Wytłumaczcie mi jak to jest, że całej tej przewodniczącej grupy badawczej, która niedawno awansowała, trzeba było tłumaczyć prawa Keplera. Przecież takich rzeczy to w podstawówkach uczą. Właśnie takie momenty dyskwalifikowały dla mnie film. A poza tym masa niepotrzebnych wątków. Reżyser chyba "na siłę" chciał zrobić hit