PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=713294}

Fated to Love You

Un-myeong-cheol-eom neol sa-rang-hae
7,4 755
ocen
7,4 10 1 755
Un myeong cheol eom neol sa rang hae
powrót do forum serialu Un-myeong-cheol-eom neol sa-rang-hae

Wymęczony(?)Finał!

ocenił(a) serial na 6

Udało mi się skończyć ostatni odcinek dramy. Powiem tak, zabierałam się do niej bez większego
przekonania, z braku laku kliknęłam w pierwszy tytuł, który mi podpowiedziało viki. Do samego
pierwszego odcinka podchodziłam dwa razy, jakoś mnie nie przekonywał początek i baaaardzo
hałaśliwy główny bohater. Oglądałam dalej bo myślałam że postać może jakoś ewoluuje, ale
niestety się zawiodłam. I jest to jedna z ogromnych wad dramy (oczywiście moim zdaniem ;) ).
Gun niestety mnie irytował przez całą dramę, jego infantylne zachowanie, głupkowaty śmiech itp,
sceny w restauracji matki czy u terapeuty miałam ochotę po prostu przewinąć.

MiYoung z kolei przypadła mi do gustu, całkiem sympatyczna postać (choć miejcami bardzo
naiwna), z którą możnaby się było utożsamić. Wydaje mi się, że aktorka całkiem nieźle sobie
poradziła z zagraniem wyznaczonej jej roli, chyba nie widziałam innych jej kreacji, ale tutaj mnie
do siebie przekonała i myślę, że chętnie jeszcze zobaczę jakiś film z jej udziałem.

Bardzo lubię aktora grającego Daniela, obejrzałam już kilka dram z jego udziałem i muszę
przyznać, że jako aktor bardzo się rozwinął, gra przekonująco, i zawsze jego postać łatwo zapada
w pamięć. Tutaj również sama historia z siostrą, była dość ciekawie napisana, choć może było
parę niedociągnieć, i dosyć szybko można się zorientować, że to będzie Sera, to mimo wszystko
podczas oglądania czekałam na powrót tego właśnie wątku. Osobiście brakowało mi tutaj
wyjaśnienia, jak to było możliwe, że dziewczynka została adoptowana w taki tajemniczy sposób i
to bez wiedzy brata, zwłaszcza, że sierociniec prowadziły siostry zakonne. Myślałam, że
dziewczynka została porwana z tej ławki i sprzedana bogatej rodzinie albo coś w tym stylu. xD

Ogólnie sama drama nie była bardzo zła, miała jakąś tam fabułę, ale osobiście niezbyt mnie
przekonała, kilka ostatnich odcinków się dłużyło. Miejscami strasznie infantylna, a wstawki z
nadprzyrodzonymi mocami Dragona, "Homo Homo" czy animacje ze ślimakiem, uważam za
zbędne (ogólnie chyba nie do końca rozumiem wątek ślimaka, podobnie jak Psią Kupkę - ale
może to ja mam jakiś problem i może to miało być urocze, ale dla mnie to była dziecinada)
Drama trafia na "półkę" pt. "Nie polecam, nigdy do niej nie wrócę", czasami zastanawiam się jak
przetrwałam te 20 odcinków. Ode mnie drama dostaje 6/10 i też się zastanawiam czy nie za
dużo.

A jakie są Wasze opinie? Piszcie, piszcie! ;)

ocenił(a) serial na 9
Tookasumi

zgodzę się z tobą w 100 %

Tookasumi

Drama bardzo mi się podobała. Fakt niektóre sceny były irytujące, a odcinki się przeciągały. Jednak zdecydowanie bardziej podoba mi się ta wersja niż oryginał, którego nie byłam w stanie obejrzeć. Mi Young i Daniel grali bardzo przekonująco, ona urzekła mnie swoją delikatnością, natomiast on uwodził ogromnym optymizmem, swoją ogromną ematią. Co do Gun, faktycznie myślałam tak jak Ty, że w jakiś sposób się zmieni, przynajmniej choć trochę spoważnieje. Ale czy byłby to wtedy ten sam Gun , który tak idealnie równoważy się z charakterem Kim Mi Young? + dodatkowym atutem według mnie jest jego śmiech, który rozbraja mnie całkowicie. Nie zapominajmy także o tym, że tak jak w przypadku "Bezrobotnej księżniczki" (2014) jest to także produkcja obfitująca w satyrę, parodię i wiele innych rzeczy z których śmieją się koreańczycy, lecz które dla nas wcale nie są zabawne, więc po prostu powinniśmy na nie przymknąć oko.

ocenił(a) serial na 10
Orkadrahi

Jak dla mnie drama jest genialna - z wypiekami na twarzy czekałam na ostatnie odcinki. Fakt - ostatni odcinek nie powala, drama spokojnie zmieściłaby się w 18 i wtedy byłabym jeszcze bardziej usatysfakcjonowana :P
Śmiech Guna... Pamiętam, jak obejrzałam pierwszy odcinek ( scena z szamponem ) i myślę sobie WTF, co to za świr ? :) Jego demoniczny śmiech to zdecydowanie mój nr 1 ( scena u psychiatry to już w ogóle megakosmos :P ).

Powiem tak - większość dram jest baardzo odrealniona i zapewne 90% moich znajomych wymiękłaby na 1 odcinku jakiejkolwiek przeze mnie obejrzanych... Dlatego dla mnie większość zachowań głównych postaci jest przyjmowana z przymrużeniem oka ;)
Pamiętam, jak oglądałam jedną z moich pierwszych dram Kkotboda namja i Lee Min-Ho wparował na dziedziniec szkoły w jakimś lisie wokół szyi...No myślałam, że padnę, upadnę i nie powstanę :P Zaczęłam wątpić w mój stan psychiczny, że ja stara baba w ogóle to oglądam :P Ale tak jak pisałam - na dramy patrzę pod innych kątem i dlatego większość zachowań po prostu mnie nie rusza ;)

Wracając do Fated to love you - na pewno wrócę do moich ulubionych scen, bo na powrót do całej nie mam czasu - za dużo dram w kolejce :P Wrócę chociażby żeby nacieszyć oko Danielem :) Od czasu Heirs - Jin-hyeok Choi i Ha-Neul Kang to moje nr 1 jeśli chodzi o urodę :)

Aaaa i nie wiem, czy inni też mają takie zdanie, ale uwielbiam głos Naszego "Ślimaka". Mogłabym jej słuchać i słuchać...

ocenił(a) serial na 8
anetka71

Pamiętam jak zaczęłam oglądac moją pierwszą dramę...Secret Garden..po pierwszym odcinku nie mogłam pojąć jak tyle lukru i banału może być pokazane tylko w jednym odcinku:) Teraz podchodzę do tego tak jakTy..z przymrużeniem oka. Już nawet te ich zachowania mnie nie dziwią ani nie irytują. Za to żadne seriale nie mają takiego klimatu jak azjatykie które mają w sobie niesamowity urok. Co do dramy...świetna..klasyka gatunku. A główny bohater był rozbrajający...na żadnej dramie się tak nie uśmiałam:) Te jego akcje ze śimakiem :):)

ocenił(a) serial na 4
klaudia2251

Ja dopiero jestem w trakcie oglądania, ale jak na razie mam same pozytywne odczucia. Szczególnie wielkie słowa uznania dla głównej bohaterki, jest tak słodka, urocza i niewinna, że ażsię ciepło na serduchu robi. Śmiech Guna...na razie troszkę mnie irytuje, ale, jak powiedziała Orkadrahi, stanowi idealną przeciwwagę dla Mi Young.
Pozostali bohaterowie jak na razie również dają radę, szczególnie babcia i Daniel. Pierwsza za mega charakter i za to, że leje Guna bez opamiętania za każdą jego głupią rzecz, jak najbardziej zasłużenie :DDDD A Daniel za całokształt ciachowatości XDDD. W scenie, kiedy czeka na MiYoung na wystawie swoich prac w pełni utożsamiałam się z pracownicą galerii, która aż kilka razy się odwracała, żeby zerknąć na takiego przystojniaka :)
Zabieram się do dalszego oglądania, bo drama naprawdę mnie zaciekawiła. Zobaczymy, jak będzie dalej :)

ocenił(a) serial na 8
dolenka25

Oj tak Jin-hyeok zawsze jest boski ale w tej dramie jako Daniel wszedł na zupełnie nowy poziom piękności. To Facet który nawet w różowym garniturze wygląda męsko. Jest wspaniały!:)

ocenił(a) serial na 4
klaudia2251

Dlatego już mam obczajone inne produkcje z jego udziałem, żeby się dalej napawać :)

ocenił(a) serial na 4
dolenka25

Po obejrzeniu całości mam mieszane uczucia. Drama, powiem szczerze, opadła tak w dół, że ledwo udało mi się ją skończyć. Naciągana niemiłosiernie końcówka, znowu dziwne zachowanie głównych bohaterów. To, co podobało mi się na początku, niewinność Mi Young, jej zachowanie, potem zaczęło normalnie nużyć. Obejrzałam głównie dla dokończenia wątku Daniela i Se Ra, bo chciałam się dowiedzieć, jak to się rozwinie i to była jedyna pozytywna rzecz. 5/10.

ocenił(a) serial na 9
Orkadrahi

Oczywiście, że do k-dram trzeba podchodzić z przymrużeniem oka, oglądanie ich na serio sprawiłoby, że nigdy nie ukończyłabym nawet jednej ;) Sama oglądam najchętniej komedie, im więcej śmiechu tym lepiej i właśnie w tym dramy są najlepsze - niektóre absurdalne zachowania azjatyckie są dla mnie zabawne, gdzie pewnie w założeniu dla koreańczyków by nie były :) To jest jedna z najlepszych komedii jakie kiedykolwiek widziałam, wybuchy śmiechu co kilka minut gwarantowane, dla mnie ten diabelski śmiech był jednym z największych atutów głównego bohatera, choć rzeczywiście w kilku scenach nie do końca pasował - mimo tego za KAŻDYM razem kiedy zaczynał się śmiać, ja zatykałam sobie usta, żeby chichotem nie obudzić rodziny i dosłownie płakałam ze śmiechu.
Pierwsze odcinki piekielnie wciągające, oglądałam do 5.30, gdzie o 7 musiałam wstać i pójść na egzamin (na który też się nie nauczyłam przez oglądanie, jak zawsze miał być tylko "jeden odcinek" ale ta drama była tak wciągająca, że skończyłam na 6 zanim poszłam spać ;p).
Mi Young z charakteru taka chodząca sierotka, strasznie nie lubię takich postaci i w normalnym życiu miałabym ochotę potrząsnąć taką osobą, a tutaj była tak urocza, że po prostu ją pokochałam, nie dało się inaczej.
Duet sekretarz Tak&Smok to najbardziej komediowa para w historii dram, jedynie zbliżyć się do nich może duet Hamo Hamo (notabene także występujący w tej dramie), za każdym razem kiedy na scenie pojawiały się te postaci wiadomo było, że teraz czeka widza wybuch śmiechu.
OST zostało zrobione perfekcyjnie, melodie z Inspektora Gadgeta czy (chyba) mission impossible po prostu rozwalały system, zabawne sceny stawały się dzięki muzyce komiczne, ogromny podziw dla autorów.
Jedyny niedosyt sprawiło mi to, że po fenomenalnych pierwszych 10 odcinkach zrobił się nam melodramacik i o ile został jak na k-dramę naprawdę sensownie uargumentowany to jednak znaczne zmniejszenie ilości zabawnych scen sprawiło, że powiało nudą, ja fanką melodramatów nie jestem, wolałabym, żeby było mniej odcinków ale wszystkie takie zabawne. Na szczęście ostatnie 3-4 odcinki znów wracają na swój poziom i znowu widz bawi się przednio :)
Z czystym sercem muszę polecić to jako jedną z najlepszych dram, jednak możliwe, że żeby zrozumieć to poczucie humoru trzeba mieć za sobą obejrzanych tych kilkanaście (u mnie to już kiladziesiąt) dram i na pewno trzeba podchodzić z nastawieniem, że będzie to lekka, zabawna historyjka, taka dla odstresowania i odmóżdżenia. Ja na pewno będę do niej wielokrotnie wracać, bo tutaj znajomość fabuły zupełnie nie będzie przeszkadzać w przyjemności oglądania jej po raz kolejny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones