"Mamy radio i nadajemy. Czasem nawet slychac nas w Polsce. Ale oni niczego nie rozumieja"
BESZCZELNOSC!
to było fajne. byłam pełna podziwu, że wiedzą, że gdzieś na świecie istnieje taki kraj jak Polska ;).
Załuję, że nie widziałm tej sceny:D Pewnie tylko bym się uśmiała;] To nie jest tak strasznie obraźliwe, przynajmniej znają nasz kraj;)
Może i wiedzą, że Polska istnieje, ale chyba nic więcej. Tylko się z nich można pośmiać jak mało wiedzą o świecie...
a co w tym bezczelnego!! ja np jakbym odebierała takie radio to tez bym nic nie skumała...bo nie znam angielskiego uczyłam sie niemieckiego i francuskiego;p i nawet jak bym rozumiała to nie wiem czy bawiłaby mnie licytacja maszynki do miesa mamy prowadzacego;p
Nie wiem czemu się czepiacie :/...Po pierwsze dobrze że wiedzą o istnieniu Polski bo dużo Amerykanów nigdy nie słyszało o naszym kraju...Do tego Patrick miał dużo racji...Większość Polaków(szczególnie po 40-tce) nie zrozumiało by radia po Angielsku...
Obawiam sie ze az tak szczegolowej wiedzy na temat znajomosci jezyka angielskiego w naszym kraju to nie mial ten kto odpowiadal za ta wstawke humorystyczna...
heheheheheh o co to całe halo:) trzeba umieć śmiać się z siebie:) a nsz naród pozostawia wiele do życzenia..ważne żeby umieć patrzeć na to z przymrużeniem oka!!:):):)
ale jak widzisz nie potrafimy!!nie wiem dlaczego tak bardzo ich to ubodlo!!!! przecież to nie jakaś hańba, że większość z nas nie zrozumiałaby....bo nie zna angielskiego!!;p ja np nie znam ale za to znam 2 inne języki i jakoś nie czuję sie z tego powodu gorsza!!!
mnie tak kwestia bardzo rozbawila
sama ucze sie angielskiego i niemieckiego ale na moim poziomie to tez watpie abym sluchala takiego radia :PP serial jest fajny
a co do tej kwestii to wedlug mnie "slychac nas nawet w Polsce " czy jak tam to szlo mialo oznaczac ze maja duzy zasieg :PPP przynajmniej tak to odebralam
ok pozdro :))
a czy przypadkiem w oryginale nie chodziło o biegun północny - "Pole"? i to tylko błąd tłumacza... Bo w sumie Patric się chwali że mają całkiem przyzwoity zasięg, ale chyba nie aż tak żeby ich było słychać po drugiej stronie globu. To przecież Alaska...
To bylo zabawne. owszem, ale przynajmniej wiedza ze istniejemy. To nie bylo obrazliwe, po to stacja nadawana po angielsku :)
W pierwszej chwili też pomyślałam- kurde, jakie chamstwo, ale już mi przeszło bo, nie potrafię się długo gniewać, szczególnie, że serialik fajny jest:)
Z pierwszego :) właśnie przed chwila obejrzałam. Zdziwiła mnie bardzo wstawka o Polsce, ale miło, że wiedzą, że istniejemy :)
>"Mamy radio i nadajemy. Czasem nawet slychac nas w Polsce. Ale oni niczego >nie rozumieja"
>BESZCZELNOSC!
Bezczelnosc jezeli juz. Slownik nie gryzie, w przeciwnym wypadku radze nie wychylac sie na forum.
to nie bylo nic obrazliwego :) a było to w odcinku pierwszym ;) pozdrawiam
aha czy ktos wie jak sie nazywa PAN PŁUGOWY?? :D
Sam - Pan Pługowy - TY OLSSON - trochę ma tam fotkę nie wydarzona ale niezły z niego przystojniak przynajmniej w filmie
ej, mi się to nawet podobało :) ej, a wiecie gdzie jest zimbabwłe?? ale tak dokładnie?? :) serial uważam za kawałek dobrej roboty, jest taki słodziutki i milutki ... <lol> może i jest nawet połączeniem "przystanku alaska" i "sex in the city" może nawet i część pomysłów jest zaczerpnięta z w/w seriali, ale jak ktoś lubi spokojnie wieczorkiem przy piwku posiedzieć i obejrzeć coś dla zabawy i odetchnąć od życia codziennego w ponurej polsce, to myślę że to dobry wybór