True 100%, trafiony komentarz. Głowna bohaterka Esti, -
bardzo nieciekawa, dużo odejmuje miniserialowi, to wszystko dość groteskowe, naiwne, przerysowane - słabe

To byla baletnica, niestety ten chod pozostaje jesli sie trenuje dlugo balet

ale nie tylko o chód chodzi - kompletnie nie pasuje do tej reszty w Berlinie i nie wiem jak oni mogli ją przyjąć do siebie-metr trzydziesci w kapeluszu ,obrana jak bezdomna itd

widocznie niektórzy są bardziej otwarci na nowe znajomości i nie patrzą tylko na wygląd

Dobrze prawisz.

Zgadzam sie, ze to bylo nierealistyczne. Zwlaszcza, ze na poczatku bohaterka zachowywala sie troche jak wariatka, przyczepila sie do tego chlopaka z kawiarni bez wiekszego powodu i wprosila sie na wyjazd znajomych od tak. W realnym zyciu wcale by tak szybko nie poszlo jej nawiazanie nowych znajomosci z takim dziwnym wygladem i zachowaniem, i to bez znaczenia czy ktos jest plytki czy patrzy tez na inne rzeczy ;) pod tym wzgledem ta historia to troche bajka. Jednak to tylko miniserial, wiec nie mieli za bardzo wyjscia i musieli to przyspieszyc.