Co sądzicie na temat zachowania Luciany w stosunku do przejęcia należnego się jej majątku po ojcu /?
Dlamnie to śmieszne , wkońcu prawnie to jej pieniądze nikogo nie okrada powinna myśleć o przyszłości dziecka . A ten jej żal w stosunku do przejęcia połowy majątku Toreslanduw jest jeszcze bardzej żałosny ,nikt ich nie okrada majom oddac tylko to co zostało przeznich nieuczciwie zdobyte nikt niewywala ich na bruk i niepozostawia bez środków do życia .
Luciana jest tak uczciwa, że aż mdli. Szkoda jej Rodriga i jego rodzeństwa, ale przecież oni zostaną z 50% majątku i tak mają dużo pieniędzy.
dokładnie, należą jej się te pieniądze a przecięż komu ma innemu zapisać Claudio w testamencie jak nie jedynej córce? A ona zdziwiona ..
też mnie dziwi ich zachowanie a najbardziej sie zastanawiam dlaczego Maximino tak wyrolował Claudia skoro byli przyjaciółmi
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze... Może Claudio zarobiłby więcej..:? Mam nadzieję, że zostanie to wyjaśnione w telce...
Jakby mi ktoś dał swój majątek to bym wzięła a nie narzekała,że nie chce byc bogata..
Dokładnie.
To lepienie i malowanie garnków w ciąży to chyba średnio zdrowe.
I jeszcze te cała Namurashi czy jak jej tam? Wnerwiająca istota grrr...;)
Masakra .. i rozwaliło mnie jak Luciana postanowiła że za tą kase kupi Lorenzowi drugi rower .. za tą kase to mogłaby mu kupic samochód jakiś do rozwożenia ..albo restauracje,jakiś bar.. :P
zgadzam sie... poza tym ta jej ceramika raczej super duzo kasy nie przyniesie, a moglaby tez pomyslec o matce, ktorej zdrowie lubi szwankowac... po co ma zyc razem z ta chrzestna w takich warunkach jak do tej pory? i ten jej brat tez mialby lzej w zyciu. Troche egoistyczna postawa z jej strony wbrew temu kreowaniu sie na taka empatyzujaca sie ze wszystkimi...