zdecydowanie Lena :D w końcu Piotrek znalazł odpowiednią drugą połówkę dla siebie ;) Izka niech załuje haha ;P Piotrek to moja ulubiona od początku postać i nigdy nie pasował mi do Izki, za to teraz z Leną tworzy jak dla mnie Najlepszą, Najciekawszą i Najbardziej emocjonującą parę...a jak się dowiedzieliśmy na końcu dzisiejszego odcinka...już wkrótce małżeństwo :D :D :D
Jak na razie to zdecydowanie Izka.
Lena wydaje się w porządku i nie różnie się zbytnio od poprzedniej partnerki Piotrka, ale mimo wszystko jest taką... "uboższą wersją" Izki.
Jasne że Iza.
Miała zdecydowanie lepsze teksty i ogólnie jej postać wydaje mi się fajniejsza.
A Gorczyca grająca Lenę tylko mnie drażni.Pcha się do każdego serialu i filmu jaki jej się trafi.
Ja tam wolę postać Izy. Lena jest taka bezbarwna, a aktorka odgrywająca jej rolę kompletnie nie potrafi grać.
Lena oczywiście ładniejsza i sympatyczniejsza od Izy. Jeśli natomiast mielibyśmy porównać, ile wnoszą one, jako bohaterki serialu stawiałbym na Izę. Jej postać była, moim zdaniem, nieco barwniejsza, więcej wnosiła swoją postacią do "ust ust". "D
Też uważam, że Iza. I zdecydowanie nie lubię Leny od początku, a po obejrzeniu odcinka 8 po prostu nie będe mogła na nią patrzeć
Tym bardziej że Lena zdradziła i zdradzi jeszcze nie raz... Lena jest typem kobiety która ma jeszcze nie poukładane w głowie i chce się bawić i pić. Za to Izka jest już bardziej opanowana... Zobaczycie w dalszych odcinkach.
Żadna, ale jeśli już trzeba wybrać, to Iza.
Leny nie lubiłam w ogóle, zupełnie nic ich nie łączyło, całkiem inne charaktery, nie pasowali do siebie, poza tym bardzo łatwo go zdradziła już na samym poczatku.No i ten ślub w pośpiechu, w pewnym sensie gdyby nie jej wiza, to pewnie by do niego nie doszło, bo mieliby czas poznać się lepiej i zrozumieliby, że do siebie nie pasują.A tak ich związek wyszedł jakby na siłę.
Izy też specjalnie nie lubiłam, irytowała mnie, ale to przynajmniej był prawdziwy związek, mimo problemów.Byli razem wiele lat, znali się bardzo dobrze, pasowali do siebie charakterami.
Więc mimo wszystko, cieszę się, że wątek Piotrka skończył się właśnie tak.