Jakim cudem policja odpuściła wątek dziadka Hanny (ojca prawdziwej Leny), gdy na jaw wyszło, że w przeszłości już spotkał się kilka razy (czy tam przynajmniej raz) z Hanną?! Zupełnie olano to, jakby to zupełnie coś normalnego było. No takiej dziury w scenariuszu to się nie spodziewałem...