Nie wierzę, że scenarzyści, rezyser i cała reszta ferajny uznali, że wysoce prawdopodobny będzie następujący zwrot akcji:
*** morderca wyszukuje sobie kobietę na tinderze, by minutę po matchu zostać do niej zaproszonym na seks do domu, który jest zupełnie przypadkowo ściana w ścianę z domem najlepszej przyjacółki typa, którego wiezie w bagażniku***
Co to w ogóle był za pomysł, żeby on z tym ciałem jechał do jakiejś obcej kobiety? Planował ją przelecieć czy od razu miał plan morderstwa? Po co, czemu nie inaczej? A to dopiero początek absurdów w tym serialu...
Przecież od początku chciał ją zabić i mieć lokum wolne :) ciekawe jakie jeszcze absurdy :)
Trochę to bez sensu w kontekście tego jak się później rzucał że miała być łatwa robota, nie bardzo wiem jaką łatwą robotą robi się morderstwo przypadkowej osoby tylko po to żeby sobie znaleźć lokum na przyczajenie się.