "anglojęzyczni" są mało krytyczni wobec przeróżnych dziwactw (chodzi o ubiór, zachowanie itd.) i Lynch to właśnie pokazał idealnie. Podejrzewam, że wątek Coopera "wariata" będzie się ciągnął przez cały serial. Dlaczego? Jak dla mnie jest to logiczne - Cooper odwiedził Czarną Chatę i spędził w niej wiele lat, tam poznał pewnie wszystkie te dziwne osobistości, możliwe, że także "obserwował" Ziemię tak samo jak one we wcześniejszych sezonach, więc wiedział wszystko co się dzieje i DLACZEGO. Gdyby wyszedł z tego innego wymiaru od razu rześki i zdrowy, poszedł do FBI, spojrzał na akta sprawy, to rozwiązałby ją w 5 sekund :) A tak, on pewnie będzie dochodził do siebie aż do samego końca, po drodze być może jacyś inni agenci będą rozwiązywali te zagadki, a on na końcu ocknie się i wyłoży nam całą prawdę, no chyba, że Zły Cooper nie skasuje go wcześniej :)

ocenił(a) serial na 10
metmaan

Ja lubię wątek "niepełnosprawnego" Coopera i rozumiem co Lynch chciał przekazać, ale mam nadzieję, że jednak Cooper obudzi się trochę wcześniej ;)

ocenił(a) serial na 1
pawkaz3

Dno totalne.

użytkownik usunięty
pawkaz3

Widze, ze duzo osob krytykuje scene potracenia dziecka, wydaje mi sie, ze przez niezrozumienie jej celowosci... Jak juz ktos wczesniej wspomnial miala ona miejsce na tym samym skrzyzowaniu, co scena z "Ogniu krocz za mna". Jest to wg mnie istotny szcegol. Najwyrazniej jest ono (skrzyzowanie) swego rodzaju zrodlem Garmanbozii, strachu i cierpienia, ktorym zywi sie Czarna Loza. Mysle, ze Czarna Loza ma jakis wplyw na to co sie tam dzieje, slychac wyraznie 'odglosy pradu' przy zblizeniu kamery na slup, a wlasnie takie odglosy teraz wydaje Reka(karzel). Cierpienie matki, ale tez w jakims stopniu i gapiow bylo zrodlem pozywienia dla istot z czarnej lozy, ale moze to byc moja nadinterpretacja... W kazdym razie na te chwile wydaje mi sie, ze scena miala nam ukazac jak zywi sie Czarna Loza i nie wyobrazam sobie, zeby wygladalo ona inaczej... Jestem tylko ciekaw jaka role odgrywa w tym Carl, bo z tego co mowil, wynika, ze jezdzi tam codziennie. Przed wypadkiem po spogladaniu w niebo wydaje sie byc mocno rozzalony. Moze to po prostu wspomnienia z porwania, ale wydaje mi sie odgrywa w tym wszystkim bardziej kluczowa role...