Jak wrażenia po 1 odcinku. Na plus sporo Kuleszy mimo że jest "ze specjalnym udziałem" i to jako ostatnia wypisana że ledwo można przeczytać.
Akcja z bratem powraca :) Widać że zbrodnie będą mocno powiązane. W 1 sezonie tylko końcówka była taka łączona a tutaj chyba będzie inaczej. Uśmiałem się jak Holender wychodzi ze szpitala - szkoda że nagrywali to Centrum Matki Polki dla bąbelków xD Ogólnie trzyma formę z 1 sezonu więc jest dobrze, cięte żarciki itp.Nie spojleruję dalej ale zapraszam do dyskusji
Przynajmniej wiadomo, że Stramowski nie pojawił się w serialu tak sobie - tylko jako zmiennik Fabijańskiego.
Chyba, że jakąś zmyłkę zmontowali w tym 2 odcinku.
Ale to byłaby już przesada.
Gdyby zostawili postać Fabijanskiego to Stramowski byłby tam po nic. Niestety to było do przewidzenia, że pożegnamy Holendra. A szkoda. Zobaczymy jaka bedzie postac Stramowskiego. Za mało pokazali by go rozgryżć. Ale Holender miał swoj własny fajny styl. Dam szansę nowemu. Ale już bez entuzjazmu będę ogladać.
Moja kobieta już przestała oglądać i nie dokończyła 2 odcinka. Niestety ale Holender miał swój niepodrabialny styl. Fakt że dopóki nie będzie pogrzebu to można mieć nadzieję że komendant tylko straszył "Muchę".
Czy mi się wydaje, czy Gorczyca przez telefon rozmawiała z Dereszowską?
Spodziewałam się, że wyślą Holendra na urlop, terapię itd. Ale doznałam szoku jak go tak brutalnie zamordowano. To było mocne. Niestety nie obstawialabym, źe jednak Holender zyje. Nie po to Fabijański rezygnował z serialu by z doskoku wpadać. Zresztą on był tylko policjantem. Nie był powiązany z sytuacją by zabicie go dla tej mafii deweloperskiej było wazne. Zginal przypadkiem chociaz była to wina Olki.
Uważam, że mogli rozegrać to inaczej. Fabijański nie mógł grać w 2. sezonie ze względu na granie w innych produkcjach m.in. Legiony. Jednak nie wiadomo przecież było, czy na 3. sezon już by się nie wyrobił. Mogli wymyślić cokolwiek - wyjazd do USA na jakieś stypendium policyjne, awans za którym idzie przeniesienie do innego miasta, tymczasowa niedyspozycyjność na skutek kontuzji itp.