W koncu tak do konca szczere wyznanie milosci, miedzy Luciana, a Rodrigiem ... az mi
ciereczki przeszly ... :)
No włąśnie, w końcu :) Choć jak zwykle śmieszyło mnie to jak Luciana robiła te duże oczy do Rodriga (jakby ducha zobaczyła :D). Za to co do dzisiejszego odcinka to zakochałam się w tym miejscu co R i L byli na końcu ♥
Mnie też zbierało na śmiech, tak wytrzeszczała oczy, że mało nie padłam :D
Strasznie mi się podobało jak Luciana otworzyła drzwi, bo myślała, że to Paz i Magda, a tu buum - Rodrigo!!!
Fajnie wygląda w tym swojskim sweterku nasz Rodrigas ;)
Dzisiaj było bosko....te świece i wyznania aaaaaaaaaaa coś pięknego. :)
jeszcze nie widzialam nowego odcinka ... mam nagrany i tak mnie nakrecilyscie, ze chyba po nocach bede ogladac :D