Skoro założyłam temat, to w takim razie muszę pierwsza coś napisać.

Moją ulubioną bohaterką jest Constanza. Lubię ją za to jak potrafi zarazić swoją energią życiową wszystkich wokół, nawet siostrę sztywniaczkę. Podoba mi się dystans, jaki zachowuje w relacjach z Oscarem oraz to jak traktuje swoje dzieci. Jest luzarą, ale nie pozwala im na wszystko, szczególnie Aldowi. Poza tym nosi świetne sukienki - cała jej garderoba jest super. Duży plus za nieschodzący z twarzy uśmiech:)

Ja chyba nie mam jednej konkretnej postaci (no oprócz Pato, ale to wiadomo). ;)
Jednak też lubię Conny. Chciałabym być taka w jej wieku. Świetnie wychowała Melissę, co do Alda to cóż ;), ale nie traktuje go jak nadopiekuńcza mamusia, wie, że nie może mu pobłażać. To bardzo pozytywna postać.

Lubię też Valetninę. Jak ona coś powie Gali to tylko boki zrywać, mam nadzieję, że w końcu odejdzie z jej orszaku.

No tak, ale cała trudność w tym zadaniu polegała na wyborze tylko jednej postaci. He he wiem, że to trudne:P

Valentina to tylko doczepka ;)

Swoją drogą, to też ją lubię. Ma taki niewyparzony język, że ho ho. Na pewno kiedyś przyczynie się do czegoś dobrego:D Galu drżżżyjjj;P

Mam nadzieję, że się na coś przyda, bo z samego gadania to niewiele przyjdzie ;)

Czasem może coś palnąć przy nieodpowiedniej osobie w nieodpowiednim czasie i coś tam wyjdzie. OBY, bo na razie to rzeczywiście tylko kłapie bez sensu O.o.

Uważam, że nawet sporo sensu jest w jej wypowiedziach :) Mam taką samą nadzieje, że kiedyś coś wymyśli dla Gali :D

Może i tak, ale nie jest to sens, który nadawałby bieg sprawom. Po prostu sobie gada, co myśli i wkurza Galusię:P

Jest zbyt mało znaczącym wątkiem, żeby nadawać bieg sprawom. Może wkońcu zdeneruje sie za te wszystkie uciszania i połączy siły z dobrą dobrą stroną mocy :D

ja najbardziej lubię Violetę jest taka ładna i pomocna a i PATO bo wiadomo jest taki słodki no i rzecz jasna amant Achilles

Viol jest mi raczej obojętna. Wolałam jej rolę w CME.

w KIEDY SIĘ ZAKOCHAM tak? a to nie oglądałam

Tak, grała tam Alfonsinę.

aha dzięki za info

niezamaco:)

Jak dla mnie zdecydowanie Cony :) Kocham jej podejście do świata i otaczających ją ludzi. Jej ciągły uśmiech na twarzy i to że jako jedyna zawsze wygarnie Roselenie. Zachowuje się naturalnie w stosunku do wszystkich i nie jest fałszywa.

CONY !!! ♥

PROPONUJE ROZWINIECIE TEMATU, ZEBY DO ULUBIONEGO BOHATERA DODAC TEGO "NAJMNIEJ LUBIANEGO ".
Co Wy na to ?
Ja wrecz nienawidze tej baby Brigidy !!!

Ja niecierpie Roseleny ale ona to wariatka wiec jest troche usprawiedliwiona, za to Juli nie ma żadnego usprawiedliwienia. Tej kobiecie zależy jedynie na kasie i statusie w społeczeństwie. Gale chce wydać na Rodriga jedynie dla majątku a nie dlatego ze ona go kocha.

Nie lubię Paz.Magda jeszcze obleci, no ale ta cała Paz to tak mnie wkurza, że na scenach z nią mam ochotę wyłączyć tv... Ta kobieta zatrzymuje akcję w serialu. Kto pisał jej rolę? Chyba jakiś neurotyk...

Nie wybiorę jednej osoby, bo trudno się zdecydować.
Brygida należy do tej szczęśliwej gromadki. Ona naprawdę sie podkochuje w Rodrigu, mówi o nim Adonis :D:D:D

Tak, Brygida już od samego początku telki podkochiwała się w Rodrigu. W jednym z początkowych odcinków, gdy Luciana już pracowała i Torreslandów, Brygida powiedziała coś takiego : Zapłacisz za to, że interesujesz się moim Rodrigiem/ Zapłacisz za to , że interesuje cię mój Rodrigo. Niestety tłumacz chyba tego nie przetłumaczył, a ja już dokładnie nie pamiętam, w którym odcinku to było.

Ja nie znoszę Julie, Roseleny, Gali, Brygidy, Lastry i pewnie jeszcze kilka osób znalazłabym.

Dla mnie Brygida ma fryzurę jak Kleopatra po przejściach :D

hahahaha :) Coś w tym jest :) :D

od razu wiedziałąm żę się w nim zabujała

A ja nie lubie Esteli jest taka nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudna

i tak dziwnie mówi , strasznie sztucznie gra

Moją ulubioną bohaterką również jest Cony :) jej się nie da nie lubić , jest pozytywna i ma zdrowe podejście do życia i do Roseleny :D A tak bez związku z tematem to zastanawiam się czy Maximino jest naprawdę taką złą postacią? Bo w wielu momentach jest naprawdę ok

Ja długo już nie oglądam URPEA, ale czasem trafię na jakąś scenkę i prawdę mówiąc sądziłam, że Maximino wcale nie jest taki okropny, ale ostatnio jak Aldo groził śmiercią to aż się przeraziłam. Podobno też Vicky groził, ale tego już nie widziałam, tylko czytałam o tym, więc pewnie nie jest taki dobry na jakiego się kreuje..;/

To na pewno ale są takie momenty kiedy jest w porządku. Też nie widziałam tego jak groził Aldo śmiercią bo tak samo jak Ty bardzo rzadko oglądam.

Moją ulubioną postacią jest oczywiście Pato, ale jeżeli na niego nie można głosować, to ja również typuję Conny. Jest pozytywna, zawsze uśmiechnięta, mądra, inteligentna. Ma dobry kontakt z dziećmi :)

Pato jest cudny , opanowany i rozsądny tak samo Conny , kompletne przeciwieństwo Roseleny ....oby była z Oscarem

Co. i Oscarito będą razem:P

tak będą razem

Nie chce wybierac jednej postaci bo nie potrafię.
Widzę,że wiele z was bardzo lubi Cony ..mi jest ona totalnie obojętna ,zwykła baba w średnim wieku ,żadna ważna postać.

Jeśli chodzi o facetów to z serialu najbardziej lubię Pato ..ale spoko jest też Lorenzo,Claudio i ..Aldo ,który mnie bawi :D Czasem rozbraja mnie również ,,Misiaczek'' :D Są świetni.

Jeśli chodzi o kobiety(oczywiście oprócz Luciany) to lubię Hannę , Violettę i ... Galę ;D Dla mnie Gala to prawdziwa kobieta. Taka trochę złośnica ale potrafi walczyc o swoje ..to kobieta sukcesu.Nie jest na utrzymaniu tylko sama na siebie zarabia..nie wiem.. jakoś potrafie ją zrozumiec.

Nie lubię : Ariche , Achillesa ,plotkar z wioski ,grubej .. (ogólnie wszystkich z miasteczka Luciany , oprócz Mamy Violety) , nie lubie Paz , Brigidy , Roseleny ..

Tez nie przepadam za tym malym i w 100% rozumie Gale. Na jej miejscu postapilabym tak samo, moze nawet bardziej impulsywnie. Przeciez ona nawet nie chciala drugi raz wyjsc za maz, Rodrigo ja do tego namowil. A w dniu slubu ja zostawil ...

Tak, Rodrigo ją namawiał do ślubu, ale jak zaczął mieć wątpliwości i nalegał, aby przełożyli ślub to Gala uparła się jak głupia i robiła wszystko, aby ten ślub się odbył... Niestety tak się nie stało... Rodrigo zostawił Galę przed ołtarzem... Nie pochwalam tego, bo to , co zrobił to świństwo. Powinien chociaż dzień wcześniej ja uprzedzić, że ślubu nie będzie.
Poza tym jeżeli Gala naprawdę kochała Rodriga, to z czasem jej miłość może przerodzić się w nienawiść i zacznie jemu, a także i sobie uprzykrzać życie.

Uparla sie glupio czy nie, wylaczna wine za wszystko ponosi Rodrigo.
Ten serial ostatnio mnie dobija, niby ogladam, a w miedzy czasie biore laptopa i malo kiedy zerkam w strone tv. Jedynie wczoraj ... udalo mi sie nawet chwilowo wzruszyc, kiedy Claudio dowiedzial sie, ze jego corka zyje.

Ja przed emisją URPEA u nas dowiedziałam się, że Rodrigo zdradzi Lucianę i telka była już dla ponownie skreślona. Poza tym nie lubię aktorki, która gra Galę. Zaczęłam oglądać tylko ze względu na piosenkę.

Piękna to była scena. Ja stwierdzam, że Rodrigo się dla Gali nadaje idealnie. Nie lubię ich obojga. Jego postępowanie jest beznadziejne, a Gali teraz też nie rozumiem. Na początku owszem miała prawo do zazdrości, złości i w ogóle, przecież zostawił ją przy ołtarzu. Teraz jednak oboje się pogubili i widać, że podobnie myślą.