Miałem to na VHS - sie. Niedawno przegraliśmy na DVD, by ożywić wspomnienia, Ach, to były czasy...
To tak jak ja. To chyba pierwszy program telewizyjny, jaki w życiu oglądałem (choć nie jestem pewien, czy "Domowego przedszkola" nie poznałem wcześniej). Andrzej Matul zawsze będzie mi się kojarzyć m.in. z tym, bo czytał "Ulicę Sezamkową" jako polski lektor.
Najbardziej uwielbiałem Ciasteczkowego Potwora, Wielkiego Ptaka, Elmo, Super Grovera, Erniego i Berta, Oskara Zrzędę, mamuta Nochala i Żabę Kermita. Od imienia tego ostatniego wziąłem nawet z młodszą siostrą nazwę dla bułki przekrojonej częściowo na pół mogącą "kłapać". :)