Czy ktoś jeszcze ma wrażenie, że scenarzyści tego odcinka trochę za mocno "inspirowali się" filmem "Fatalne Zauroczenie" ?
To nie chodzi o FATALNE ZAUROCZENIE, bo takich filmów jest wiele. Ten film jest na licencji i scenariusze mają być zgodne z oryginałem, jedynie przystosowane do polskich realiów. Przypominam że oryginał był kręcony z "naturszczykami" a polski udaje tamtą formę, dlatego odnosimy wrażenie kiepskiej gry. Artyści grają role, ale i "naturszczyków".
no właśnie udaje.... jeszcze brakuje wypowiedzi bohaterów po każdej scenie z głupim podpisem.... trochę dziwna forma pomiędzy serialem kryminalnym, serialem typu w-11 a jakimis pamietnikami z wakacji czy innego tego typu dziełem:D:D miałam mieszane uczucia oglądając drugi odcinek, myslałam o fajny serial w koncu w TV, mądrzejszy od ojca mateusza czy barw szczęścia, ale niestety kicha trochę.
Eeeee, dobrze wiedzieć, o co tu chodzi :) Zawiodłam się ostro na tym serialu. Zwiastuny zapowiadały coś ciekawego, jakiś spoko serial kryminalny pl, a tu taki klops...
Rozwój akcji słabiutki, od początku wiadomo, co będzie lub domyślamy się...
Zagrywka z gadaniem do siebie głównych postaci kiczowata. Niestety tu nie Ameryka i nie ma tak naturalnie zagranego gadania wprost do widowni jak w HoC Frank <3
Wielu aktorów "gra" jakby nie umieli - recytacji z kartki, zero emocji... Udawanie paradokumentu wyszło źle.