I co Wy na to ? Ja jestem lekko (jak to się mówi)zdegustowana :/ Pomiędzy nimi była chemia,dobrze się oglądało ich relacje a tu takie coś...
Obawiam się że Sebastian zrezygnował z powodu filmów kinowych w których ostatnio zagrał.No i dali Stramowskiego.
tez tak mysle, ale dla fanow to chamstwo. on jest nie do zastapienia, a Stramowski niestety nie oddaje klimatu
Stramowski z fryzem "łebka" idącego do I komunii pewnie nie, bo gdyby to był "Majami", to już inna sprawa.
To prawdopodobne, nie dodawaliby do scenariusza gliniarza-Stramowskiego, kiedy jest gliniarz-Fabijański.
Zagadka obsadowa chyba się wyjaśniła.
Też tak myślę, natłok pracy. Widziałam plakaty była NIeradkiewicz i Stramowski oraz Nieradkiewicz z grupą UV i już mi świtało, że coś nie tak. Kilka dni temu czytałam wywiad, że Stramowski zastąpi Fabijańskiego. Wielka strata dla serialu.
Uważam, że mogli rozegrać to inaczej. Mogli wymyślić cokolwiek - wyjazd do USA na jakieś stypendium policyjne, awans za którym idzie przeniesienie do innego miasta, tymczasowa niedyspozycyjność na skutek kontuzji itp. aby otworzyć mu furtkę powrotu w 3. sezonie gdyby był wolny.
Ja jestem bardziej niż lekko zdegustowana. Na poziom dna i 100 metrów mułu co do sposobu rozwiązywania zagadki kryminalnej przez policję przymykałam oczy tylko ze względu na chemię między Olą i Michałem, miało się coś rozwinąć, przynajmniej tak szczuli twórcy. A tu dupa i do tego polska policja gorzej niż dziecioki w przedszkolu...
Dam szansę Stramowskiemu, ale jednak Fabijanski dodawał smaczku do tej roli. To już nie to samo. Mnie najbardziej podobało sie jak Olka w szale działała, a Holender klął w myslach na jej wyskoki. Czasem sie słuchał, czasem olewał, ale był bardzo cierpliwy wobec niej.
Jestem tak zniesmaczona, że aż muszę to napisać, a ostatnio się nie udzielam specjalnie... Dno dna i na pewno nie będę już tego oglądać. Rozumiem różne decyzje aktorów itd... Ale mogli to inaczej rozwiązać. Powtarza się historia z Belfra i dla mnie takie seriale z totalnie bezsensownymi rozwiązaniami są skończone... Szkoda, fajnie było, ale nara.
Ja oblukam jednym okiem kolejny odcinek, ale bez emocji. Ale chyba daruję sobie dalsze oglądanie. Jak zobaczyłam Stramowskiego na plakacie to skojarzyłam, że Holendra nie będzie. Jednak nie wiedziałam, że w taki mocny sposob go usuną. Bardziej spodziewałam się, że wyślą Michała na terapię lub urlop. A tutaj tak zaskoczyli. Mną bardzo wstrząsnął sposob usunięcia go z serialu. To było brutalne.
3 odcinek będzie ostatnim Ultravioletu dla mnie. Holender nadał smaczku ta jego gra aktorska itp. Serial plusował właśnie przez relacje Olki z Holendrem reszta była tłem dość kiepskim powiedzmy sobie szczerze. Zalatywało ojcem Mateuszem xD Wystarczyło dać Fabijańskiemu kaskę i zagrać scenę że np wylatuje na rehabilitację do USA i tyle. Wróciłby w końcówce czy w 3 sezonie. Jeśli nie będzie pogrzebu Holendra to jest nadzieja inaczej "arivederci roma" xD
no bo to dość infantylny serial, aktorzy też grają w ten sposób, ale lekko się to oglądało mimo wszystko. Nie wróci, wielka szkoda.
A moim zdaniem on żyje. To była strasznie dziwna scena Michał dostaje nożem przy Oli i ta co daje mu ot sobie biec za tym kolesiem? skąd tam nagle cały oddział antyterrorystów dlaczego Michał dał się tak po prostu zastrzelić ze swojej własnej broni
Holender z upływu krwi, zmęczenia i bólu już ledwie kontaktował. Probowal zagonić w jakiś kąt uciekiniera, a wiadome było, że posiłki nadciągną. Ale na ostatniej prostej już nie miał siły. Osunął się na kolana. Wiedział, źe nie dałby rady się obronić.
Bo Olka nie mysli logicznie jak jest nabuzowana adrenaliną. Owszem umie znajdywać i podwiązywać poszlaki z faktami. Ale jak sie coś dzieje to zachowuje sie jak dziecko bez przemyślenia. A Holender był policjantem i skoro jako tako trzymał sie na nogach to ruszył w poscig. To była jego decyzja jako policjanta na służbie. Miał sie pytać o pozwolenie? W dodatku taki miał charakter, że jakby nie mogl biec to by sie czołgał.
Jako człowieka bardzo lubie Olkę. Jest empatyczna. Chce pomagać, nie jest złośliwa.
Owszem też będąc na miejscu przestępstwa chciałabym pomoc policji i sama cos znaleźć. Ale niczego bym nie dotykała, a ona strasznie policji przeszkadza. Szukanie informacji w internecie i rozmowa z ludźmi, spoko. Ale grzebanie w miejscu przestępstwa jest naruszeniem. Nawet dziecko wie, ze niczego sie nie dotyka, a nic nie rusza. Rozumiem wkurzenie policjantów.
Dałam szansę trzeciemu odcinkowi. I policjantka słusznie wydarła sie na Olke by jej nie uczyła jak ma śledztwo prowadzić. Ona chciałaby w pięć minut rozwiązać sprawę.