Postać Macareny drażni mnie do granic możliwości... Gra jak śnięta ryba, bez życia, ma irytujący głos i styl bycia.
No widzisz a mnie Macarena intryguje właśnie i podoba mi się ta postać oczywiście z pierwszych dwóch sezonów. W 3 i 4 to już inna Maca :( za Oasis się zabieram właśnie