Ostatni odcinek tego rewelacyjnego serialu już za mną. Sądzę, że w dwóch sezonach historia została pięknie ujęta, bez rozwlekania akcji na siłę.
Szkoda mi jednak rozstawać się z postacią Stelli Gibson, wciąż ma dla wiele sekretów (jej przeszłość, wykształcenie - mówi o wieu specjalizacjach, jej przemyślenia), jest bardzo interesująca i świetnie zagrana.
Może trzeci sezon nie będzie już nawiązywał do tego śledztwa, a scenarzyści wpiszą ją w rozwiązanie nowej zagadki?