Nie macie wrażenia, że ostatnie odcinki są poniekąd nużące. Ja zaś przypuszczam (a zostało
około 40 odcinków do końca), że będzie przesunięcie w czasie niedługo tak by pokazac przez
chwilę L w ciąży i jej późniejsze przygody to kolejnego punktu kulminacyjnego, potem znów
przesunięcie w czasie i tak do końca;) Wydaje mi się, że skracają i ucinają najciekawszą akcję ;)
Masz rację.
Ogólnie cała telka jest dziwnie rozplanowana czasowo jak i ,,wątkowo"....
straaaszna nuda i nic więcej. chociaż nie oglądałam telki dobre 1,5 tyg to i tak ogarniam wszystko co się dzieje
Ja też sporo opuściłam, a widząc ostatnie zrezygnowałam z nadrabiania. Szkoda czasu. Co obejrzę to obejrzę, mała strata, krótki żal.
a kiedy Wiolette, jej matke i Achillesa ktos uswiadomi, ze w tych czasach mamy juz testy DNA i nie trzeba sie przepychac slownie, czy ojcostwo jest faktem czy fikcja? Bo to tez juz upierdliwe jest... podobnie jak wieczny zachwyt Luciany nad wszystkim, co dostaje dla "dziecka", ktorego rychlego narodzin jeszcze nawet nie widac.... I ciagle wrzeszczaca Gala oraz Rodrigo, ktory faktycznie ma w d*** jej dziecko i mysli tylko o Lucianowym. I ryczy, i przeprasza, i blaga i medzi....
Rodrigo przechodzi szczyt żenady.....
Aquiles pewnie się boi , że coś mu utną przy pobieraniu materiału :D
:DDD no tak :D
ale ta olewka dziecka Gali to tez jest ponizej krytyki... dziecko akurat nie jest winne, ze ma taka matke, ale chyba tez zasluguje na odrobine radosci z tego, ze w ogole powstalo... W koncu Gala Rodriga nie zgwalcila, nie? I jeszcze ta nagonka na chlopca... bo co, jak dziewczynka to na smietnik? ;P
Jest takie powiedzenie "Jak rodzą się dziewczynki to ściany płaczą". Jaki ciul bosy to ułożył?! :D
Faceci to świnie.
tia... albo ze kobieta, ktora ma urodzic dziewczynke to brzydnie, a jak chlopca to pieknieje. Co za brednie...
Ale i tak burczenie Luciany teraz to majstersztyk :D
Za to Estela (czy jak jej tam) przeszla sama siebie ... "Co jaaa maaam teeeeraaaz zrooobic..."
Jezu!!!
haha noo, to bylo dobre. "MOze zadzwonie do Twojej mamy?", a moze od razu do tatuska, ktory wyjechal za granice? Na pewno by przyfrunal z predkoscia swiatla w towarzystwie Rodriga :D
serio... tam cos takiego jak karetka nie istnieje?
Hahahah :D
Dla Esteli wszystko jest wielkim wydarzeniem, zdziwaczała baba.
Pewnie nie ma tam karetek, biedni Ci ludzie z Meksyku :D
"ciul bosy" - niezły tekst :D ogólnie żenujące jest to ich ciągłe zacofanie a ta podnieta tym dzieckiem... żal. A tak z innej beczki skąd Cony ma tyle kasy?
;)
i te teksty o braku wcięcia w talii. Przecież Luciana nie przejmuje się wyglądem zewnętrznym, więc o co jej chodzi?
Ukryta miłość od początku nie zachwycała dlatego kiedy usłyszałam ze na Polonii puszczą Dom po sąsiedzku od razu się przerzuciłam ;)
Nie wiem czy dla Was też brzuch Luciany na prawie początku odcinka w odc 129 wygłądał dziwnie? ;/
A mnie oswiecilo wczoraj wieczorem, ze mam polonie ;D i ogladalam pieska milosc i nagrywam Dom po sasiedzku. Szkoda, ze zaczynam od 19 odcinka, ale moze uda mi sie wkrecic ;)
O której teraz leci pieska miłość?Ja oglądałam od początku aczkolwiek ostatnio przestali ja puszczać o 16 i mam zaległości;/
O 21.20 :( porabana godzina. Jak moj maz wroci z delegacji to bede miala poogladane, bo to zazwyczaj jego pora na ogladanie :/
i co myslicie o tej scenie z ucieczka Luciany ze szpitala w taki deszcz? Reczywiscie, bardzo rozsadna matka z niej...
Jak dla mnie ten kto pisał ten scenariusz jest psychiczny...
Bardzo "mądry" tok myślenia: chcą mi porwać dziecko to uciekne ze szpitala z nim dzień po tym jak miałam cesarke.
Masakra jakaś :/
i to w srodku nocy i w taka ulewe, bez zadnego madrego pomyslu. Pal szesc ja, ale nie pomyslala, ze jak zemdleje, to moze zrobic dziecku kuku? Poza tym tyle ludzi tam ciagle, tlok straszny - wystarczylo zadzwonic do Wioletty, brata, Patricia czy kogokolwiek innego, na pewno w 5 minut by wszyscy przybiegli jej wspolczuc i by warty byly non stop przy niej i dziecku i nawet przy wejsciu do szpitala.
Z drugiej strony niezla sucz zrobili z tej Gali... miala sumienie w taka pogode zostawic noworodka na smietniku. Przyszla mamusia... to tez jednak troche takie wrecz niesmaczne.
Dokładnie, bezsensu, przecież w szpitalu bezpieczniej niż w środku nocy na deszczu. Dziwny pomysł, Lusjana taka rozważna, a jakoś nie przyszło jej do głowy, że dopiero wychodząc może stać się dziecku krzywda...Co do Gali, no według mnie, Rodrigo pozbawił ją jakichkolwiek uczuć, teraz kieruje nią wyłącznie zazdrość, to prawda, że zachowuje się tragicznie, ale trochę mi jej szkoda, w tej całej sytuacji poniekąd jest też ofiarą zabawy Rodriga.
no ja nie pamietam, zeby sie jakos specjalnie bronila wtedy, mimo ze wiedziala, ze jest pijany, wsciekly i rozzalony na caly swiat i na nia tez, wiec co chciala to ma. Mi jej wcale nie szkoda, bo wszystko co robila to z premedytacja. Jedyny moment, kiedy w jakis sposob bylo mi jej zal to kiedy chlala w restauracji i przypominala sobie, jak to Rodrigo mamil ja swoja miloscia i jak to chcial sie z nia ozenic. Przeszlo mi, kiedy przypomnialam sobie, ze laska niby jest w ciazy ;)
Na swoj sposob jest postacia tragiczna (jak na standardy telenowel ogolnie), ale o wiele tragiczniejsza jest Patricio, ktory z reszta jest uroczy w tej roli ;)
ja uważam że ona jest postacią tragiczną i padła ofiarą Rodriga ale nie jest mi już tak jej żal ze względu na to co zrobiła z dzieckiem Luciany
Gala do spółki z Roseleną i mamuśką to przegięły pałkę , jak sobie pomyslałam że w rzeczywistości tez dzieją się takie rzeczy to aż łzy zakręciły mi się w oczach
Ale i tak dziwne jest to, że dziecko zostało zostawione niedaleko parku, myślę tak, ponieważ Gala wyszła z samochodu i szła z dzxiecxkiem pieszo więc pewnie za daleko nie doszła ;p Akcja ogólnie była bez sensu strasznie śmieszna choć przerażała chociażby przez te pogodę. Jednak myślę, że powinni to dziecko wywieźć gdzieś dalej aby była mniejsza szansa na odnalezienie nie. Juz wyobrażam sobie jakie będzie zamieszanie, płacz i reakcja Luciany.... Nie czytam dalszych odcinków dlatego tez jestem bardzo ciekawa i jak nigdy nie mogę doczekać się dalszych odcinków :) Jestem też ciekawa jak Roselena uspr swoją nieobecność do tak późna w domu ;p Pozostaje czekac do poniedzialku :)
jestem pewna ze do końca aż go nie znajdą będzie płacz i lament , Luciana będzie się obwiniać że to jej wina
no właśnie Pato i Maximo coś przeczuwali że coś knuje i tak wyjdzie to na jaw