Mam na to swoją teorię - ktoś pomylił znaczenie Last z Lost, więc tak na szybko wyszło mu "stracone królestwo", ale żeby jeszcze bardziej pokombinować, razem z kolegami zrobili tytuł "Upadek królestwa", który w tym błysku geniuszu miał odzwierciedlać nie sam byt zwany "straconym królestwem", lecz proces jego (czyli królestwa) upadku ;)

Tak na serio, to kolejny spaprany przez kogoś tytuł.

Może i tak ,ale jestem wielkim dyletantem języka angielskiego . W szkole nie miałam tylko niemiecki i rosyjski i rozróżniam te słowa ,żeby pomylić coś takiego będąc odpowiedzialnym za tłumaczenie to nie wiem? Jak wiemy jednak w polandi często gęsto rządzą znajomości przy zatrudnianiu a nie umiejętności nawet w prywatnych firmach bo mam kolegę/koleżankę jest dobry to go przyjmij to w sumie jest to możliwe .
Najgorzej ,ze ktoś odpowiedzialny za tytuł nie czytał książek albo nie zrozumiał bo cykl jest wyraźnie o tym ,ze ostatnie królestwo Sasów się ostało w morzu Danów i historycznie z tego kraju powstała w późniejszych wiekach Anglia. Czyli tytuł ostatnie królestwo jest logiczny .Upadek królestwa, które gra główną role nigdy nie nastąpi bo to królestwo w domyśle jednak zwyciężyło , nie tylko w domyśle historycznie również.
Cała saga u nas Cykl wojny wikingów na całym świecie Saskie opowieści i znowu polski tytuł nijak nie oddaje rzeczywistości i prawdy motywem przewodnim oprócz głównego bohatera jest kronika, która jest historyczna i opowiada o powstaniu państwa angielskiego jego początkach.Ta saga o żadnych wojnach między wikingami nie mówi, tylko o wojnie Wesekssu z Danami, którzy byli najeźdźcami późniejszymi.I dosłownie wręcz są to saskie opowieści poprzez kronikę historyczna. Kto dobiera pracowników , których dyletanctwo i brak wiedzy razi po oczach i nieróbstwo bo wiedzę można nadgonić i tak nadać tytuł żeby to miało sens.