Gdy w scenie kiedy zły Cooper się przebudza ma wyraz twarzy dobrego Coopera. Chodzi mi o oczy i uśmiech. Co wy o tym myślicie?
Z początku też tak myślałem, ale wątpię, że wątek złego Coopera zniknie tak szybko. Myślę, że to dalej będzie zły Cooper, ale już bez Boba w środku.
Dziwnie by wyglądało jakby na scenie stało dwóch dobrych Cooperów (jeden z wymazaną pamięcią). Pożyjemy, zobaczymy co też czarodziej Lynch nam zaserwuje.
Wątek złego Coopera jest niesamowity, toteż także miałbym za złe reżyserowi, gdyby go usunął. Co innego Douggie - Cooper w tym wydaniu mniej mi się podoba.
Piłka jest bardziej niż prosta. Zły Cooper jest na stałe połączony z duszą zwaną Bobem. Ta dusza utrzymuje go przy życiu, ogólnie mówiąc póki co jest nieśmiertelny. Inna sytuacja była z Lylandem. Do Lylanda wszedł Bob, ale Lyland był stworzony normalnie po ludzku a nie przez siły nadprzyrodzone, więc też zmarł. Nie było po prostu integralności między ciałem a Bobem. Zły Cooper został integralnie stworzony wraz z Bobem w srodku, czyli inna piłka. Tak mnie sie zdaje :] Lincz to nie jest raczej ktoś, kto wszystko wywraca do góry nogami, że niby teraz będzie dwóch normalnych Cooperów ? Tylko tzreba przyjąć, że Zły Cooper nie może istnieć bez Boba.
Nie zgodzę się z Tobą. Przypomnij sobie scenę w więzieniu, gdzie Zły Coop patrzy w lustro i jego twarz przekształca się w Boba, po czym pyta go "jesteś wciąż ze mną? Dobrze".
Ale pod koniec drugiego sezonu jasno mamy powiedziane, że to doppelganger i wychodzi na to że takie sobowtóry żyją w czerwonym pokoju od tak. Hawk mówi, że w czarnej chacie można spotkać "cień samego siebie", a Coop potem spotyka doppelgangera Maddie i swojego. Leland to był Leland, człowiek opętany przez demona (gospodarz BOBa). Miał momenty normalne i momenty opętania, za to z Cooperem wyglądało to tak, że prawdziwy Cooper został uwięziony w chacie a zamiast niego wyszedł jego sobowtór razem z BOBem (takie zło do kwadratu można powiedzieć). Świadczy o tym scena, gdzie Coop po zastąpieniu Dougiego widzi Mike'a, który mówi mu, że "został oszukany i teraz jeden z nich musi zginąć" oraz to, że mieszkańcy chaty najwyraźniej z jakiegoś powodu chcą tego doppelgangera z powrotem, a przynajmniej Mike, może dlatego, że nie chce aby czynił on zło w realnym świecie.