Mam dosc tej rozwrzeszczanej histeryczki, ktora to uwaza sie za kobiete z klasa lepsza od
innych. Ciagle mowi o tym swoim niby cierpieniu, ktore ona doswiadcza. Chyba nawet do
konca nie wie co to znaczy.
Wierzaca, a nienawidzi wszystkich dookola siebie, lacznie ze swoim mezem, ktory swoja
droga nie wiem jak z nia wytrzymuje, bo z nia to chyba sam diabel by nie wytrzymal. Lata do
ksiedza chyba tylko po to by usprawiedliwiac przed soba swoje grzechy.
Sztywna, zimna, zaklamana histeryczka. Jak bardzo rozni sie od swojej siostry.
Ta kobieta jest pomylona. Chce rządzić życiem swoich dzieci bo niby wie co dla nich najlepsze a tak naprawdę chodzi tylko o jej dobro. To jak traktuje Jane bardzo mnie denerwuje też. Nie wiem czemu ten ksiądz się z nią jeszcze zadaje, a Maximina podziwiam podziwiam że z nią wytrzymuje. On jest jaki jest- wrobił Claudia, zdradza żonę ale za to widać że kocha swoje dzieci i szanuje ich decyzje choć się z nimi często nie zgadza.
A kto by takiej nie zdradzal ;P Nie zdazylam dzisiaj do domu na 17 i nie ustawilam nagrywania ... nie wyrobie do poniedzialku :(
Masakra ... uzaleznilam sie :D
A myślałam że tylko ze mną jest coś nie tego bo normalnie tak mnie ona wciągła że masakra :D
No taaak, tylko "czasami" dopada mnie taka mysl, jakby to bylo przezyc takie cos jak oni ... hehe ;P
Maximino i Roselena są siebie warci, oboje mają grzechy na sumieniu, choć on bardziej się z tym ukrywa, bo Roselena daje poznać sie od razu.
Jasne, ale Maximino jest jakis, taki bardziej ludzki. A z niej taka gora lodowa :/
O ile tak naprawde chcial :D zdziwil by sie biedny jakby ona rowniez chciala :P
Podoba mi sie w jaki sposob Vicky wypowiada to slowo ;)
Możliwe, że chciał tylko zrobić wrażenie w stylu "przecież się starałem" ;)
Vicky jest w ogóle zakręcona, a ten jej tatuś to tak ją chroni :D
Zastanawiam sie czy tam naprawde wszyscy sa tacy staroswieccy. Mieszkanie przed slubem? Jak mozna. Wychodzenie wieczorem z domu? Nie wypada. Wogole jakies wybieranie swoim dzieciom partnera. Blogoslawienstwo. Sex przed slubem !? Bron Boze! No i wszyscy tacy swieci, wielce wierzacy i rozmawiaja z Najswietsza Panienka....
U nas tego nie ma ...
Te rozmowy są trochę irytujące nie obrażając niczyjej wiary oczywiście. Na przykład Luciana kiedy za każdym razem gdy wpadała do pokoju dziękowała albo prosiła o coś N.P. "Proszę Cię zabierz go ode mnie!!!" "Och dziękuję za te piękne buty i sukienkę" :D
Ten ojciec Vicky to dziwny jest przynajmniej jak na nasze polskie realia. A to jak ona się często tłumaczy że nie może gdzieś wyjść bo jej tata nie puści a jednak swoje lata już ma a nie tyle żeby sie pytać taty o pozwolenie...
Nie denerwuje was postawa Roseleny? Tzn. ta głowa zawsze uniesiona do góry, wybałuszone oczy i wzrok jakby sie miała rozpłakac?
Eee nieee, mnie bardziej Brygida dobija, zwlaszcza jak robi te swoje oblesne minki. Bleeee.
Ale wielka dama z klasa, najwazniejsza ze wszystkich, gleboko wierzaca Rosalena rowniez. Wogole mam wrazenie, ze calkiem zwariuje i bedzie chciala kogos zabic. Tylko prosze bez spoilerow. .... lubie niespodzianki :)
No i dobrze jakos nie mam ochoty ogladac cudownej przemiany tej .... hipokrytki.
Mnie Roska jeszcze tak bardzo nie denerwuje...
Najbardziej wkurza mnie Brygida, Julie i Gala,a także Gala, Julie i Roselena, gdy coś knują razem...
Tak.. Dzisiaj jak mnie wkurzyła, gdy zadzwoniła do GAli, tylko po to, aby jej powiedzieć, że Roska gada z siostrą MAtilde, a MAtilde i Estelita coś razem szepczą..;/ Co za wredne babsko.. grrrrrr
co za baba ? najpierw nawarzyła piwa a teraz nie chce ponieść konsekwencji swoich czynów , ubzdurała sobie ze to dziecko Maxima i Aurory
Tak sobie pomyślałam: wszystkie narzekamy tak strasznie na Roselene i właśnie z tego wynika, że aktorka ją grająca jest strasznie dobra. Nie wiem jak dla was ale dla mnie to gra najlepiej z wszystkich aktorów bo ma najtrudniejsze zadanie. Jak sądzicie?
Hehe jej tez galy z orbit wylazily :D
Draznilo mnie jak brala corke za brode, jakis taki drazniacy jej gescik, no i ten ryj wiecznie rozdarty. Nawet maz "ten sam" ;P
Hehe zawsze szczerzy swoje kly i powarkuje :D ... wyobrazilam sobie Twoja kolezanke (jakkolwiek wyglada) jak robi tak samo :D