jakiez to bylo wymowne, gdy tylko Julie klaskala, a potem jeszcze jedynie Rosalena....:D i ten jego zaszczuty wyraz twarzy, gdy Gala chciala go pocalowac :DD hahaha
ale wiocha dla kobiety... stanac przed swiezo poslubionym malzonkiem na golasa, a on kaze sie jej ubrac po czym wybywa xD
One w ogóle nie mają honoru.. Najpierw gadają że skandal bo będzie panną z dzieckiem a to że ją zostawił przed ołtarzem to już nie skandal i potem że bierze drugi raz ślub bo dziecko...
Sytuacja prawie identyczna, za to milosc calkiem inna, Max zawsze wierzyl Marii i kochal ja ponad wszystko, ani jej nie zdrwdzil bo to byl podstep Jimeny...
Wg mnie Luciana miała więcej godności od Marii... Mimo, że to Marię wychowywały siostry... Maria została kochanką Maxa... Poza tym Max jednak spędził tę noc z Ximeną... Tylko dziecko Ximeny nie było Maxa...
Spedzili razem ta noc tylko i wylacznie przez podstep Jimeny, a po tym kompletnie nic ich juz nie laczylo. Kurde obejrzałabym jakas telenowele inna niz wszystkie....
Nie cierpię Rodriga jest beznadziejny .. -.-
Wszystko to jego wina.
Po co zaproponował Gali małżeństwo i to jeszcze takie szybkie ..jak nawet nie chce zachowywac się jak mąż ?
Ja na jej miejscu bym sie zgodziła na ślub ale tylko na normalny ..bo jeśli mają byc rodziną to niech sie zachowują jak małżeństwo,rodzina itd a nie ,że on nawet z nią nie sypia..
Dokładnie, to co wyczynia Rodrigo jest niezrozumiałe i głupie... I jeszcze miał pretensje do Patricia o to że powiedział Lucianie o ślubie i dziecku, kretyn jakich mało...
Ja też:) Zawsze mialam ze lubiłam głównych bohaterów ale tego sie nie da chyba lubic :/
Rodrigo jest nie poważny, przychodzi do Lusjany i ogłasza jej, że "małego nie ma wśród nas", no przeca to zabrzmiało jakby nie żył. Dziwić się, że dziewczyna aż zemdlała...
A potem stwierdza, że musi koniecznie jej powiedzieć, że dziecko porwano, bo póki co powiedział tylko, że go nie ma wśród nas. Haha, no głowa mała!
Przecież powiedział jak wół jej i wszystkim, że żeni się tylko dla dziecka by miało ojca w domu. A spanie ojca z matką gdy jeszcze się nie urodziło i długo po narodzinach niczego mu nie da (nie będzie odczuwało "napięcia" między rodzicami, że się tak wyrażę).
tylko w sumie po co on sie hajtnal z nia tak szybko? zeby ludzie nie gadali? czy dlatego ze tatus mu kazal?
Rodrigo ożenił się z Galą, bo tatuś mu kazał, a że rozumu nie ma i nie wie, że ślub bez miłości tylko niszczy to teraz tkwi w tym bezsensownym małżeństwie...
Poza tym rodzeństwo odradzało mu ślub...
No właśnie. Zaczyna już mnie wkurzać. Nie musiał słuchać się rodziców i wychodzić za Galę. Taki brak własnego zdania po prostu i tyle. xd