PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=727984}

Ukryta tożsamość

Allegiance
2015
6,4 172  oceny
6,4 10 1 172
Ukryta tożsamość
powrót do forum serialu Ukryta tożsamość

No, pierwszy odcinek całkiem niezły, zobaczymy co z tego wyjdzie, bo tematyka ciekawa ;)

ocenił(a) serial na 6
Dark_Moon18

Na serial czekałam - nie zawiodłam się - oglądać będę dalej. Pilot mi się podobał, może trochę za dużo tych ruskich wstawek. Dziwnie się tego słucha tak na przemian z angielskim, poza tym to jednak gadanie po rusku w amerykańskiej rodzinie na amerykańskiej ziemi nie jest jednak naturalne, nawet jeśli matka jest Rosjanką. To zakrawa już na jakąś ortodoksję. Poza tym mam mały zarzut do kucharzenia Pani Katji - pierogi są polskie, Rosjanie mają pelmeni. Chyba, że Rosję zdradza również kulinarnie :).

Trzeba też zauważyć, że serial interesująco wpisuje się we współczesną sytuacją geopolityczną (ale o to też zapewne chodziło). Ciekawe jak by Putin skomentował scenę spalenia gościa w piecu, przez KGBeistów - w amerykańskim, mainstreamowym serialu.

creep_

"Pierogi są polskie, Rosjanie mają pelmeni."

Bzdura. Historia pieroga jest dosc skomplikowana... Faktem jest ze do Polski przywedrowały ze wschodu. A nawet z Dalekiego Wschodu.

ocenił(a) serial na 6
sever

A na Dalekim Wschodzie też je nazywają pierogami? Bo to słówko padło z ust Katji. Choć polskości pieroga będę bronić jak niepodległości - to nie upieram się, że ciasto z farszem jest jedynie polską specjalnością. Bynajmniej. Ale nazwa jest polska, na takiej samej zasadzie odróżniłabym polskiego kartacza od litewskiego cepelina. W dość mainstreamowym serialu użyto pieroga zapewne dlatego, że polski wyrób ma lepszy marketing, zwłaszcza w USA, ale nad tym można się tylko radować.

Ciekawe, że z całego posta m.in. o zimnej wojnie, odnosisz się akurat do wojny pierogowej ;].

creep_

No to przykro mi odbierac Ci ostatnie złudzenia odnosnie polskosci pierogów, ale nawet słowo "pieróg" nie jest polskie. Zanim zadomowiło sie w prasłowiańskim, przywedrowało do nas z jezyków uralskich i bałtyckich (estoński piirag , łotewski pirags, litewski pyragas).
A tak już całkiem na marginesie, ojczyzną "ciasta z farszem" sa Chiny.

ocenił(a) serial na 6
sever

Litwini to sobie mogą przysposobić cebulaka, ale nie polskiego pieroga. Polski pieróg jest polski, nawet ten ruski!

creep_

Takie są fakty, scenarzyści palenia w piecu nie wymyślili. Rosjanie palili w piecach Rosjan, którzy zdradzali ZSRS dla USA.

backu

palili ich żywcem, ot taki komunistyczny faszyzm.

ocenił(a) serial na 8
Dark_Moon18

Nie powiem, bo serial mi się spodobał jednak moim zdaniem twórcy zawalili, bo premiera powinna być dwugodzinna. Po pierwszym odcinku czułem niesamowity niedosyt a nawet głód. Nie robi się takiego cliffangera w pierwszym odcinku nowego serialu !

Te ruskie wstawki są całkiem fajne, widz pamięta, kto jest kim i jaka panuje tam atmosfera. Co do wpisywania się we współczesną sytuację geopolityczną to taki był moim zdaniem zamiar. Bardzo podobny klimat polityczny będzie obecny w 3 sezonie House of Cards.

Osobiście polecam zobaczyć już 2 odcinek. Wtedy zrozumiecie dlatego narzekałem na brak dwugodzinnej premiery. Dopiero po 2 odcinku wiadomo jest o czym tak naprawdę jest ten serial a akcja bardzo szybko nabiera tempa.

ocenił(a) serial na 6
Xemidra

Po trzecim odcinku te ciffhangery można już uznać, za cechę charakterystyczną serialu, więc chyba i 3 godziny nic by nie dały.

Na HoC czekam, ale bezspoilerowo, czyli będzie o Ruskich? Wraz z nastrojami zimnowojennym motyw wraca do kinematografii, czy telewizji. Kiedyś praktycznie nie było Bonda bez Rosjan, ostatnio to się jakoś rozwodniło (Chińczycy, muzułmańscy terroryści), a teraz stary dobry ruski archetyp osi zła powraca. Historia kołem się toczy, a Ruskie zawsze stoją po tej samej stronie (jak mawiał klasyk: tam gdzie Zomo).

ocenił(a) serial na 8
creep_

Te cliffhangery są jednocześnie drażniące i całkiem fajne. Przypominają mi się 24 godziny.

3 odcinek już dużo lepszy. Podoba mi się zabawa w kotka i myszkę i poczucie "ciśnienia". Jednak wydaje mi się, że to chwilowa atmosfera związana ze specyfiką odcinka niż normalne tempo akcji. W tym odcinku najbardziej drażniącym elementem jest związek Victora z Natallie. Ten wątek romantyczny jest oklepany, mdły i przewidywalny. Dużo ciekawiej by to wyglądało jakby Natallie urabiała Victora od samego początku lub próbowała ugrać coś dla siebie na boku.

Do postaci Alexa zaczynam się przyzwyczajać jednak ukazywanie wszystkiego w stylu "on ma rację a reszta go spowalnia" jest trochę naiwne. Mam nadzieję, że zajdą tu jakieś zmiany, bo ile będzie można patrzeć jak jego rodzice robią go w balona tylko dlatego, że jakiś bufon się bawi w biurokrację ? W którymś momencie będzie musiał pójść na skróty.

Wiele elementów póki co było do przewidzenia, mimo to świat, w jakim rozgrywa się serial nadal prezentuje się ciekawie. Mam tylko nadzieję, że w kolejnych odcinkach twórcy zaprezentują więcej innowacyjności, mniej przewidywalności lub ciekawsze żonglowanie schematami, które nie muszą być nudne o ile są ciekawie pokazane.

ocenił(a) serial na 6
Xemidra

Aż jestem zaskoczona, że ten serial ma w sobie tyle akcji, bo spodziewałam się czegoś innego. A naprawdę wygląda to jak 24 , tylko trup ściele się jednak rzadziej. Podoba mi się jednak, że obok tego całego "mission impossible" mamy na pierwszym planie obyczajówkę, czyli dramat rodziny. Chociaż podobnie jak Tobie romans Natalie z Victorem to już dla mnie za dużo, początkowo także myślałam, że dziewczyna po prostu ma zamiar Go wykorzystać (to byłoby OK).

Alex mi przeszkadza z jeszcze jednego całkiem trywialnego powodu - serial oglądałam jak dotąd wczesnym rankiem, wówczas nie ma do niego jeszcze napisów i mój angielski kuleje przy tych jego nerdowskich tłumaczeniach. Poza tym Aleks jest ewidentnie autystyczny (zaburzenie interakcji społecznych), więc nie zakładałabym, że w którymś momencie na pewno wkurzy się i pójdzie na skróty. Chłopaczek póki co jawi się jako bardzo bystry, ale pasywny (tu wkracza dynamiczny szef Azjata) - acz może jak zasmakuje w pracy CIA + zdeprymuje się trochę niepowodzeniami z winy innych - to wkroczy w niego jakiś nowy demon, w wyniku którego rzuci się na koleżankę z pracy, którą na razie tylko mało subtelnie obczaja, a potem na Rosjan i rodziców ;]. Musi się tak zapewne w końcu stać. Nawet taki fachowiec jak Bauer (też jakby autystyczny :), w którymś momencie nie wytrzymał i wypowiedział wojnę Prezydentowi (-ej lub nawet -om) :D.

ocenił(a) serial na 8
creep_

Ja osobiście obawiam się wątków obyczajowych. Nie chciałbym, żeby przytłoczyły one serial i zajmowały więcej czasu antenowego. Dzisiaj kolejny odcinek i nie omieszkam czegoś tu napisać.

ocenił(a) serial na 6
Xemidra

Jeden obyczaj się kończy, a drugi ma się zacząć (brat). Jeszcze inwestują w problemy małolaty (mam nadzieję, że jednorazówka) - tego to już naprawdę za wiele ;].

Ciekawa jestem zmiany fabularnego ciężaru serialu po tym odcinku, bo wydaje się, że sekret rodziny wychodzi na jaw. Na pewno można śmiało przyznać, że Allegiance nie nudzi.