W tym odcinku pamiętam że postac którą grał R.Klosowski na wigilijnej wieczerzy wypiła sobie za dużo winka. Poszedł do obory odwiedzic zwierzęta domowe. A urwisy zrobily psikusa i udawały że zwierzęta mówią do niego ludzkim glosem.
No ja też pamietam ten odcinek w wigilijny wieczór. Lata mojego dzieciństwa. Pozdrawiam