To tylko chwila, ale oczarowaly mnie pierwsze sceny i myślę, że są mega ważne, a rozwinięcie dopiero dostaniemy. Po oczywistym i spodziewanym replayu "I'll see you in 25 years" jako pierwsze co widzimy, to szkolny korytarz i uciekajaca uczennice z bardzo niepokojąca muzyka... I zdjęcie Laury, od którego zaczyna się czołówka ale tylko tego odcinka. Na końcu Shelly mówi o swojej córce Becky, która się ostatnio zmieniła... No ja się zakładam, że to wszystko coś znaczy, a ze jeszcze nic o tym nie wiemy, to tylko dobrze świadczy o panie Lynchu. Rozczarowaniem by było gdyby wszystkie wątki związał z pierwszym odcinku. Nie sądzę by hasło It is happening again było tylko chwytem reklamowym.
Druga sprawa- Cooper i Giant (czy na pewno? W napisach końcowych jest podpisany jako ???? Dosyć intrygujące). Gdzie oni są? Nie wygląda to na Czarna Chatę, są inne fotele, stary gramofon(później pokazany jako tło do napisów końcowych), dlaczego scena jest czarno - biała? To, że słowa Gianta są ważne, ale jeszcze ich nie rozumiemy, to oczywiste.
Jakie macie typy na dalszą fabułę? Może posmiejemy się z siebie za kilka miesięcy:)