Dla mnie jako fana seriali kryminalnych było dobrze. Oglądam równolegle z "Paktem". Fabuła dość zagmatwana przez wielość postaci i egzotyczny norweski język. Na szczęście scenarzyści pomyśleli i bohaterowie noszą krótkie, zapamiętywalne nazwiska.

Kilka błędów logicznych się wkradło, nie jest to na pewno wielka produkcja, która wciąga Cię od początku do końca, ale też coś więcej niż "solidny chleb razowy".

Polski "Pakt" i Norweski "Układ" w sumie to samo nawet imiona bohaterów nie wiele się różnią.Polecam obie produkcje .Ja oglądałam jako pierwszy polski serial powiem że bardzo mi sie podobał.Lubię klimaty gdzie miasto i ludzie pokazani są bez zbędnych kolorów ten serial w zasadzie był czarno biały taki fajnie mroczny razem z muzyką rewelka. Obsada moja ulubiona Dorociński, Cielecka, Woronowicz,Bonaszewski,Radwan, Chabior jak zwykle genialny nawet dla samej obsady warto obejrzeć.Polecam oba w dowolnej kombinacji

Ech, napaliłam się po ocenach i komentarzach na oryginalny Mammon, ale ogląda mi się ciężko. Jestem w ostatnim odcinku 1 sezonu.
Zawikłany, męczący, mało prawdopodobne sytuacje i powiązania.
Uważam, że ocena jest zawyżona, chcę jednak przemęczyć się i obejrzeć do końca.

Może sezon 2 jest lepszy, ale za 1 dałabym góra 5.

Dziwne naciągane sytuacje - bohaterowie zawsze mają do dyspozycji odpowiednie ubrania, co chwilę inny samochód, nie mają problemów z finansami, choć nie zarabiają, docierają do tajnych informacji za pomocą internetu, w cudowny sposób wychodzą z więzienia bez rozprawy itd. - wszystko na skróty. Zwykły dziennikarz rozmawia ot tak z ministrem lub jest gościem na zamkniętym ekskluzywnym przyjęciu i szpera po pomieszczeniach. Oczywiście z kłopotliwych i niebezpiecznych sytuacji wychodzi bez większego szwanku. W dodatku jest świadkiem trzech 'samobójstw'.
Kto wierzy w takie bajeczki?
Może to serial dla młodzieży, która nie zastanawia się nad realiami?
Zawiodłam się.

I jeszcze cuda - w opuszczonym domu na dalekim pustkowiu jest prąd, komórki, działający komputer i na nim kompromitujące nagranie. Bohaterowie wydostają się z zamkniętego wybuchającego domu - same bajeczki dla dzieci.
Odpuszczam te bzdury na 30 minut przed końcem, bo cierpli moja logika i myślenie.

ODRADZAM trzeźwo myślącym ludziom i zmieniam na 2.

Racja, wróć do Hot Fuzz, które oceniłaś na 9. Tam to dopiero pełen realizm. :D